Są różne adwenty,to prawda.Jak kto żyje cały rok to taki też będzie miał adwent.
Szpital jako miejsce oczekiwania na powrót do zdrowia jest w nieustannym adwentowym klimacie, dzięki posłudze kapelanów szpitalnych.Niestety ludzie mają straszne skojarzenia z tą posługą,zupełnie niekatolickie.Nasze czasy sa tak nastawione na życie doczesne że widok księdza idącego do chorego działa niepokojąco na otoczenie,czyżby i nas to kiedyś miało czekać?
My teraz tacy wyczuleni emocjonalnie jesteśmy,wprost alergicznie na sprawy wieczności.Coraz częściej słychać o świeckich pogrzebach bo te najmniej wzruszeń przysparzają,i mniej niepokoją niż te z księdzem.