Geminiano Secundo
472

Pielgrzymka Paryż-Chartres-Paryż, po Ogień i z Ogniem (2)

[cześć 1 tutaj] Z czerwcowego pożaru katedry w Chartres na świętego Barnabę Apostoła AD 1194 przetrwały dwie wieże, zachodnia fasada i kilka witraży, w tym najcenniejszy 'Notre-Dame de la Belle Verrière'
, datowany AD 1180, zatem sporządzony dla piątej katedry. Biskup Renaud de Bar (+1217) zainicjował odbudowę w stylu gotyckim. W trakcie robót Studnię Świętych Mocnych zasypano, podobno ze względu na przerost dewocji z nią związaną, jakby proroczo, choć bezwiednie, dla zilustrowania sceny z Objawienia Świętego Jana [Ap 12, 14]:
'I dano Niewieście dwa skrzydła orła wielkiego,
by na pustynię leciała na swoje miejsce,
gdzie jest żywiona przez czas i czasy, i połowę czasu,
z dala od Węża.
'
Na pustyni trudno o wodę, więc i studnia zniknęła. A te 'dwa skrzydła orła wielkiego', na których oddaliła się na swoje miejsce? To Jej Syn-Mężczyzna wielki monarcha czasów ostatecznych, rzymski władca, Jowisz,
którego atrybutem jest orzeł.
Prace postępowały nadzwyczaj szybko jak na ówczesne warunki, bo już 24 października 1260 w niedzielę (i wigilię bardzo czczonych w Galii Kryspina i Kryspiniana, Świętych Bliźniaków ) biskup Pierre de Mincy (+1275) w obecności króla Ludwika IX Świętego, dokonał konsekracji swojej nowej mariackiej katedry, szóstej z kolei. Poprzednie świątynie, w szczególności piąta, były w stylu romańskim czyli rzymskim, zaś szósta w nowym stylu przez ówczesnych włoskich mistrzów architektury pogardliwie zwanym 'gotyckim', co w ich pojęciu miało być synonimem barbarzyństwa. Jednak ta maniera językowa zawiera proroczą myśl: ostatni Kościół na ziemi nie jest już rzymski, lecz 'gocki', obcy naszym wyobrażeniem, nieznany, zaskakująco inny! Kto ma ochotę, niech sprawdzi hasło Goci – Wikipedia, wolna encyklopediaGociGoci – Wikipedia, wolna encyklopedia – wspomnę tylko, iż zamieszkiwał ten lud także dolinę rzeki Wisły,
niemniej jednak ślady migracji i bytowania Gotów utrwaliły się w toponimach i hydronimach w całej Europie.
Szósta, gotycka katedra w Chartres istnieje do dziś i dla ukazania jej związku z Posłańcem Ogniem, przyjrzymy się dalszym kolejom jej losu i świętościom jakie w niej się czci.
Po śmierci Henryka III, króla Polski i zarazem króla Francji, ostatniego z rodu Walezjuszów, 2 VIII 1589, prawowitym jego następcą stał się Henryk III de Bourbon, król Nawarry, który nad Sekwaną będzie honorowany jako Henryk IV. W tym okresie królestwo było pogrążone w wojnach religijnych między katolikami i hugenotami, czyli protestantami w wersji kalwińskiej i wystąpiła istotna przeszkoda do objęcia należnego mu tronu: król Henryk IV choć ochrzczony w kościele katolickim został wychowany przez swą matkę na hugenota i trwał w tej herezji jako dojrzały mężczyzna. Drogę do Paryża chciał wywalczyć mieczem. 19 kwietnia 1591 zdobywa Chartres – urodzony w rodowym Pau w dolnym biegu rzeki Gave de Pau (='Rzeka Pawła') tej samej, która obmywa skałę Massabielle w Lourdes, Burbon-syn marnotrawny dobija się do bram katedry sławnej Dziewicy Mającej Porodzić, do bram rodzinnego katolickiego domu, z którego został uprowadzony za młodu. Czyż Boska Matka mogła nie okazać łaski zagubionemu dziecku, które wraca i chce być znowu przyjęte na łono rodziny? I stał się cud: W sobotę przed Niedzielą Przewodnią AD 1592 (4 kwietnia) król Henryk IV wyrzeka się herezji kalwińskiej i przystępuje do nauki religii katolickiej. Na świętego Jakuba Większego (25 lipca) następnego roku 1593, po solidnym przygotowaniu składa w Saint-Denis katolickie wyznanie wiary. Wydawałoby się, że przeszkoda została już usunięta, jednak nieprzejednane względem byłego hugenota siły Świętej Ligi (katolickiej)
nadal okupowały Reims, gdzie monarchowie francuscy tradycyjnie przyjmowali sakrę. W tej sytuacji koronacja króla Henryka IV Burbon odbyła się w katedrze Notre-Dame, w I niedzielę Wielkiego Postu AD1594 (27 lutego), w Chartres, gdzie jako nawrócony syn marnotrawny już się zadomowił i dopiero teraz otwarła się droga do stołecznego Paryża. Dlaczego? Popatrzmy na mapę nieba: Tego dnia Święta Dziewica (Wenus) była z Rzymskim Orłem (Jowiszem) i Posłańcem Ogniem (Merkurym) w konstelacji Syna Marnotrawnego (Koziorożcu), natomiast Boska Matka (Luna) wędrowała z Świętym Michałem Archaniołem (w gwiazdozbiorze Byka), ale efektywnie Dziewicza Matka była z Posłańcem Ogniem ponieważ arcychrześcijański król Henryk IV Wielki
jest typem nawróconego innego prominentnego syna marnotrawnego, Wielkiego Monarchy czasów ostatecznych, którego narodziny będzie zwiastować Najświętsza Panna w 1858 w porfirowej grocie w Lourdes nad tą samą rzeką, która w dolnym swym biegu przecina miasto Pau, kolebkę pierwszego władcy Francji z rodu Burbonów.
Henryk IV w pamięci kościoła rzymskokatolickiego pozostanie także jako ten król, przez którego monarchom Francji przysługuje ekskluzywny tytuł 'Pierwszy i jedyny honorowy kanonik' kapituły Bazyliki Świętego Jana na Lateranie, od czasu, gdy potwierdził (22 września 1604) tytuł tejże instytucji do prebendy z opactwa Świętego Piotra w Clairac. W akcie wdzięczności Kapituła Laterańska wystawiła mu pomnik wewnątrz Bazyliki, a ponadto zobowiązała się do odprawiania dorocznej mszy świętej za pomyślność narodu Galów 13 grudnia, czyli w dniu urodzin swego dobrodzieja. Trzeba pamiętać, że jako katedra biskupa Rzymu, papieża, Bazylika ta nosi wyjątkowe miano: 'Matka i Głowa Wszystkich Kościołów Miasta i Świata'. Również ten tytuł opisuje wzajemną relację między Niewiastą i Jej Synem-Mężczyzną – są mistycznym małżeństwem – i ich rolę w czasach ostatecznych.
I chociaż wdzięczny naród obdarzył króla Henryka IV przydomkiem 'Dobry', a nawet 'Wielki', i sławił go w pieśniach (jedna z nich, biesiadna 'Vive le roi Henri', stała się hymnem monarchii francuskiej), to jednak nie był on tym Posłanym Ogniem. Zmarł tragicznie, zasztyletowany przez fanatyka na paryskiej ulicy w dniu świętego Bonifacego, 14 maja 1610, w piątek IV tygodnia po Oktawie Zmartwychwstania. Pozostała po nim sakralna pamiątka: na Lateranie każdego 13 grudnia wciąż odprawia się mszę świętą za Francję, aż zawita do niej Posłany Ogień - rokrocznie zwiastowany przez Łucję, Świętą Dziewicę z Syrakuz
– Wielki Monarcha dni ostatnich. [cdn; tu część 1]

12 maja 2023, św. Pankracego