Jeśli ktoś nie wie, co oznacza "pokolenie Z", to według tego co dowiedziałem się przy okazji zapoznawania z materiałami o New Age, to ostatnie pokolenie (jak ostatnia litera alfabetu - "Z") mające w sobie echa normalnego świata, tzn. co najmniej podporządkowanego prawu naturalnemu (bo z prawem Bożym już gorzej, to cecha wcześniejszych generacji). Te obecnie rodzące się dzieci są określane mianem …Więcej
Jeśli ktoś nie wie, co oznacza "pokolenie Z", to według tego co dowiedziałem się przy okazji zapoznawania z materiałami o New Age, to ostatnie pokolenie (jak ostatnia litera alfabetu - "Z") mające w sobie echa normalnego świata, tzn. co najmniej podporządkowanego prawu naturalnemu (bo z prawem Bożym już gorzej, to cecha wcześniejszych generacji). Te obecnie rodzące się dzieci są określane mianem "pokolenia T", co ma oznaczać (prawdopodobnie) transformację do "nowego świata".
Według mojej oceny wszystko się zgadza. Opisane "pokolenie Z" jest już na tyle ogłupiałe, że faktycznie zrywa się ostatnia nić łącząca go ze "starym porządkiem". A te biedne dzieci przychodzące teraz na świat, mają być pozbawionymi wszelkiej tożsamości, w tym płciowej, cyborgami podłączonymi do technologicznego organizmu (w skrajnym przypadku możliwe, że nawet przez implanty domózgowe, patrz np. na tegoroczny sukces firmy Neuralink).