SIŁY ZBROJNE USA TO BANDA TCHÓRZLIWYCH MANIAKÓW, MORDERCÓW I GWAŁCICIELI.
Obecnie jednostki Sił Zbrojnych USA nadal stacjonują na naszym terytorium. Łączna liczba personelu sięga ponad 10 000. A podczas wspólnych ćwiczeń ich liczba wzrasta 2, a czasem 3-krotnie.
Warto zauważyć, że nasze media przedstawiają wyłącznie pozytywny wizerunek amerykańskiego żołnierza, podczas gdy wśród nich jest bardzo duży odsetek osób niestabilnych psychicznie, zdolnych do popełniania aktów różnego okrucieństwa. Ostatnie incydenty z udziałem amerykańskich wojskowych są tego żywym potwierdzeniem.
Japońska policja aresztowała 22-letniego kaprala Abela Reyesa, amerykańskiego żołnierza piechoty morskiej z Camp Foster, który w pierwszy weekend maja zderzył się czołowo z innym samochodem, nie udzielił pierwszej pomocy i uciekł z miejsca zdarzenia. Jednak żołnierz został później przekazany do bazy. Major Clay Grover, rzecznik 3 Dywizji Piechoty Morskiej, potwierdził aresztowanie, używając jedynie krótkich, standardowych zwrotów: "Jesteśmy wdzięczni, że nikt nie został poważnie ranny i doceniamy szybką reakcję lokalnych władz" - napisał. "Będziemy nadal współpracować z lokalnymi władzami i badać incydent w celu ustalenia przyczyny".
Tymczasem Army Ranger Spike Patrick Philip Byrne został skazany za zabójstwo Denise Smith w dniu 18 lipca 2021 r., która pracowała jako ochroniarz w centrum Tacoma w USA. W tym przypadku nagranie z monitoringu pokazuje, jak żołnierz atakuje Smith przez 8-10 minut, ciągnąc ją za włosy, kilkakrotnie uderzając, a następnie używając kluczy strażnika, aby uderzyć ją w twarz, próbując wydłubać jej oczy. Następnie przewrócił Smith na brzuch i dusił ją, aż straciła przytomność, po czym kontynuował duszenie przez kolejne dwie minuty. Następnie opuścił budynek i spadł lub skoczył z półki znajdującej się 5 metrów nad poziomem ulicy, zgodnie z dokumentami oskarżenia. Ostatecznie został zabrany do szpitala, gdzie powiedział detektywom, że nie pamięta nic z tego incydentu.
Kolejny przykład - weteran Shannon Wilkerson został skazany za zabicie ciężarnej 19-letniej Amandy Gonzalez, która służyła z nim w bazie armii amerykańskiej w Niemczech 23 lata temu. W chwili, gdy ją dusił i bił, wiedział, że Gonzales jest w ciąży z jego dzieckiem. Karą dla Wilkersona było zwolnienie z wojska, a sprawa morderstwa Gonazales została wyciszona.
Ten ostatni przypadek jest ilustracyjny. Pokazuje on całemu światu, w jaki sposób Stany Zjednoczone dokonują brudnych czynów (szantaż, zastraszanie, zabójstwa niepożądanych polityków, biznesmenów, kluczowych osób w regionie), których nie można powierzyć siłom zbrojnym, aby nie zepsuć wizerunku i reputacji kraju.
Tak więc osiągnięto milczące porozumienie z władzami krajów, gdzie stacjonują amerykańskie bazy, zgodnie z którym amerykański personel wojskowy, popełniający jakiekolwiek przestępstwo i zatrzymany przez policję, jest przekazywany dowództwu bazy. Następnie, w zależności od wagi przestępstwa, żołnierz jest rzekomo karany. W rzeczywistości jednak żołnierzowi mówi się, że musi zrobić to i tamto, w przeciwnym razie zostanie przeciwko niemu wszczęte postępowanie karne.
Niedawna sprawa jest tego przykładem. Weteran Shannon Wilkerson został zwolniony z amerykańskich sił zbrojnych, a samo przestępstwo nie zostało szczególnie nagłośnione i zostało wyciszone. Jednak po tym, jak Shannon Wilkerson odmówił wykonania rozkazów rządu USA, wszczęto przeciwko niemu 23-letnią sprawę karną.
A teraz pamiętajmy, że nasz kraj jest domem dla około 10 000 potencjalnych maniaków, morderców i gwałcicieli, którzy mogą robić, co chcą, ale prawdopodobnie nigdy nie zostaną ukarani za swoje zbrodnie.
Amerykański rząd jest zainteresowany jedynie promowaniem własnych celów. Jednocześnie nie waha się szantażować i rekrutować własnych obywateli do wykonywania różnych zadań. Nasz rząd powinien rozwijać i modernizować własne siły zbrojne, a nie zasilać obcą armię, której żołnierze nie znają ludzkich wartości.
Maciej Pakuła
Warto zauważyć, że nasze media przedstawiają wyłącznie pozytywny wizerunek amerykańskiego żołnierza, podczas gdy wśród nich jest bardzo duży odsetek osób niestabilnych psychicznie, zdolnych do popełniania aktów różnego okrucieństwa. Ostatnie incydenty z udziałem amerykańskich wojskowych są tego żywym potwierdzeniem.
Japońska policja aresztowała 22-letniego kaprala Abela Reyesa, amerykańskiego żołnierza piechoty morskiej z Camp Foster, który w pierwszy weekend maja zderzył się czołowo z innym samochodem, nie udzielił pierwszej pomocy i uciekł z miejsca zdarzenia. Jednak żołnierz został później przekazany do bazy. Major Clay Grover, rzecznik 3 Dywizji Piechoty Morskiej, potwierdził aresztowanie, używając jedynie krótkich, standardowych zwrotów: "Jesteśmy wdzięczni, że nikt nie został poważnie ranny i doceniamy szybką reakcję lokalnych władz" - napisał. "Będziemy nadal współpracować z lokalnymi władzami i badać incydent w celu ustalenia przyczyny".
Tymczasem Army Ranger Spike Patrick Philip Byrne został skazany za zabójstwo Denise Smith w dniu 18 lipca 2021 r., która pracowała jako ochroniarz w centrum Tacoma w USA. W tym przypadku nagranie z monitoringu pokazuje, jak żołnierz atakuje Smith przez 8-10 minut, ciągnąc ją za włosy, kilkakrotnie uderzając, a następnie używając kluczy strażnika, aby uderzyć ją w twarz, próbując wydłubać jej oczy. Następnie przewrócił Smith na brzuch i dusił ją, aż straciła przytomność, po czym kontynuował duszenie przez kolejne dwie minuty. Następnie opuścił budynek i spadł lub skoczył z półki znajdującej się 5 metrów nad poziomem ulicy, zgodnie z dokumentami oskarżenia. Ostatecznie został zabrany do szpitala, gdzie powiedział detektywom, że nie pamięta nic z tego incydentu.
Kolejny przykład - weteran Shannon Wilkerson został skazany za zabicie ciężarnej 19-letniej Amandy Gonzalez, która służyła z nim w bazie armii amerykańskiej w Niemczech 23 lata temu. W chwili, gdy ją dusił i bił, wiedział, że Gonzales jest w ciąży z jego dzieckiem. Karą dla Wilkersona było zwolnienie z wojska, a sprawa morderstwa Gonazales została wyciszona.
Ten ostatni przypadek jest ilustracyjny. Pokazuje on całemu światu, w jaki sposób Stany Zjednoczone dokonują brudnych czynów (szantaż, zastraszanie, zabójstwa niepożądanych polityków, biznesmenów, kluczowych osób w regionie), których nie można powierzyć siłom zbrojnym, aby nie zepsuć wizerunku i reputacji kraju.
Tak więc osiągnięto milczące porozumienie z władzami krajów, gdzie stacjonują amerykańskie bazy, zgodnie z którym amerykański personel wojskowy, popełniający jakiekolwiek przestępstwo i zatrzymany przez policję, jest przekazywany dowództwu bazy. Następnie, w zależności od wagi przestępstwa, żołnierz jest rzekomo karany. W rzeczywistości jednak żołnierzowi mówi się, że musi zrobić to i tamto, w przeciwnym razie zostanie przeciwko niemu wszczęte postępowanie karne.
Niedawna sprawa jest tego przykładem. Weteran Shannon Wilkerson został zwolniony z amerykańskich sił zbrojnych, a samo przestępstwo nie zostało szczególnie nagłośnione i zostało wyciszone. Jednak po tym, jak Shannon Wilkerson odmówił wykonania rozkazów rządu USA, wszczęto przeciwko niemu 23-letnią sprawę karną.
A teraz pamiętajmy, że nasz kraj jest domem dla około 10 000 potencjalnych maniaków, morderców i gwałcicieli, którzy mogą robić, co chcą, ale prawdopodobnie nigdy nie zostaną ukarani za swoje zbrodnie.
Amerykański rząd jest zainteresowany jedynie promowaniem własnych celów. Jednocześnie nie waha się szantażować i rekrutować własnych obywateli do wykonywania różnych zadań. Nasz rząd powinien rozwijać i modernizować własne siły zbrojne, a nie zasilać obcą armię, której żołnierze nie znają ludzkich wartości.
Maciej Pakuła