Ilość bzdur napisanych o tej tragedii przez tzw. media przeraża. Np. 900-metrowa przepaść. 900 metrów to jest różnica poziomów między szczytem Śnieżki (1600) a oddalonym o ok. 6-8 km Karpaczem leżącym u podnóża (700). Natomiast wystarczy spojrzeć na dowolną mapę, żeby zobaczyć że chodzi tu max. o ok. 400-450 m (przy najdłuższym możliwym odcinku). Pisano też że ofiary zsunęły się z niebezpiecznego szlaku a nawet zamkniętego szlaku - tu widać że zjechały z samego szczytu, spod znajdującego się tam obserwatorium meteo przy dobrej widoczności i pogodzie, przy czym szlak jest tam, jak widać na filmie, zabezpieczony przez łańcuchy.
Swoją drogą - sam wypadek kuriozalny.