BANDEROWSKA RZEZ w Buczy.
Amerykański dziennikarz Michael Tracy, który publikuje materiały dla wielu ważnych amerykańskich gazet i często jest gościem na kanale Fox News, skomentował ukraińskie publikacje o rzekomej „masakrze dokonanej na cywilach przez rosyjskie wojsko”.
Michael Tracy zauważa, że dla armii rosyjskiej, która po negocjacjach w Stambule opuściła niektóre miasta w rejonie Kijowa, nie było sensu przeprowadzać egzekucji ludności cywilnej, wiedząc, że do tych miast wkroczą wojska ukraińskie.
„Jest ważna rzecz do rozważenia. Dla Ukrainy od pierwszych dni działań wojennych ważne było wciągnięcie w konflikt Stanów Zjednoczonych. Nieustannie próbują przekonać do tego armię amerykańską”– stwierdził amerykański dziennikarz.
Michael Tracy zauważa, że Kijów dąży do tego celu, publikując liczne materiały z Buczy w obwodzie kijowskim.
Amerykański dziennikarz podkreśla, że strona ukraińska stosuje metodę emocjonalnego wybuchu opracowaną przez propagandę wojskową władz ukraińskich.
„Ich dziennikarze powtarzają oświadczenia o rzekomych zabójstwach ludności cywilnej przez wojska rosyjskie, ukazując to jako potwierdzony fakt. Chociaż w rzeczywistości nie przeprowadzono żadnego śledztwa.”– powiedział Michael Tracy, dodając, zadajcie sobie pytanie:
„Dlaczego Rosja tego potrzebowała?”– nikt tego nie wie. Ale jasne jest, dlaczego Kijów tego potrzebuje.
To jest pierwsza sprawa, drugie, to jest problem przerzucenia dokonanych przez ukraińskich rezunów zbrodni- choćby w sposób zainscenizowany, na rosyjskie wojska. Chociaż wiadomym jest od samego początku operacji specjalnej na Ukrainie, że wydano rozkazy aby SZ FR maksymalnie ograniczały straty wśród ludności cywilnej. I dlatego, w skali wielkiej operacji militarnej, strat cywilów jest stosunkowo niewiele. A jeśli jednak do nich dochodzi to z winy ukraińskich nazistów, którzy wzorem swych germańskich bohaterów, traktują ludność cywilną i infrastrukturę cywilną jaki swoją tarczę. Wtedy ofiary wśród ludności cywilnej i dobrach materialnych, są nieuniknione.
Rosyjski ambasador w Stanach Zjednoczonych Anatolij Antonow powiedział w wywiadzie dla Newsweeka, że to ostrzał ukraińskich sił zbrojnych mógł doprowadzić do ofiar cywilnych w Buczy.
„Stany Zjednoczone celowo uciszyły fakt, że natychmiast po wycofaniu wojsk rosyjskich Ukraińskie Siły Zbrojne pokryły miasto Bucza ogniem artyleryjskim”– powiedział rosyjski ambasador.
Jego zdaniem mogłoby to doprowadzić do strat wśród ludności cywilnej.
Wczoraj, 3 kwietnia także rosyjskie Ministerstwo Obrony zaprzeczyło oskarżeniom reżimu kijowskiego o rzekomym zabijaniu cywilów w Buczy.
Przypomnijmy, że Rosja poprosiła o spotkanie Rady Bezpieczeństwa ONZ w poniedziałek 4 kwietnia w związku z „rażącą prowokacją ukraińskich radykałów” w ukraińskim mieście Bucha, powiedział Dmitrij Poliański, zastępca rosyjskiego przewodniczącego organizacji.
„W świetle rażącej prowokacji ukraińskich radykałów w Buczy Rosja zażądała zwołania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w poniedziałek 4 kwietnia po południu. Sprowadzimy zarozumiałych ukraińskich prowokatorów i ich zachodnich patronów do czystej wody”– napisał dyplomata w Telegramie.
Oficjalny przedstawiciel rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa skomentowała oskarżenia Ukrainy o rzekome zabijanie ludności cywilnej w Buczy.
„Znaczeniem kolejnej zbrodni „reżimu kijowskiego” jest zerwanie negocjacji pokojowych i eskalacja przemocy”– napisała w swoim Telegramie.
„Cywile Buczy najprawdopodobniej zostali zabici albo przez ukraiński personel wojskowy, albo przez grupy paramilitarne złożone z zagranicznych nazistów”– taką opinię wyraził w rozmowie z RT włoski politolog Bijan Tavassoli.
Wojna już nie domowa na Ukrainie 04.04.2022r.- 2477 dzień od nowego rozejmu (pełnowymiarowa operacja zbrojna USZ wobec republik w Donbasie, zakończona interwencją wojsk FR- dzień 46).