Jota-jotka
3509

Mocne

ŚW. ANTONIEGO Z PADWY,
PREZBITERA I DOKTORA KOŚCIOŁA

Czytanie z Pierwszej Księgi Królewskiej

Nabot Jizreelita miał winnicę w Jizreel obok pałacu Achaba, króla Samarii. Achab zatem zwrócił się do Nabota, mówiąc: «Oddaj mi na własność twoją winnicę, aby została przerobiona dla mnie na ogród warzywny, gdyż ona przylega do mego domu. A ja dam ci za nią winnicę lepszą od tej, chyba że wydaje ci się słuszne, abym ci dał pieniądze jako zapłatę za nią». Nabot zaś odpowiedział: «Niech mnie Pan broni przed tym, bym miał ci oddać dziedzictwo mych przodków».
Achab przyszedł więc do swego domu rozgoryczony i rozgniewany słowami, które Nabot Jizreelita wypowiedział do niego, a mianowicie: «Nie dam tobie dziedzictwa moich przodków». Następnie położył się na swoim łożu, odwrócił twarz i nic nie jadł.
Niebawem przyszła do niego Izebel, jego żona, i zapytała go: «Czemu duch twój jest tak rozgoryczony, że nic nie jesz?» On zaś jej odpowiedział: «Bo rozmawiałem z Nabotem Jizreelitą. Powiedziałem mu: Sprzedaj mi twoją winnicę za pieniądze albo, jeśli chcesz, dam ci zamiast niej inną. A on powiedział: Nie dam tobie mojej winnicy». Na to rzekła do niego Izebel, jego żona: «To ty teraz sprawujesz rządy królewskie nad Izraelem. Wstań, jedz i bądź dobrej myśli. To ja ci dam winnicę Nabota Jizreelity».
Potem w imieniu Achaba napisała listy i opieczętowała jego pieczęcią, a następnie wysłała do starszyzny i dostojników, którzy byli w mieście, sąsiadujących z Nabotem. W listach tak napisała: «Ogłoście post i posadźcie Nabota przed ludem. Posadźcie też naprzeciw niego dwóch ludzi nikczemnych, by zaświadczyli przeciw niemu, mówiąc: „Zbluźniłeś Bogu i królowi”. Potem go wyprowadźcie i kamienujcie, tak aby zmarł».
Jego współobywatele, starsi oraz dostojnicy mieszkający w mieście zrobili, jak im Izebel poleciła i jak było napisane w listach, które do nich wysłała. A więc ogłosili post i posadzili Nabota przed ludem. Potem przyszło dwóch ludzi nikczemnych, którzy zasiadłszy przed nim, zaświadczyli przeciw niemu, mówiąc: «Nabot zbluźnił Bogu i królowi». Dlatego wyprowadzili go za miasto i ukamienowali go, wskutek czego zmarł. Sami zaś posłali do Izebel, aby powiedzieć: «Nabot został ukamienowany i zmarł».
Kiedy więc Izebel usłyszała, że Nabot został ukamienowany i zmarł, powiedziała Achabowi: «Wstań, weź w posiadanie winnicę Nabota Jizreelity, której nie zgodził się dać ci za pieniądze, bo Nabot nie żyje, lecz umarł». Kiedy tylko Achab usłyszał, że Nabot umarł, zaraz wstał, aby zejść do winnicy Nabota Jizreelity i wziąć ją w posiadanie.

Oto słowo Boże.
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Słyszeliście, że powiedziano: „Oko za oko i ząb za ząb!” A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie».Mt 5, 38-42

Oto słowo Pańskie.
.:ILG:. - 13 czerwca 2022: CZYTANIA LITURGICZNE
Jota-jotka
Usłysz, Panie, moje słowa,
zważ na moje jęki.
Wytęż słuch na głos mojej modlitwy,
Królu mój i Boże.
Bo Ty nie jesteś Bogiem,
któremu miła nieprawość,
zły nie może przebywać u Ciebie,
nie ostoją się przed Tobą nieprawi.
Nienawidzisz wszystkich,
którzy zło czynią.
Zgubę zsyłasz na każdego, kto kłamie.
Pan brzydzi się człowiekiem podstępnym i krwawym.
Komentarz:
Gdyby ktoś mnie spoliczkował, …Więcej
Usłysz, Panie, moje słowa,
zważ na moje jęki.
Wytęż słuch na głos mojej modlitwy,
Królu mój i Boże.

Bo Ty nie jesteś Bogiem,
któremu miła nieprawość,
zły nie może przebywać u Ciebie,
nie ostoją się przed Tobą nieprawi.

Nienawidzisz wszystkich,
którzy zło czynią.
Zgubę zsyłasz na każdego, kto kłamie.
Pan brzydzi się człowiekiem podstępnym i krwawym.

Komentarz:

Gdyby ktoś mnie spoliczkował, a ja w sensie dosłownym nadstawiłbym drugi policzek do uderzenia, znaczyłoby to zapewne, że nie rozumiem słów Pana Jezusa. Świadczyłoby to tylko o tym, że chcę się zachować niekonwencjonalnie, albo że usiłuję udowodnić temu, kto mnie spoliczkował, i sobie, że jestem od niego lepszy.
Pan Jezus na pewno nie zachęcał nas do takich teatralnych i pretensjonalnych zachowań. Zresztą On sam, kiedy rzeczywiście został spoliczkowany, z całą godnością przemówił do sumienia człowiekowi, który wyrządził Mu tę krzywdę:

Jeśli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego, a jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?” (J 18, 23).

Bo co znaczy to obrazowe pouczenie, ażeby po spoliczkowaniu nadstawić drugi policzek?
Pan Jezus, za pomocą jednego prostego obrazu, mówi nam parę bardzo ważnych prawd:

„Człowiecze, to by było za mało nie odpowiadać złem na zło.
Bądź wierny dobru, nawet jeżeli spotka cię za to jakieś prześladowanie!

Bądź raczej gotów drugie tyle odcierpieć, niż gdybyś miał w momencie próby odstąpić od dobra!
Nie wolno ci swoim postępowaniem świadczyć fałszywie, jakoby kłamstwo i przemoc były potężniejsze niż prawda i dobro!”


Rzecz jasna, że nakaz o nadstawianiu drugiego policzka należy rozumieć dosłownie. Chodzi tu jednak o dosłowność znacznie głębszą, bardziej realną, niż by to sobie wyobrażał pretensjonalny egocentryk, gotów odegrać farsę materialnego wypełnienia tego nakazu.

Pan Jezus, kiedy został spoliczkowany, nie nadstawiał drugiego policzka. Ale nie tylko że był wtedy gotów drugie tyle odcierpieć. On był wtedy gotów umrzeć za nas na krzyżu. I rzeczywiście za nas umarł.
13 czerwca. O. Jacek Salij OP komentuje Ewangelię
Jota-jotka
Polecam❤️
Św. Antoni poprosił, by na miejscu objawień postawiono kościół. I obiecał, że w tym miejscu dzięki jego wstawiennictwu ludzie doświadczą wielu łask.

Św. Antoni objawia się w Radecznicy
Najpierw trzeba się wspiąć po wielu schodach w głębi sklepionego beczkowo tunelu. Po wyjściu z niego otwiera się widok na piękną, barokową fasadę kościoła i widok na okolicę. To na tym wzgórzu, nazywanym …Więcej
Polecam❤️
Św. Antoni poprosił, by na miejscu objawień postawiono kościół. I obiecał, że w tym miejscu dzięki jego wstawiennictwu ludzie doświadczą wielu łask.

Św. Antoni objawia się w Radecznicy

Najpierw trzeba się wspiąć po wielu schodach w głębi sklepionego beczkowo tunelu. Po wyjściu z niego otwiera się widok na piękną, barokową fasadę kościoła i widok na okolicę. To na tym wzgórzu, nazywanym Łysą Górą, w XVII w. jednemu z mieszkańców wioski objawił się św. Antoni z Padwy. Miejscowość nosi nazwę Radecznica (Roztocze), a wizjoner był tkaczem o imieniu Szymon.

Święty franciszkanin rozmawiał z Szymonem kilka razy na szczycie góry, ale także pojawił się u jej stóp, przy źródle, które pobłogosławił. Prosił tkacza, by na miejscu objawień postawiono kościół, i obiecał, że w tym miejscu dzięki jego wstawiennictwu ludzie doświadczą wielu łask. Historia potwierdziła prawdomówność Antoniego (a przy okazji i tkacza).
Samowolka duszpasterska

Opisane wydarzenia miały miejsce w czasie kolejnego konfliktu zbrojnego Rzeczpospolitej, tym razem z Rosją, w 1664 r. Wyniszczony walkami kraj, a szczególnie ludzie ubodzy, którzy zawsze najbardziej cierpią w ich wyniku, potrzebowali duchowego wsparcia. Zapewne dlatego Antoni przyszedł do nich i zapewne dlatego, zanim Szymon wystarał się o uznanie kultu, do Radecznicy zaczęły ciągnąć tłumy. Wystarczyły informacje o pierwszych cudach, a już na wzgórzu stanął drewniany krzyż, pod którym zaczęli się zbierać pątnicy.

Na szczęście nie zabrakło mądrego biskupa, który zadbał o kult, ale też o jego sprawdzenie. Mowa o sufraganie (biskupie pomocniczym) chełmskim Mikołaju Świrskim. Zakupił on ziemie, na których rodziło się właśnie samowolne sanktuarium, zbudował tam drewnianą kaplicę i malutki klasztor, do którego wprowadzili się bernardyni.

Zatwierdzenie objawień św. Antoniego

Bracia franciszkanie założyli księgę cudów. Miała je zbadać specjalna komisja teologów stworzona przez biskupa diecezji chełmskiej. W 1679 r. przesłuchała ona kilkadziesiąt osób będących świadkami wydarzeń, zbadano cuda zapisane w księdze i ostatecznie uznano prawdziwość objawień.

W międzyczasie ruch pielgrzymkowy rósł w przyśpieszonym tempie. Bernardyni postanowili postawić murowaną świątynię i udało im się znaleźć fundatorów, za główną uważana jest Elżbieta z Drohojowskich Kopczyńska. Już w 1694 r. kościół został konsekrowany i wraz z otoczeniem stanowi jedną z architektonicznych perełek Roztocza.
Lubelska Częstochowa

Ruch pielgrzymkowy swoje największe natężenie zyskał w XIX w. Na odpusty 13 czerwca do Radecznicy ciągnęły tłumy po kilkadziesiąt tysięcy ludzi rocznie. Co ciekawe, nie byli to wyłącznie katolicy obrządku łacińskiego – Antoni wypraszał łaski i przyciągał także unitów i prawosławnych. Przez to Radecznica stała się miejscem jednoczenia Kościoła, zanim ktokolwiek słyszał o ekumenizmie.

Sytuacja zmieniła się po powstaniu styczniowym, kiedy bernardynów skasowano. Wrócili dopiero na początku XX w. Radecznica stała się wtedy centrum nie tylko duchowym, ale także kulturowym. Prowadzono tam wykłady, powstała szkoła męska, nawet zaczęto wydawać własne pismo.

Niestety, wkrótce wybuchła następna wojna a po niej władze komunistyczne próbowały zniszczyć kult, ale bez powodzenia. Śladem tych czasów jest szpital psychiatryczny, który mieści się w dawnych zabudowaniach klasztornych. Miał on „zepsuć” dobre imię miasteczka, które miało się kojarzyć odtąd z chorobami psychicznymi, a nie uzdrowieniem.
Święty Antoni nadal działa

W sanktuarium wciąż dzieją się cuda, Antoni wyprasza zdrowie, czasem nawet sam o jego przywróceniu mówi swoim podopiecznym. Niektóre są tak spektakularne (jak cofnięcie się wszystkich zmian u dziecka urodzonego z toksoplazmozą), że nie do uwierzenia.

Wierni odwdzięczają się świętemu swoją hojnością – kiedy w 1995 r. pożar wypalił całe wnętrze kościoła, tak szybko zebrano potrzebne fundusze i podjęto prace, że do końca roku dokonano ponownej konsekracji świątyni.

Niedawno kościół otrzymał od papieża Franciszka godność bazyliki mniejszej. Myślę jednak, że bez względu na status świątyni, nigdy nie zabraknie tam wiernych i łask. W końcu Antoni obiecał!

Pierwsze na świecie miejsce objawień św. Antoniego. Tak, jest w Polsce
Jeszcze jeden komentarz od Jota-jotka
Jota-jotka