Koronawirusy - kopia ze strony podręcznika dla studentów z 1973 t. - Wirusologia.
A Rydzyk się na to zaszczepił
Trzema dawkami się szczepił bo mu lekarz doradził on słucha lekarzy ale lekarze masonów i tak znak bestii przyja
Za jakiś czas, jakby nigdy nic, znów będzie prowadził program o ochronie życia poczętego i konieczności uchwalenia ustawy antyaborcyjnej. I to jeszcze nie jest tragiczne. Tragicznym jest, że ludzie po raz kolejny uwierzą w jego intencje i będą sypać wdowim groszem na tą obłudę.
Masoneria, to przebiegła bestia, potrafią działać nawet z kilkudziesięcioletnim wyprzedzeniem, bo ich przywódcą jest sam szatan. Pewnie w tamtych czasach nie było pomysłu, by z sezonowej choroby zrobić zakaźna i śmiertelną chorobę wymagającą szczepień. Lekarz, który by miał szansę uczyć się z takich podręczników, jeżeli żyje, to dzisiaj by miał około 80-dziesiątki. Pewnie dawno wycofano podręczniki z takimi treściami o wirusach, bo wraz z otwarciem się Polski na zachód oprócz zgnilizny moralnej przyszła też wymuszona moda na szczepienia na co tylko się da i pewnie tak jest nauczona większość lekarzy, by jak najwięcej szprycować, a to często ludziom nie jest potrzebne, ale jest potrzebne koncernom farmaceutycznym i globalistom, by ludzkość zniewolić i posłać na wieczne potępienie.
Ja się tylko zastanawiam, co za tęgie, "uczone" głowy, namówiły Rydzyka do wstrzyknięcia sobie tego genotypu? Jedno jest pewne, Tadzik sam się pozamiatał.
Pewnie to byli już wyuczeni po nowemu, są przykłady lekarzy, którzy przyjęli ten "eliksir" i nie przeżyli tego. Trzeba bardziej ufać Bogu a nie zlęknionym ludziom jeżeli nawet to są lekarze.
Jeżeli jest to możliwe, proszę udostępniać. Żeby później nie było, że "nie wiedziałem".