mkatana
21,4 tys.

Chrześcijaństwo w Unii Europejskiej – czy to początek prześladowań ?

Chrześcijaństwo w Unii Europejskiej – czy to początek prześladowań ?

Ostatnio w Norwegii Barnevern (służba ochrony małoletnich) odebrała rodzinie pięcioro dzieci, w tym niemowlę, oskarżając ludzi o chrześcijański radykalizm i indoktrynację. Wszystko zaczęło się od tego, że córki tej familii odważyły się zaśpiewać chrześcijańską pieśń w publicznej szkole…
Jak wiadomo, Unia Europejska od dawna stosuje prześladowania symboliki chrześcijańskiej. Chrześcijaństwo wypierane jest ze szkół, uczelni i poddawane jest drwiną w przestrzeni informacyjnej UE, gdzie nastroje kreuje garść korporacji medialnych. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w tych krajach, które przeżyły agresję ze strony rządów UE i USA, i które są w pełni lub częściowo kontrolowane przez wojsko i najemników. Żołnierze tępią chrześcijaństwo, jako zjawisko w Syrii, Iraku i w części byłej Jugosławii – w Kosowie na przykład. Zginęły tam setki tysięcy chrześcijan, wypędzonych ze swoich domów. Uszkodzono lub zniszczono tysiące świątyń.

W krajach Zatoki Perskiej, które od czasów panowania brytyjskiego imperium kolonialnego, są całkowicie zależne od Zachodu, chrześcijaństwo jest zabronione. Arabia Saudyjska swoich obywateli chrześcijan skazuje na śmierć. Cudzoziemcy, których żyje tam ponad milion, również nie mają prawa obnosić się ze swoją religią oficjalnie. I „zachodni obrońcy praw człowieka” w ogóle o tym nie mówią. Nic nie analizują na temat wolności wyznania w tym kraju, ale są żywotnie zainteresowani łamaniem praw człowieka w Rosji, chociaż Rosja, w porównaniu z Arabią Saudyjską, to cytadela wolności.
NATO ściśle kontroluje swoje sługi arabskie w kategoriach wojskowych – za pośrednictwem baz danych, a także informacji ekonomicznych. „Fejkowi szejkowie i emiraci” zabijają swoich muzułmańskich współbraci w Syrii lub na Północnym Kaukazie, wysyłając tam terrorystów, przebranych w szaty klaunów posłusznych i oddanych na wszystko. Sytuację tą trafnie opisał ekonomista John Perkins w książce pt. „Hit-Man. Wyznania ekonomisty od brudnej roboty”.
Oczywiście, pragnienie przywódców UE i Stanów Zjednoczonych, aby wykorzenić chrześcijaństwo, nie jest wyraźne, ale widać to jednoznacznie i dokładnie. W krajach UE chrześcijaństwo prześladowane jest przez tzw. miękkie siły za pośrednictwem mediów, systemu edukacji, prokuratury, a także z pomocą, finansowanych przez państwo, grup zbrojnych. W obszarach kontrolowanych przez Zachód chrześcijaństwo eliminowane jest metodami wojskowego terroryzmu. Żywym tego przykładem jest Ukraina.
Wszystko wskazuje na to, że rewolucja na Majdanie i wojna domowa na Ukrainie jest w całości dziełem rządów Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych.
Warto wspomnieć przy tej okazji o występach np. polskich polityków z pierwszych stron gazet podczas manifestacji w Kijowie. Rosjanie twierdzą, że z Europy Zachodniej trafili tam również wyszkoleni bojownicy, którym udzielono wsparcia politycznego i finansowego. Ogień artyleryjski na Ukrainie zniszczył, bądź uszkodził, ponad sto cerkwi. Ponadto ukraińscy nacjonaliści przejęli 28 świątyń, należących wcześniej do Patriarchatu Moskiewskiego. Walka z religią jest kontynuowana poprzez wykorzystanie tzw. „miękkiej siły”, a to dopiero początek. Marionetkowy rząd Ukrainy musi liczyć się z opinią publiczną w kraju i na świecie, dopóki nie pokona wewnętrznych wrogów, aby się wzmocnić. Przypuszcza się, że wówczas liczba wiernych może być eliminowana metodami Dzierżyńskiego i Trockiego. Przewrót w Kijowie miał miejsce w lutym 2014 roku, a już 06 czerwca tego samego roku zarejestrowano tam Kościół Lucyfera (gest władz w stronę satanistów).
Przy tej okazji warto wspomnieć wydarzenia z Jugosławii w 1999 roku. Europejczycy i Amerykanie rozpoczęli bombardowanie Belgradu w prawosławną Niedzielę Palmową, która w tym czasie zbiegła się z katolicką Wielkanocą. Przypadek, czy celowe działanie?
Pierwszy atak Hitlera na Jugosławię, który był ekspertem w dziedzinie okultyzmu, odbył się także w Wielkanoc 06 kwietnia 1941 roku. Trzy lata później amerykańskie samoloty zaatakowały Belgrad w prawosławną Wielkanoc 16 kwietnia 1944 roku. Liberatory zrzuciły wówczas tysiące bomb. W dziewięciu nalotach zginęło około 1160 osób, w tym przeważającej większości cywile.
W Europie wyraźnie rozpoczęto przygotowania opinii publicznej na fakt, że chrześcijaństwo jest bardziej niebezpieczne niż „islamski fundamentalizm”, więc trzeba go zakazać i prześladować. Carl Bildt, minister spraw zagranicznych Szwecji, jeden z głównych architektów polityki wschodniej UE, wkrótce po wygraniu Euromajdanu wiosną 2014 roku powiedział, że w ciągu ostatnich kilku lat, Rosja „zmieniła się na gorsze”. Według Bildt, Władimir Putin nie wykazuje zaangażowania w krzewienie światowych wartości. Informacje takie można znaleźć na Twitterze szwedzkiego ministra.
„Nowa antyzachodnia i antydysydencka linia Putina opiera się na głęboko ortodoksyjnych i kontrowersyjnych pomysłach” – tłumaczy Bildt. „Jego pragnieniem jest zniszczenie Kościoła unickiego i Autokefalicznej Cerkwi Ukraińskiej. Marzy mu się jej powrót na łono Patriarchatu Moskiewskiego. Putin uważa również, że Rosja i Syria bronią praw chrześcijan, ale tylko tych prawosławnych, co stanowi poważne zagrożenie dla cywilizacji zachodniej”.
Chrześcijaństwo nie pasuje do systemu wartości europejskich, które obejmują schlebianie najgorszym podłościom ludzkich namiętności. Wyrażający nienawiść do Putina przywódcy UE, reprezentują najczęściej antychrześcijańskie grupy religijne. Sprytnie wpływają oni na sfery, które dawno odcięły się od swoich chrześcijańskich korzeni.
Cerkwie w Europie Zachodnie są nie tylko miejscami kultu, ale także „punktami gromadzenia” słowiańskiej diaspory”, lojalnej wobec Rosji. Podobny problem Zachód ma z Kościołem Katolickim, który stoi jeszcze na straży niepopularnych dziś wartości. Wydaje się, że w najbliższych latach lub nawet miesiącach UE rozpocznie poważniejszy atak przeciwko chrześcijaństwu. Obserwujemy to na co dzień także na naszym polskim podwórku.
Powszechnie słyszy się, że księża to „agenci Watykanu”, a duchowni prawosławni to „agenci Kremla”. Nikt nie mówi o prześladowaniu za wiarę. Coraz częściej słyszy się głosy, że cerkwie powinny być zamknięte za nieprzestrzeganie norm sanitarnych, bo tam, jak mówią, tłum ludzi całuje ikony, a wierni jedzą jedną łyżką, biesiadując przy jednym stole itp. Służby sanitarne w lot przyjmują takie argumenty i zaczynają zamykać świątynie. Wymiar sprawiedliwości interesuje się młodymi ludźmi, wychowywanymi w ortodoksyjnych rodzinach, ponieważ tam rodzice rzekomo „torturują swoje dzieci, prowadzą na nielegalne msze, nie pozwalają spać do południa i wysyłają pociechy do szkół religijnych”. Poza tym, zdaniem europejskiej propagandy, opiekunowie wywołują strach u dzieci, bo Ukrzyżowanie to straszne okrutne widowisko. Ludzi wierzących oskarża się o nietolerancję wobec innych wyznań i wobec „świętych krów” współczesnej Europy, tj. homoseksualistów i imigrantów.
Oczywiście, wykorzystuje się przy tym stare metody bolszewickie poprzez tworzenie pseudo struktur kościelnych, wspierając organizacje liberalno katolickie, czy też liberalno prawosławne. Nawiasem mówiąc, projekt ten realizowany jest już od dawna. Prawdziwi „chrześcijanie” to ci, którzy akceptują „chrześcijan LGBT”, a reszta to „totalitarna sekta”.
W Europie i na Ukrainie aktywnie używane są również ataki na kościoły z wykorzystaniem różnego rodzaju działaczy. Na Ukrainie banderowcy, przy cichym przyzwoleniu władz, rozbijają i zagarniają wspólnoty. W Skandynawii władze aktywnie korzystają z usług satanistów, którzy są zaangażowani w podpalenia miejsc kultu i pogromy przy „cichej” akceptacji „cywilizowanych” władz. Aby lepiej zrozumieć, co się dzieje, należy przyjrzeć się bliżej bogactwom zachodnich doświadczeń z podobnych procesów. Jeśli jakiś wybryk antychrześcijański udał się i przyniósł pożądane rezultaty, powtarzany jest w innym miejscu.
Ważnym „poligonem szatana” jest Norwegia. Niewiele osób wie, że w ostatnich latach sataniści spalili tam wiele nowo wybudowanych i starych kościołów, które były symbolami tego kraju, a także miejscami masowych pielgrzymek. Wiele artykułów na ten temat poczyniła Simena Midgorda (np. Satanizm w Norwegii). Do mediów przekazywany jest zdewastowany, zniekształcony obraz tego, co się dzieje. Mówiono tam o stanowisku „chrześcijańskich” liberałów, którzy pod pretekstem „popularnego oburzenia” uznali, iż sieć kościołów jest zbyt „gęsta”, a duchowni nie rozpoznają nowych trendów wśród młodzieży. Nawoływano do modernizacji, więc świątynie zaczęto przekształcać w dyskoteki i miejsca rozrywki, aby przyciągać młodzież i do minimum ograniczyć czas kultu.

Kościół Luterański w Norwegii 18 listopada 2007 roku anulował zakaz wyświęcania pastorów, którzy żyją w otwartych związkach homoseksualnych. Należy pamiętać, że liczba 18 ma szczególne znaczenie dla satanistów (6 + 6 + 6). Potem, w dużej mierze pod pretekstem „poprawy stosunków Kościoła i społeczeństwa, w dniu 21 maja 2012 roku Kościół Luterański stracił poparcie oficjalnych agencji rządowych, aby uwypuklić jego rozdział od państwa. Wraz z tym scentralizowane media norweskie aktywnie promują subkulturę satanizmu poprzez dobór odpowiedniej muzyki i tekstów.
Black Metal – bardzo antychrześcijański kierunek muzyczny narodził się właśnie w Szwecji i w Norwegii w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych poprzedniego wieku. MAYHEM, DARKTHRONE i BURZUM to trzy najczęściej reklamowane grupy w Norwegii. Hrabia Grishnackh, lider Burzum, został aresztowany pod zarzutem podpalenia dwóch kościołów…
Elity rządzące w Norwegii nie są do końca zadowolone z pośredniej promocji satanistycznych subkultur. Do szkół wprowadzono więc okultystyczne programy pod pretekstem „głębokiej edukacji ekologicznej”. Jeden z twórców tych programów, powiedział:
„Dzisiaj musimy przeprowadzić ogromną ekspansję myślenia ekologicznego w tym kierunku, co ja nazywam ekozofią. „Sophia” w greckim oznacza „mądrość”. My mamy do czynienia z etyką, zasadami, normami i zachowaniami. Ekozofia lub głęboka ekologia, zakłada przejście od nauki do mądrości”.
Zaczynają odgrywać radykalne ruchy w obronie natury, szczególnie buddyzm, zen, taoizm i hinduizm poprzez m.in. „głęboką duchowość ekologiczną w obronie natury”.
Dzieci, których rodzice starają się przeciwstawić takim antychrześcijańskim programom, na przykład poprzez odmowę uczestnictwa w zajęciach, szybko, zwłaszcza w Skandynawii, trafiają pod lupę lokalnego wymiaru sprawiedliwości. Młodych ludzi nie wolno karać, więc chowają się na luzie, chłonąc niemoralne wzorce.
Ogólnie rzecz biorąc, polityka „miękkiego” narzucania wartości społeczeństwa antychrześcijańskiego okazała się bardziej skuteczna niż masowe i brutalne prześladowania. Obecnie Norwegia jest znacznie mniej chrześcijańska niż, na przykład Ukraina, która przetrwała siedemdziesięcioletni okres ateistycznych prześladowań wierzących.
W Skandynawii gołym okiem widać naturalny upadek dominujących wyznań. W ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat szwedzki kościół stał się bardzo postępowy. Na kapłanów wyświęca się tam kobiety, a funkcje biskupów pełnią homoseksualiści.

W Szwecji i Norwegii ostateczne i rażące wypaczenie nauki umożliwiło wprowadzenie małżeństw homoseksualnych i programu gender. Instytucja rodziny w Skandynawii została zniszczona przez metody, którymi posługiwali się Lenin i Trocki. Być może to początek masowego prześladowania wiary i tradycji , zakorzenionych w innych krajach Unii Europejskiej.

Żródło: vremya4e.com
Za: zmianynaziemi.pl/wideo/chrzescijanstwo…
m.rekinek
W Europie wyraźnie rozpoczęto przygotowania opinii publicznej na fakt, że chrześcijaństwo jest bardziej niebezpieczne niż „islamski fundamentalizm”, więc trzeba go zakazać i prześladować.
mkatana
Oczywiście, pragnienie przywódców UE i Stanów Zjednoczonych, aby wykorzenić chrześcijaństwo, nie jest wyraźne, ale widać to jednoznacznie i dokładnie. W krajach UE chrześcijaństwo prześladowane jest przez tzw. miękkie siły za pośrednictwem mediów, systemu edukacji, prokuratury, a także z pomocą, finansowanych przez państwo, grup zbrojnych. W obszarach kontrolowanych przez Zachód chrześcijaństwo …Więcej
Oczywiście, pragnienie przywódców UE i Stanów Zjednoczonych, aby wykorzenić chrześcijaństwo, nie jest wyraźne, ale widać to jednoznacznie i dokładnie. W krajach UE chrześcijaństwo prześladowane jest przez tzw. miękkie siły za pośrednictwem mediów, systemu edukacji, prokuratury, a także z pomocą, finansowanych przez państwo, grup zbrojnych. W obszarach kontrolowanych przez Zachód chrześcijaństwo eliminowane jest metodami wojskowego terroryzmu. Żywym tego przykładem jest Ukraina.