V.R.S.
1338

Oskarżyciel Mojżesz i jego katedra

„Jeśli powstanie u ciebie prorok, lub wyjaśniacz snów, i zapowie znak lub cud, i spełni się znak albo cud, jak ci zapowiedział, a potem ci powie: «Chodźmy do bogów obcych – których nie znałeś – i służmy im», nie usłuchasz słów tego proroka, albo wyjaśniacza snów. Gdyż Pan, Bóg twój, doświadcza cię, chcąc poznać, czy miłujesz Pana, Boga swego, z całego swego serca i z całej duszy. Za Panem, Bogiem swoim, pójdziesz. Jego się będziesz bał, przestrzegając Jego poleceń. Jego głosu będziesz słuchał, Jemu będziesz służył i przylgniesz do Niego” (Pwt 13, 2-5)

---

Mojżesz pojawił się pośród dzieci Izraela (jak Chrystus potem miał się pojawić) w jednej z najmroczniejszych godzin ich dziejów. Jakub dołączył do swych ojców, pozostawiając po sobie proroctwo, które miało być cytowane wiele stuleci później na korzyść i przeciw żydom, nawet w średniowiecznej Hiszpanii:

“Nie będzie odjęte berło od Judy ani wódz z biódr jego, aż przyjdzie, który ma być posłan, a on będzie oczekiwaniem narodów. Przywiąże do winnicy źrebię swoje i do winnego szczepu, o synu mój, oślicę swoją; omyje w winie szatę swoją, a we krwi jagód winnych płaszcz swój. Cudniejsze są oczy jego niż wino, a zęby jego bielsze niż mleko.”[2]

(…) Często zapomina lub pomija się dziś jedność i ciągłość objawienia na górze Synaj z objawieniem Chrystusa. Przeoczenie to wyjaśnia część najjaskrawszych tragedii i błędów historii, oraz wyjaśnia z pewnością część tajemnic, które oddzieliły Hebrajczyków od innych ludów w czasach starożytnych oraz oddzielają aż do naszych czasów dość małą ich grupę, znaną nam jako żydzi.

Dzieci Izraela zostały bardzo wyraźnie wybrane przez Stworzyciela rodzaju ludzkiego do najwznioślejszego z przeznaczeń, które w sposób widoczny obejmowało dwa elementy:

1) Przechowanie wiedzy o jedynym prawdziwym Bogu i czci wobec Niego żywymi, pośród wszystkich barbarzyńskich przesądów i nikczemnego wyuzdania mniej uprzywilejowanych narodów.

2) Przyjęcie, w stosownym czasie, Świętego Boga, który przyjdzie na ziemię aby zbawić nie tylko Hebrajczyków, lecz wszystkich ludzi oraz przekazanie Go ludzkości.

Przywilej ów został udzielony warunkowo: “To powiesz domowi Jakubowemu i oznajmisz synom Izraelowym: Wyście sami widzieli, com uczynił Egipcjanom i jak was niosłem na skrzydłach orłowych, i przybrałem sobie. Jeśli słuchać będziecie głosu mego, i strzec umowy mojej, będziecie mi własnością osobliwą ze wszech narodów, albowiem moja jest wszystka ziemia. A wy będziecie mi królestwem kapłańskim i narodem świętym.”[4](…)

Ten sam Mojżesz, który w owych brutalnych i niebezpiecznych kazał im aby wymagać “oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę, sparzelinę za sparzelinę, ranę za ranę, siniec za siniec[5], przekazał również następujące przykazania:

Nie miej w nienawiści brata twego w sercu twoim, ale go jawnie karć, abyś nie miał grzechu dla niego. Nie szukaj pomsty ani pamiętać będziesz krzywdy od sąsiadów twoich. Będziesz miłował przyjaciela twego, jak samego siebie. Jam Pan…”[6]

“W winnicy też twojej gron i jagód upadających nie zbierzesz, ale ubogim i obcym na zbieranie zostawisz.”[7]

“Nie będziesz rzucał potwarzy na bliźniego twego ani go gwałtem nie uciśniesz; nie pozostania zapłata najemnika twego u ciebie aż do rana.”[8]

“Jeśli będzie przychodzień mieszkał w ziemi waszej i będzie przebywał między wami, nie urągajcie mu, ale niech będzie między wami jak tubylec i będziecie go miłować jak samych siebie, boście i wy byli przychodniami w ziemi egipskiej. Ja Pan, Bóg wasz…”[9]

“Wdowie i sierocie szkodzić nie będziecie. Jeśli je pokrzywdzicie, będą wołać do mnie, a ja wysłucham wołanie ich; i rozgniewa się zapalczywość moja, i pobiję was mieczem, i będą żony wasze wdowami, a synowie wasi sierotami. Jeśli pieniędzy pożyczysz ludowi memu ubogiemu, który mieszka z tobą, nie będziesz go przynaglał jak poborca ani lichwami uciśniesz.”[10]


Hebrajczykom wtedy zatem również powiedziano by miłowali bliźniego swego. Jednakże nie mieli mylić miłosierdzia wobec współbraci z sentymentalną i samobójczą tolerancją dla fałszywych idei. Strażnicy świętej prawdy, która jedynie mogła przywieść człowieka z powrotem do pierwotnej szczęśliwości codziennego obcowania z Bogiem, którą utracił wskutek grzechy nieposłuszeństwa, uznawali ją za ważniejszą niż jakiekolwiek względy o ludzkim charakterze, za świętszą nawet niż samo ludzkie życie. Mojżesz, działając pod Bożym natchnieniem, nigdy nie wahał się raczej rozlać krew niż pozwolić by jego lud wybrany stał się podobny Egipcjanom, z ich deprawującą Astarte, czy owym Fenicjanom, którzy składali niewinne dzieci w ofierze swemu bożkowi Molochowi. Przestępstwa przeciw Bogu stanowiły w umyśle Mojżesza (oświeconym przez Boga), zbrodnie przeciw samemu Bytowi. Dlatego, kiedy wrócił ze świętej góry i zobaczył, że jego lud odlał dla siebie (przy przyzwoleniu jego brata) złotego cielca, któremu oddawali pokłon i składami ofiary, zapałał takim gniewem, że wypuścił z ręki tablice Prawa i roztrzaskał je. Spalił cielca i skruszył na proch, i kazał Hebrajczykom pić wodę, zawierającą jego szczątki, zaś zebrawszy wszystkich synów Lewiego, człowieka wyznaczonego do świętego kapłaństwa “rzekł im: Tak mówi Pan, Bóg Izraelów: Niech każdy przypasze miecz do biódr swoich. Idźcież i wracajcie się od bramy do bramy przez pośrodek obozu, a zabijajcie każdy brata i przyjaciela, i bliźniego swego! I uczynili synowie Lewiego według słowa Mojżesza, i poległo w ów dzień około dwudziestu trzech tysięcy ludzi”[11] Sroga sprawiedliwość? Była konieczna jeśli objawienie Stworzyciela rodzaju ludzkiego miało zostać zachowane w świecie, jeśli ludzkie plemię nie miało popaść w stan degradacji gorszy niż zwierzęta. (…)

Tak też Mojżesz postępował ze wszystkimi wykroczeniami przeciw Wszechmocnemu: z przeciwnym naturze grzechem, który uczyniłby dzieci Izraela tak miękkimi, plugawymi i zgubionymi jak otaczający ich poganie, z cudzołóstwem, które uderzało w serce rodziny, a z tym – w fundament człowieczeństwa, a przede wszystkimi z wystąpieniami przeciw samej objawionej Prawdzie. O czarownikach i wróżbitach, o spirytystach, o mężczyźnie lub kobiecie, w której mieszkał duch czarnoksięstwa czy wieszczbiarstwa, powiedział: “śmiercią niech umrą: kamieniami ich ubiją, krew ich niech będzie na nich”.[12] A jeśli córka kapłana została “zdybana na nierządzie”, miała być spalona ogniem[13] (ta forma kary głównej nie została wymyślona w średniowieczu).

Z równą surowością była karana schizma, albowiem stawiała ona wyzwanie przywództwu tak Boskiemu, jak i politycznemu. Kiedy Kore i jego przyjaciele powstali przeciw Mojżeszowi, wielki prorok odwołał się w stosunku do nich do gniewu Bożego “ i natychmiast tedy, skoro przestał mówić, rozstąpiła się ziemia pod ich nogami, i otworzywszy paszczękę swą pożarła ich z ich namiotami i ze wszystką majętnością ich. I zstąpili żywcem do otchłani, okryci zielenią, i zginęli spośród zgromadzenia[14]. Inni zostali wyniszczeni przez zarazę, przepadło łącznie czternaście tysięcy i siedemset.

Mojżesz posiadał tolerancję wobec tego co można nazwać ludzką słabością człowieczej natury, lecz nie miał jej wcale wobec tych, którzy przecinają świętą więź łączącą dusze z ich Stwórcą. Na bałwochwalstwo, grzech przeciw pierwszemu przekazaniu “Jam jest Pan, Bóg twój… Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną”, miał jedną odpowiedź. Jedynymi dobrymi bałwochwalcami byli martwi bałwochwalcy. Ich losem miał być miecz, zaś ich ziemie mają zostać skonfiskowane przez dzieci Izraela. Nigdy nie zapomniał strasznej lekcji Złotego Cielca. Pamiętał również nieudolną wymówkę jaką Aaron tłumaczył swój udział w owej ohydzie: “Niech się nie gniewa pan mój, ty bowiem znasz ten lud, że skłonny jest do złego[15] oraz stale zachowywał czujność by naruszenie się nie powtórzyło. Mojżesz był bez wątpienia świadomy, że tych, którzy otrzymali wielkie dary duchowe, diabeł będzie najbardziej kusił, a jeśli oni upadną, zatoną głębiej niż mniej uprzywilejowanych grzesznicy. Zło rzecz najsłodszą przemienia w niemiłą, lepiej chwast wąchać niźli lilię zgniłą[16].

Bałwochwalstwo, najgorszy z grzechów, nigdy nie przestawało rodzić innych grzechów, zwłaszcza tych najbardziej upadlających ludzką naturę. Madianici wybrali tę zgubną ścieżkę, stając się gorsi niż zwierzęta. Czcili oni bożka zwanego Belfegora, ku którego czci składali ofiary, pozwalając sobie, jak inni bałwochwalcy, na wyuzdane orgie. Najwyraźniej również oni posiadali rodzaj tajnego stowarzyszenia, przed wejściem do którego czciciele Belfegora musieli przejść inicjację – stary obyczaj wśród ludzi, którzy mają jakąś wstydliwą tajemnicę do ukrycia. Posiadali również ohydnego bożka zwanego Fogorem.

“Izrael mieszkał na ten czas w Setim i cudzołożył lud z córkami Moabu, które wezwały ich na ofiary swoje. A oni jedli i kłaniali się bogom ich. I poświęcił się Izrael Beelfogorowi; a rozgniewawszy się Pan rzekł do Mojżesza: Weźmij ze sobą wszystkich książąt ludu i powieś ich wprost słońca na szubienicach (…) I rzekł Mojżesz do sędziów izraelskich: Zabij każdy bliźnich swoich, którzy się poświęcili Beelfogorowi!”[17]

Hebrajczycy, którzy nie ulegli zepsuciu, chwycili za broń i wybili 24 tysiące nikczemników oddających cześć fałszywemu bożkowi. Finees, syn Eleazara, widząc jak Zambri, z pokolenia Symeona, wchodzi do burdelu z nierządnicą madianicką imieniem Kozbi, wszedł za nimi z puginałem “przebił oboje razem, to jest męża i niewiastę, przez skryte miejsca[18]. Na tym jednak kara się nie skończyła. Madianici stali się tak odczłowieczeni, że Bóg nakazał ich całkowite wyniszczenie. Mojżesz posłał przeciw nim dwanaście tysięcy dobrze uzbrojonych ludzi. “I potkali się z Madianitami, i zwyciężyli ich, i wszystkich mężczyzn pozabijali, i królów ich, Ewiego i Recema, i Sura, i Hura, i Rebego, pięciu książąt narodu, Balaama też, syna Beorowego, mieczem zabili. I pobrali niewiasty i dziatki ich, i wszystko bydło, i wszystek sprzęt, cokolwiek mogli mieć, splądrowali; tak miasta, jak i wsie i miasteczka ogień pożarł. I pobrali łupy i wszystko, co pojmali, tak z ludzi, jak i z bydła, i przywiedli do Mojżesza i Eleazara kapłana, i do wszystkiego zgromadzenia synów Izraelowych[19].

“Czemuście niewiasty zachowali?” – zawołał Mojżesz rozgniewany – “Czy nie są to te, które zwiodły synów Izraelowych za poduszczeniem Balaamowym i przywiodły was ku zgrzeszeniu przeciw Panu przez grzech z Fogorem, przez co i lud został pokarany? A tak wszystkich zabijcie, cokolwiek jest płci męskiej, nawet między dziećmi, i niewiasty, które już poznały mężów w złączeniu, pozabijajcie.[20]

Mojżesz starzał się, a on sam, z powodu swego grzechu przy Wodach Sprzeciwu, nie mógł zobaczyć z bliska Ziemi Obiecanej, jednak we wspaniałej przemowie, po ponownym przekazaniu Izraelowi tablic Prawa, opisał ją jako “ziemię mlekiem i miodem płynącą. Ziemia bowiem, do której wchodzisz posiąść ją, nie jest jak ziemia egipska, z której wyszedłeś, gdzie posiawszy nasienie, jak do ogrodów wodę się sprowadza na oblewanie, ale jest to ziemia gór i dolin, z nieba dżdżu czekająca, ziemia, którą Pan, Bóg twój, zawsze nawiedza, a oczy jego na niej są od początku roku aż do końca jego. Jeśli tedy będziecie posłuszni przykazaniom moim, które ja wam dziś daję, abyście miłowali Pana, Boga waszego, i służyli mu ze wszystkiego serca waszego i ze wszystkiej duszy waszej, da deszcz ziemi waszej, wczesny i późny, abyście zebrali zboże i wino, i oliwę, i siano z pól na paszę dla dobytku, i abyście sami jedli i nasycili się. Strzeżcie się, by się snadź nie dało uwieść serce wasze, i byście nie odstąpili od Pana i służyli cudzym bogom, i kłaniali się im; bo Pan rozgniewany zamknie niebo, i deszcze nie spadną, ani ziemia nie da urodzaju swego, sami też wyginiecie prędko z ziemi wybornej, którą wam Pan dać ma.[21]

Fałszywi bogowie – to zagrożenie było stale obecne w umyśle czcigodnego starca. Nigdy nie znużył się powtarzaniem swego ostrzeżenia przeciw niebezpieczeństwu, które mogło okazać się zgubne dla jego ludu. Dał im cały szereg dodatkowych napomnień, dotyczących uwolnienia od długów raz na każde siedem lat, co obecnie nazywamy statutem przedawnienia, troski o ubogich, wdowy i sieroty, prawa wszelkiego rodzaju aby ten naród wybrany mógł utrzymywać swoje życie osobiste, rodzinne i społeczne czyste oraz nieskażone, i cieszyć się błogosławieństwem przyjaźni Boga. Jednak zawsze powracał do kwestii idolatrii. Nawet jeśli brat kogoś lub syn bądź żona zaproponowali mu potajemnie służbę fałszywym bogom, osoba ta powinna zadenuncjować sprawcę i być pierwszą, która rzuci w niego kamień. Wreszcie, kierując się troską o duchowe, a z tym – społeczne zdrowie swego ludu po jego śmierci, Mojżesz wpadł na pomysł, którego istotowe cechy wskazują na paralelę czy raczej pierwowzór średniowiecznej Inkwizycji, co do ducha, celu i sposobu.

“Gdyby się znaleźli u ciebie w której z bram twoich, które ci da Pan, Bóg twój, mąż albo niewiasta, którzy by uczynili złe przed oczyma Pana, Boga twego, i przestąpili przymierze jego, przez to że poszli i służyli cudzym bogom, i kłaniali się im, słońcu i księżycowi, i wszelkiemu wojsku niebieskiemu, czegom nie przykazał, i oznajmiono by ci to, a usłyszawszy wywiedziałbyś się pilnie i znalazłbyś, że to prawda i że ohydę popełniono w Izraelu: wywiedziesz męża lub niewiastę, którzy zbrodnię tak wielką popełnili, do bram miasta twego i będą ukamienowani. Na słowo dwu albo trzech świadków zginie, kto ma być zabity, a nikogo niech nie zabijają, gdy jeden przeciw niemu daje świadectwo. Ręka świadków przyłoży się pierwsza do zabicia go, a ręka reszty ludu ostatnia się nań podniesie, abyś odjął złe spośród siebie. Jeśli obaczysz, że trudna i wątpliwa jest dla ciebie sprawa na sądzie między krwią a krwią, między sporem a sporem, trądem a trądem, i ujrzysz, że słowa sędziów wśród bram twoich się różnią, wstań a idź na miejsce, które obrał Pan, Bóg twój. I przyjdziesz do kapłanów z rodu Lewiego i do sędziego, który natenczas będzie, i pytać się ich będziesz, a oni oznajmią tobie wyrok prawdziwy. I uczynisz, cokolwiek ci powiedzą przełożeni miejsca, które obrał Pan, i nauczą cię według zakonu jego, i pójdziesz za ich zdaniem, a nie odstąpisz ni w prawo, ni w lewo. A kto by hardym był nie chcąc być posłusznym rozkazowi kapłana, który natenczas służy Panu, Bogu twemu, i wyrokowi sędziego, umrze ów człowiek i usuniesz złe z Izraela, a wszystek lud słysząc to będzie się bał, aby się potem żaden pychą nie nadymał.”[22]

“Niech się nie znajdzie u ciebie taki, który by oczyszczał syna swego albo córkę przeprowadzając ich przez ogień, albo który by się radził wróżbiarzów i wierzył snom i wróżbom, ani niech nie będzie guślarza ani czarownika, ani nikogo, kto by się radził złych duchów albo wieszczków, albo się od umarłych prawdy dowiadywał. Tym wszystkim bowiem brzydzi się Pan, i dla takich zbrodni wygubi ich Pan na wejście twoje. Doskonałym będziesz i bez zmazy wobec Pana, Boga twojego.”[23]


Znajdujemy tu, jak zobaczymy, wszystkie zasadnicze cechy (oraz z pewnością więcej rygoryzmu) trzynastowiecznej Inkwizycji. Jeśli występują jacyś podejrzani o występek przeciw objawionej przez Boga prawdy, należy wszcząć dochodzenie (inkwizycję). Włącza się w powyższe także czary, spirytyzm i zabobon. Można wydać wyrok skazujący jeśli przyjęto zeznania dwóch świadków, a stosowanie kary śmierci, w wypadku Hebrajczyków, jest obligatoryjne. Dzieci Izraela posiadały oczywiście teokratyczną formę rządu: Kościół i Państwo stanowiły jedno, zaś ta sama władza karała przestępstwa religijne i polityczne. Nie było tak w przypadku średniowiecza, gdyż tam to Państwo, nie Kościół, stosowało karę śmierci. Jednakże przedmiot był ten sam i skutki, jak później zobaczymy, w pewnym sensie podobne.

Tuż po wydaniu powyższego prawa Mojżesz, w wieku 120 lat, widząc śmierć zbliżającą się, gdy na horyzoncie zamajaczyła Ziemia Obiecana, wygłosił wspaniałe proroctwo, które, samo przez się, nadaje uniwersalne znaczenie wszystkim jego wcześniejszym oświadczeniom. Z najwyższą powagą wspaniały starzec powiedział Hebrajczykom co będzie ukoronowaniem i nagrodą całej ich wierności objawieniu jakie im przekazał.

“Proroka z narodu twego i z braci twych, jak mnie, wzbudzi tobie Pan, Bóg twój; tego słuchać będziesz, jak żądałeś od Pana, Boga twego, na Horebie gdy się zgromadzenie zebrało, i rzekłeś: Nie będę więcej słuchał głosu Pana, Boga mego, a ognia tego bardzo wielkiego więcej nie ujrzę, abym nie umarł.I rzekł mi Pan: Dobrze wszystko mówili. Proroka im wzbudzę spośród braci ich, podobnego tobie, i włożę słowa moje w usta jego, i będzie mówił do nich wszystko, co mu przykażę. A kto by słów jego, które będzie mówił w imię moje, słuchać nie chciał, ja mścicielem będę.”[24] Hebrajczycy będą mogli rozpoznać prawdziwego Proroka od fałszywych po ziszczeniu się jego proroctw i niepowodzeniu ich wieszczb.

Tuż po powyższym Mojżesz zmarł, jego oczy były nadal przenikliwe, a zęby nienaruszone. “I nie powstał więcej prorok w Izraelu jak Mojżesz, którego by znał Pan twarzą w twarz…”[25]

Minęły stulecia a proroctwo umierającego Mojżesza było powtarzane i wzmacniane przez króla Dawida, Izajasza, Aggeusza, Malachiasza, Daniela oraz innych mężów Bożych, zaś gdy nadeszła pełnia czasu – gwiazda zawisła nad Betlejem i potężne Słowo zstąpiło w nocną ciszę. Kolejna rzeź niewiniątek, następna podróż do Egiptu i oto Prorok zapowiedziany przez Mojżesza czynił takie cuda jak nikt wcześniej oraz mówił tak, jak nikt przed nim nie mówił. I świat zachwiał się aż do swych posad, i zmienił na zawsze.

A jednak mimo iż był On znakiem na powstanie i upadek wielu[26], z pewnością nie był żadnym “rewolucjonistą” w sensie przyjętym przez niektórych powierzchownych egzegetów nowoczesnego liberalizmu. Jak wyjaśnił, nie przybył by zniszczyć Prawo Mojżesza, lecz by je wypełnić. W swoim nauczaniu często wspominał, zawsze z aprobatą, wielkiego prawodawcę. Ganił faryzeuszy za omijanie przykazań Mojżesza dotyczących szacunku wobec rodziców, odwołał się do tych przykazań jako Słowo Boga[27]. Gdy uzdrawiał trędowatych, mówił im, żeby pokazali się najwyższemu kapłanowi i ofiarowali “co przykazał Mojżesz[28]. “Doktorowie i faryzeusze” – powiedział przy innej okazji – “zasiedli na stolicy Mojżeszowej (…) Wszystko tedy, cokolwiek wam rozkażą, zachowujcie i czyńcie, ale według uczynków ich nie czyńcie; gdyż mówią, a nie czynią.”[29] Zacytował ponownie Mojżesza przeciw saduceuszom, którzy, wskutek swej ignorancji czy też pomijania własnych pism, zaprzeczali zmartwychwstaniu zmarłych.[30] Stosunek do Mojżesza pomagał określić podejście danej osoby do Sprawiedliwego, gdy ów przybył: “Jeśli Mojżesza i proroków nie słuchają, choćby też kto z martwych powstał, nie uwierzą.”[31] I znów: “Czyż Mojżesz nie dał wam Zakonu, a żaden z was nie pełni Zakonu?”[32] “A jak Mojżesz podwyższył węża na pustyni, tak trzeba, aby podwyższony był Syn Człowieczy”[33]. Zdecydowanie, nie przychodził by niszczyć dom. Raczej, jako Syn Właściciela, przybył aby udoskonalić i potwierdzić dzieło, które Mojżesz, w dobrej służbie, rozpoczął.

Jego ton był również całkowicie inny od Mojżeszowego. “Przemawiał jak ten, który ma władzę“, z własnego nadania. Dość wyraźnie, gdy żydzi zapragnęli Go zabić (nie tylko dlatego, że uzdrawiał w szabas, lecz dlatego że powiedział iż Bóg jest Jego ojcem, “czyniąc się równym Bogu“), odwołał się do proroctwa, które o Nim Mojżesz wygłosił i otwarcie podał powód, dlaczego Jego słuchacze nie zrozumieli tego proroctwa.

“Ale poznałem was, że miłości Bożej nie macie w sobie… Jest, który was oskarża, Mojżesz, w którym wy nadzieję macie. Gdybyście bowiem wierzyli Mojżeszowi, i mnie byście zapewne wierzyli; o mnie bowiem on pisał. Lecz jeśli jego pismom nie wierzycie, jakże moim słowom uwierzycie?”[34]

To samo proroctwo przyszło od razu na myśl Filipowi, gdy spotkał Chrystusa po raz pierwszy. “Znaleźliśmy tego” – zawołał do Nataniela – “o którym pisał Mojżesz w Zakonie i prorocy…[35] W kwestii różnicy między Mojżeszem a nim samym, Nasz Pan nie pozostawił wątpliwości: “Zaprawdę, zaprawdę mówię wam: “Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale Ojciec mój daje wam chleb z nieba prawdziwy… Jam jest chleb życia; kto do mnie przychodzi, łaknąć nie będzie; a kto we mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie”[36] – zapowiedź wypełnioną co do joty w tych mistykach, którzy, jak św. Katarzyna Sieneńska, czasem przez lata karmili się jedynie Najświętszym Sakramentem.

Podczas swego Przemienienia, trzej apostołowie ujrzeli Mojżesza i Eliasza rozmawiających z Nim, zaś święty Piotr, w typowej dla niego impulsywności, zaproponował wzniesienie trzech namiotów: jednego dla jego Pana, jednego dla Mojżesza i jednego dla Eliasza, aż jego wyczucie wartości zostało naprostowane przez głos z Nieba, mówiący: “Ten jest Syn mój miły, w którym sobie dobrze upodobałem, jego słuchajcie.”[37]

Wskutek jakieś tajemnicy ludzkiego zepsucia, autorytetu Mojżesza, który powinien skłonić jego duchowe dzieci do uznania Chrystusa i oddania Mu czci, użyto jako pretekst aby Go odrzucić. Zaiste, został oskarżony, dzięki prawniczemu matactwu, o naruszenie właśnie opisanego wyżej, inkwizycyjnego nakazu Mojżesza. Bez wątpienia znaczna część winy za powyższe leżała po stronie najwyższych kapłanów i faryzeuszy. W dawniejszych czasach lud odstępował od prawdy a jego kapłani byli jej wierni. Teraz stało się odwrotnie i warstwy rządzące Jerozolimą, urzędnicy i inteligencja poddali się, częściowo wskutek obcych wpływów, z jednej strony – pustemu i obłudnemu formalizmowi, a z drugiej – jeszcze bardziej śmiercionośnemu sceptycyzmowi. To właśnie głównie tę grupę Nasz Pan oskarżał o hipokryzję, o głoszenie lecz niestosowanie Praw Mojżesza. I to właśnie owa grupa zdradziła i utrzymywała w zaślepieniu pospolitego Żyda, a wszystko w imię Mojżesza. “Wielu zaś z rzeszy uwierzyło weń, i mówili: Czyż Chrystus gdy przyjdzie, więcej cudów czynić będzie, aniżeli te, które ten czyni?”[38] Faryzeusze, usłyszawszy o tych głosach, wysłali sługi swoje aby aresztowały Jezusa. Wysłańcy powrócili, mówiąc: “Nigdy tak człowiek nie mówił, jako ten człowiek.”[39]

W desperacji, zepsuci przywódcy odwołali się do potężnego imienia Mojżesza. Człowiekowi, któremu Nasz Pan przywrócił wzrok, powiedzieli z pogardą: “Ty bądź uczniem jego, a my jesteśmy uczniami Mojżesza. My wiemy, że do Mojżesza mówił Bóg; ale skąd ten jest, nie wiemy.” Człowiek ów odpowiedział: “To właśnie jest dziwne, że wy nie wiecie, skąd jest, a otworzył oczy… Gdyby ten nie był od Boga, nie mógłby nic uczynić”[40] Wobec owego argumentu faryzeusze mogli użyć jedynie siły “i precz go wyrzucili.”

Podobnie, Mojżesz został powołany przeciw pierwszemu uczniowi, który przelał swą krew za Chrystusa. Nie będąc w stanie odeprzeć mowy Szczepana, najwyżsi kapłani skłonili fałszywych świadków aby powiedzieli: “słyszeliśmy go mówiącego, że ten Jezus Nazareński zburzy to miejsce, i odmieni zwyczaje, które nam podał Mojżesz[41]. Odpowiadając na powyższe, Szczepan, w swej ostatniej przemowie, opisał całe dzieje Mojżesza i jego proroctwie o Chrystusie, kończąc tymi, pełnymi wzburzenia słowami: “Twardego karku i nieobrzezanych serc i uszu, wy się zawsze sprzeciwiacie Duchowi Świętemu, jak ojcowie wasi, tak też i wy! Którego z proroków nie prześladowali ojcowie wasi? I zabili tych, co przepowiadali przyjście Sprawiedliwego, którego wy staliście się teraz zdrajcami i zabójcami; wyście otrzymali Zakon przez posługę anielską, a nie zachowywaliście go”[42]. Słysząc to, poruszeni do głębi, zgrzytali zębami i ukamienowali go.

Mojżesza cytowano również przeciw świętemu Pawłowi, gdziekolwiek ten nauczał: “aż do dnia dzisiejszego” – napisał – “gdy czytają Mojżesza, zasłona leży na ich sercu. ‘Gdy zaś nawróci się do Pana, zasłona będzie zdjęta.'”[43] Oczywiście wskazywał, że Prawo Chrystusa i Prawo Mojżesza co do podstaw stanowią jedno: interesujące jest znalezienie u niego cytatu z inkwizycyjnego napomnienia Mojżesza i skierowanie go przeciw żydom, którzy odrzucili Naszego Pana. “Kto by przekroczył Prawo Mojżeszowe” – podniósł – bez wszelkiego miłosierdzia ‘śmierć ponosi za świadectwem dwóch albo trzech.’ Na ileż sroższe kary, mniemacie, zasłuży ten, który by Syna Bożego podeptał i ‘krew przymierza,’ przez którą został uświęcony, za pospolitą poczytał i Ducha łaski zelżył?”[44]

Przy innej okazji był tak rozdrażniony opozycją swoich niewierzących współplemieńców, że odniósł się do nich jako “żydów, którzy i Pana Jezusa zabili i proroków i nas prześladowali i Bogu się nie podobają i sprzeciwiają się wszystkim ludziom, zabraniając nam głosić zbawienie poganom, aby zawsze dopełniali grzechów swoich; przyszedł bowiem na nich gniew Boży aż do końca.”[45]

Mimo to święty Paweł był świadomy tego, o czym się często zapomina: że bynajmniej nie cały naród żydowski odrzucił Chrystusa. Sam nawrócił jednego dnia trzy tysiące Żydów, a pięć tysięcy w inny dzień. W rzeczywistości, pierwotny Kościół chrześcijański składał się niemal całkowicie z Żydów. Pierwsi wspaniali papieże i męczennicy byli głównie synami Abrahama i Judy. Zaś Apostoł Pogan nie chciał przyjąć, że Bóg, który tak często przebaczał swemu ludowi, kiedy zbłądził, nie przyjmie go z powrotem, jeśli zwróci się do Niego, okazując skruchę. “Mówię tedy: Czy Bóg odrzucił lud swój? Żadną miarą. Albowiem i ja jestem izraelitą z potomstwa Abrahama, z pokolenia Beniamina. Nie odrzucił Bóg ludu swego, który zna… Tak więc i w tym czasie ostatki zostały zbawione według wybrania łaski”[46] Ostrzegł pogan nawróconych na chrześcijaństwo aby nie chełpili się z powodu duchowego nieszczęścia żydów, którzy stali się jak gałęzie odcięte od drzewa. (…)

Podział wśród Żydów trwał, a ponieważ zostali podzieleni, świat został duchowo podzielony i taki pozostaje aż po dziś dzień. (…) A w tym dwudziestym stuleciu Nowego Rozdziału, żydowski rabin, pisząc, być może w dobrej chęci, smutne bluźnierstwo że “prawdziwym Mesjaszem jest lud żydowski”, nie unika sięgania do terminologii chrześcijańskiej – odwołuje się do długiego “ukrzyżowania” swego ludu i jego nadchodzącego “zmartwychwstania”. Kryje się w tym wielki powód do ubolewania, lecz czy i nie nadzieja? Nie fałszywe talmudyczne nadzieje rozniecone w sercach nieszczęsnych, znękanych Żydów po dosłownym wypełnieniu proroctw Naszego Pana dotyczących zniszczenia ich Świątyni i ich miasta oraz przekazaniu Królestwa z ich rąk w ręce pogan, lecz nadzieje świętego Pawła na ich ostateczne nawrócenie oraz szczęśliwe, choć spóźnione, uznanie że proroctwo wspaniałego Żyda Izajasza spełniło się prawie dwadzieścia wieków temu:

“Wstań, oświeć się, Jeruzalem, bo przyszła światłość twoja, a chwała Pańska wzeszła nad tobą. Bo oto ciemności okryją ziemię i mrok narody; ale nad tobą wzejdzie Pan, a chwała jego nad tobą widziana będzie. I będą chodzić narody w światłości twojej, a królowie w jasności wzejścia twojego. Podnieś wokoło oczy twoje i oglądaj: ci wszyscy zgromadzili się, przyszli do ciebie; synowie twoi z daleka przyjdą, a córki twoje z boku powstaną. Wtedy zobaczysz i opływać będziesz; zadziwi się i rozszerzy się serce twoje, gdy się obróci ku tobie bogactwo morza, moc pogan przyjdzie do ciebie. Powódź wielbłądów okryje cię, wielbłądy prędkie z Madianu i Efy; wszyscy z Saby przyjdą, złoto i kadzidło przynosząc i chwałę Pana rozgłaszając.”[48]

Ten sam Izajasz napisał: “Słuchajcież tedy, domu Dawida! Czyż wam nie dosyć uprzykrzać się ludziom, iż się uprzykrzacie i Bogu mojemu? Przeto sam Pan da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi syna…”[49]

Oraz poniższe: “pożądaliśmy go -wzgardzonego i najpodlejszego z mężów, męża boleści i znającego niemoc, a jakby zasłonięta twarz jego i wzgardzona, stąd i za nic go mieliśmy. Prawdziwie choroby nasze on nosił i boleści nasze on wziął na siebie… Lecz on zraniony został za nieprawości nasze, starty został za złości nasze… Wszyscy my jak owce pobłądziliśmy…”[50]

Wiele krwi miało zostać rozlanej w nadchodzących stuleciach w związku z odrzuceniem i przyjęciem tychże proroctw. “Nie przyszedłem zsyłać pokoju, ale miecz.”[51]A Jeruzalem deptane będzie przez pogan, aż się wypełnią czasy narodów.”[52]

Fragment książki W. T. Walsha: Postaci inkwizycji. Przyp. tł.:


[2] Rdz 49, 10-12

[3] Wj 1,14

[4] Wj 19,3-6

[5] Wj 21, 24-25

[6] Kpł 19, 17-18

[7] Kpł 19,10

[8] Kpł 19,13

[9] Kpł 19, 33-34

[10] Wj 22, 22-25

[11] Wj 32,27-28

[12] Kpł 20,27

[13] Kpł 21,9

[14] Lb 16,31-33

[15] Wj 32,22

[16] por. Sonet 94 Williama Szekspira, wg przekładu M. Słomczyńskiego

[17] Lb 25,1-5

[18] Lb 25,8

[19] Lb 31,7-12

[20] Lb 31, 15-17

[21] Pwt 11,9-17

[22] Pwt 17,2-13

[23] Pwt 18,10-13

[24] Pwt 18,15-20

[25] Pwt 34,10

[26] por. Łk 2,34

[27] por. Mk 7,9-13

[28] Mk 1,44

[29] Mt 23,3

[30] por. Mk 12,26, Łk 20,37

[31] Łk 16,30

[32] J 7,19

[33] J 3,14

[34] J 5,42-47

[35] J 1,45

[36] J 6,32-35

[37] Mt 17,5, podobnie Łk 20,37

[38] J 7,31

[39] J 7,46

[40] J 9,28-33

[41] Dz 6,14

[42] Dz 7,51-53

[43] 2 Kor 3,15-16

[44] Hbr 10,28-29

[45] 1 Tes 2,14-16

[46] Rz 11,1-3

[47] Rz 11,21-33

[48] Iz 60,1-6

[49] Iz 7,13-14

[50] Iz 53,3-6

[51] Mt 10,34

[52] Łk 21,24
Anieobecny
Spory to tekst...
Ale spore i słowa...