Edward7
1917

Katolickie gazety zaczynają promować sodomię - można się domyśleć kto za to odpowiada

Czasopismo św. Rity z Cascii uczy homoherezji

Dwumiesięcznik Dalle api alle rose (Od pszczół do róż), wydawany przez klasztor św. Rity z Cascii, poświęca cały numer w okresie Bożego Narodzenia legitymizacji homoseksualności w Kościele, przekręcając Biblię, a nawet świętego od spraw niemożliwych. Mylenie grzechu z grzesznikiem.

Najnowszy numer (listopad-grudzień 2023) Dalle api alle rose (Od pszczół do róż), dwumiesięcznika św. Rity z Cascii, redagowanego przez zakonnice, księży i świeckich, ma tytuł, który jest praktycznie programem. "Wszystkie Dzieci Boże. Integracyjne Boże Narodzenie ze św. Ritą". Monotematyczny numer zasadniczo argumentuje, że Kościół się myli, robiąc to, co robił przez dwa tysiące lat, potępiając akty homoseksualne i powinien dokonać mea culpa.

Czasopismo, wydawane przez augustiański klasztor św. Rity z Cascii, to samo miejsce, w którym "Róża z Roccaporeny" przeżyła swoje ostatnie czterdzieści ziemskich lat, posuwa się tak daleko, że angażuje w to samą św. Zaczyna się od artykułu redakcyjnego s. Giacominy Stuani (tytuł: "Czy powinniśmy sobie wybaczyć?"), w którym zakonnica wspomina historię pary z homoseksualnym synem, która jest najważniejszym punktem dwumiesięcznika, a tym samym przypomina wyrażenie "wszyscy, wszyscy, wszyscy", wypowiedziane przez 'Papa Francisco' podczas ŚDM w Lizbonie. Byłaby to "obietnica, że nowy Kościół jest możliwy", zdolny do pozbycia się "uprzedzeń, które prowadzą nas do myślenia, że miłość Pana jest dla niektórych, a nie dla innych, że jest ograniczona", pisze s. Giacomina.

W rzeczywistości to augustianin jest uprzedzony do Kościoła, który zawsze nauczał, że; Boża miłość jest nieskończona: Bóg, który kocha i przyszedł zbawić grzeszników, ale nie kocha ich grzechu. Jezus nienawidził grzechu tak bardzo, że pozwolił się za niego ukrzyżować, aby zaoferować wszystkim grzesznikom zbawienie, na które jednak wszyscy muszą zasłużyć, odwzajemniając Jego miłość. Aby to osiągnąć, istnieje tylko jedna droga, którą wskazał sam Jezus: "Kto przyjmuje przykazania moje i zachowuje je, ten mnie miłuje. Kto mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a Ja będę go Miłował i Objawię mu samego Siebie" (J 14:21). Myślenie o zbawieniu wbrew przykazaniom, jak także bez skruchy, jest zatem diabelskim złudzeniem.

Dwumiesięcznik kontynuuje wywiad z teolożką Rosanną Virgili, która, chwytając się brzytwy, zagłębia się w szereg interpretacji Biblii. Według biblistki, z Pisma Świętego nie można wywnioskować potępienia związków homoseksualnych, ponieważ różne fragmenty biblijne, które o nich mówią, od zniszczenia Sodomy i Gomory (których głównym grzechem byłaby "niegościnność", mówi Virgili) po List do Rzymian ("krytyka indywidualistycznej kultury Greków"), muszą zostać zinterpretowane w nowoczesnym kluczu. Dla czytelników Daily Compass te przyjazne gejom reinterpretacje Biblii nie są niczym nowym. Nie były one również nowością w 1986 roku, kiedy ówczesny kardynał Joseph Ratzinger, prefekt Kongregacji Nauki Wiary, potępił "nową egzegezę Pisma Świętego, zgodnie z którą Biblia albo nie ma nic do powiedzenia na temat homoseksualności, albo nawet w jakiś sposób milcząco ją aprobuje, albo wreszcie oferuje zalecenia moralne, które są tak uwarunkowane kulturowo i historycznie, że nie mogą być już stosowane we współczesnym życiu. Takie poważnie błędne i wprowadzające w błąd poglądy wymagają zatem szczególnej czujności" (List do biskupów Kościoła katolickiego o duszpasterstwie osób homoseksualnych, nr 4).

Inny artykuł, który myli przyjęcie grzesznika z przyjęciem grzechu, został napisany przez ojca Luciano De Michieli, rektora bazyliki Santa Rita. Tytuł: "Jeśli Kościół nie staje się domem, zdradza sam siebie". Dla księdza Kościół musi być miejscem, w którym "masz wolność bycia tym, kim jesteś" (bez nawrócenia?) i gdzie "możesz odkryć duchowe zasoby relacji, nawet homoseksualnych, i wyznać rany zadane przez Kościół". Konieczne byłoby przezwyciężenie "pewnych nieubłaganych zakazów", rozpoznanie "znaków czasu", aby nie doprowadzić do odwrócenia się wiernych.

Szkoda, że augustiański kapłan myli rozpoznanie znaków czasu z dostosowaniem się "do mentalności tego wieku" (Rz 12,2), przed czym ostrzega nas św. Paweł i co jest właśnie błędem, w który popadło czasopismo. Należy również zauważyć, że Kościół traci tak wielu wiernych, gdy próbuje dostosować się do świata, tj. gdy przestaje głosić prawdę o ukrzyżowanym i zmartwychwstałym Jezusie, ze wszystkim, co pociąga to za sobą dla życia wiecznego.

Co więcej, o kryzysie wiary w naszym Kościele świadczy fakt, że cały katolicki magazyn (wysyłany za granicę w ponad 300 000 egzemplarzy) poświęcony jest sprawie LGBT. A A Św. Rita - najwyższego wzoru żony i matki, nawet zanim została zakonnicą - jest nadużywana do promowania twierdzeń, które mają na celu, czy nam się to podoba, czy nie, zniszczenie małżeństwa i rodziny zgodnej z Bożym planem. NBQ//religionlavozlibre

Papieska Komisja Biblijna Watykanu wydaje nową książkę, twierdząc, że grzech Sodomy był „brakiem gościnności”, a nie homoseksualizmem.

Odwołując tradycyjne rozumienie grzechu Sodomy, Papieska Komisja Biblijna wysuwa następujące twierdzenie: „Jednak historia nie ma na celu przedstawienia obrazu całego miasta zdominowanego przez nie dające się powstrzymać homoseksualne pragnienia, potępia raczej zachowanie jednostki społecznej i politycznej, która nie chce przyjmować cudzoziemca z szacunkiem, a zatem twierdzi, że go poniża, zmuszając go do zniesławienia.”

Zatem w tym, co wielu postrzega jako próbę normalizacji homoseksualizmu w Kościele katolickim, Watykan wydał nową książkę, która redukuje grzech Sodomy do jakże naiwnego „braku gościnności”. Drodzy Czytelnicy w 2019 roku nastąpiły wielkie zmiany w Kościele rzymskokatolickim, dokonane przez Watykan, przy czym być może dwie największe to stworzenie fundamentów przez papieża Franciszka dla jednej religii światowej: Chrislamau i ogromne przygotowania do przyjęcia LGBTQ + P.

Nie tak dawno pokazaliśmy nawet, jak Watykan pomógł sfinansować biografię Eltona Johna „Rocketman” wraz z pierwszą gejowską sceną seksu dla mężczyzn w dużym filmie z Hollywood. Ale aby w pełni powitać LGBTQ + w Kościele rzymskokatolickim, biblijna relacja o Sodomie i Gomorze musi zostać oczyszczona z przekonującej prawdy o homoseksualnym stylu życia, a Watykan zrobił to dokładnie z wydaniem nowej książki.

W Sodomie i Gomorze nie brakowało gościnności. Nie. Grzechem tego miejsca było małżeństwo osób tej samej płci, sodomia mężczyzn i wszystko inne, co towarzyszy gejowskiemu stylowi życia, który Bóg potępia w obu Testamentach. Właśnie, dlatego papież Franciszek poprosił Watykan o wydanie nowej książki, aby zachęcić LGBTQ + do wejścia do Kościoła rzymskokatolickiego. Bergoglio spędził lata na zdobywaniu przychylności tych środowisk, a ta nowa książka będzie wisienką na szczycie ekumenicznych osiągnięć Franciszka, z resztą Franciszek stwierdził wprost: „Bóg stworzył cię gejem i takiego cię kocha.”

Najbliższe lata będą czasem wielkich przemian, kluczowe wydarzenia i prorocze wizje będą realizować się na naszych oczach, a jeżeli Watykan utrzyma bieżącą linię nauczania, wówczas herezja wypełni miejsce święte. Jeżeli chodzi o nas to nadal będziemy stać na pierwszej linii frontu czasów, będziemy interpretować globalne wydarzenia i przedstawiać je na naszej platformie, która przed laty została stworzona właśnie do tej misji.

LifeSite donosi, że w książce będziemy mogli między innymi przeczytać takie zdanie: „Historia miasta Sodomy ilustruje grzech polegający na braku gościnności, wrogości i przemocy wobec nieznajomego, zachowania uznanego za bardzo poważne i dlatego zasługujące na sankcję z najwyższą surowością.” Źródła, z którymi skonsultowało się LifeSite, opisały traktowanie grzechu Sodomy w książce jako „całkowitą banalność”. Jeden z teologów po zapoznaniu się z treścią książki miał wykrzyknąć: „Dzięki Bogu, to nie jest magisterium”.

Pozycja zatytułowana: Czym jest człowiek? Plan Podróży Antropologii Biblijnej (Che cosa è l’uomo? Un itinerario di antropologia biblica) została wydana przez Papieską Komisję Biblijną (PBC) i stara się zbadać biblijne rozumienie osoby ludzkiej. Jezuita Ojciec Pietro Bovati, sekretarz Papieskiej Komisji Biblijnej, powiedział, że dzieło zostało wykonane na wyraźne życzenie papieża Franciszka. Książka składa się z czterech rozdziałów: Człowiek stworzony przez Boga (rozdz. 1); Człowiek w ogrodzie (rozdz. 2); Ludzka rodzina (rozdz. 3); Człowiek w historii (rozdz. 4).

Nowe podejście do homoseksualizmu znajduje się w rozdziale trzecim, w części zatytułowanej „transgresyjne sposoby”, która obejmuje również kazirodztwo, cudzołóstwo i prostytucję.
Traktowanie homoseksualizmu zaczyna się od stwierdzenia, że „instytucja małżeństwa, utworzona przez stabilny związek między mężem i żoną, jest stale prezentowana jako oczywista i normatywna przez całą tradycję biblijną. Nie ma przykładów legalnie uznanych „związków” między osobami tej samej płci ”.

Komisja zauważa następnie pojawienie się, szczególnie na Zachodzie, „głosów sprzeciwu” w odniesieniu do „antropologicznego podejścia pisma świętego, rozumianego i przekazywanego przez Kościół w jego normatywnych aspektach”. Autorzy kontynuują:

„Wszystko to ocenia się jako odzwierciedlenie archaicznej, historycznie uwarunkowanej mentalności. Wiemy, że różne afirmacje biblijne, w sferze kosmologicznej, biologicznej i socjologicznej, były stopniowo uważane za przestarzałe wraz z postępującą afirmacją nauk przyrodniczych i ludzkich.

Podobnie – niektórzy to wywnioskowali – nowe i bardziej adekwatne rozumienie osoby ludzkiej narzuca radykalne zastrzeżenie wyłącznej wartości związków heteroseksualnych,
na korzyść podobnej akceptacji homoseksualizmu i związków homoseksualnych jako uzasadnionego i godnego wyrazu człowieka.

Co więcej – jak się czasem dowodzi –
Biblia mówi niewiele lub nic o tego rodzaju związkach erotycznych, których w związku z tym nie należy potępiać, również dlatego, że często są one nadmiernie mylone z innymi nienormalnymi zachowaniami seksualnymi. Dlatego wydaje się konieczne zbadanie fragmentów Pisma Świętego, w których problem homoseksualny jest przedmiotem homoseksualizmu, w szczególności tych, w których jest on potępiany i krytykowany.”

Źródło w Rzymie skomentowało sposób traktowania homoseksualizmu w książce, mówiąc: „Ta książka jest całkowitą banalnością, o czym świadczy przede wszystkim fakt, że może być nadużywana przez wszystkich”. Podczas gdy Papieskiej Komisji Biblijnej nie można wprost oskarżyć o zwykłe popieranie wyżej wymienionych stanowisk, to jednak z pewnością idzie ona daleko w jej ukonstytuowaniu, szczególnie w traktowaniu grzechu Sodomy. Teorie spiskowe | Władza światowa | NWO

Za niedługo te magazyny będą promować - jak już nie promują - innych "bogów", przykład idzie z góry, i walka z wiarą i moralnością ...
jacenty_11 udostępnia to
110