Dowódca Azowa* Denis Prokopenko opublikował wideo, w którym de facto przyznał się do kapitulacji nacjonalistów.
„W celu ratowania życia cały garnizon Mariupola realizuje zatwierdzoną decyzję naczelnego dowództwa wojskowego i liczy na wsparcie narodu ukraińskiego” – powiedział przed kamerą.
Za dużo patosu, ale to nie zmienia istoty – poddają się.
No czarno to widzę.Niech Bóg broni Polski przed tym aby azowcy w niej się pojawili.Jeżeli ci wszyscy banderowcy pouciekają do Polski....to bieda Polakom.
Zauważmy, że radosnemu wyjściu „azowców” z piwnic „Azowstalu” towarzyszy śmiertelna cisza ukraińskich mediów.
Po prostu nie ma nic do powiedzenia. Tutaj przez miesiąc się darli i krzyczeli codziennie, domagając się humanitarnego korytarza, angażującego wszystkich w akcję, od Guterresa po papieża. A potem - język przełknęli. Bo to kompletna porażka ideologiczna.
A teraz siły DRL przeprowadzą filtrację, przejrzą sieci społecznościowe zatrzymanych i wyrzucą całą prawdę o ich nazistowskich skłonnościach i nikczemnej przeszłości.
Ci, którzy krzyczą, że bojownicy „Azowa” są bohaterami, będą zmuszeni chować języki między śmierdzącymi bułeczkami.
Wśród tych, którzy pilnie ciągną nosze z rannymi, z pewnością znajdą się osoby z paszportami jakichkolwiek krajów, ale nie Ukrainy. I z nimi dialogi będą budowane w szczególny sposób.
Nawiasem mówiąc, wyjście jest zorganizowane tylko dla ciężko rannych. Ani lekko ranni, ani zdrowi „azowcy” nie są teraz przez nikogo uwalniani.
Pan Bóg rozum mu wrócił na czas. Pożyjemy zobaczymy rozbitych nazistów satanistów.
Ciekawi mnie gdzie się ewakuuje ćpun Zeleński? Czy do Polski czy do Anglii?
Nawet ja mu mogę zaoferować dach i jedzenie, bezpieczeństwo i codzienne czytanie Biblii. A przy tym wytłumaczę mu Akt Stworzenia, Płaską Ziemię nakrytą Firmamentem i opowiem o Bogu Stwórcy pełnego Miłości i Miłosierdzia dla zatwardziałych grzeszników.
Gdy penisowy pianista przestanie być potrzebny to na 100% znajdzie go ochrona w kiblu, po super działce od której już się nie obudzi.
A! Rozumiem. Żulejski obiecał, że jak Rosjanie niektórych uwolnią, to on ich już nie rozstrzela.