01:31
"Taka smutna prawda..."
Piotr W
większość i tak poleciała do urn. I sobie po raz kolejny w nogę strzeliło
Frank Columbo
A "proste ludzie" myślą, że są różnice. Jedni dobrzy, a drudzy na pewno źli. Albo na odwrót. A to jedna i ta sama postprlowska "rodzina", scheda układu magdalenkowo-okrągłostołowego. Oczywiście zewnętrzne interesy reprezentują nieco inne - jedni bardziej amerykańskie i izraelskie, a ich "konkurencja" bardzij brukselskiej, a już z pewnością pod publiczkę.
Była tu kiedyś dyskusja, że w umysłach …Więcej
A "proste ludzie" myślą, że są różnice. Jedni dobrzy, a drudzy na pewno źli. Albo na odwrót. A to jedna i ta sama postprlowska "rodzina", scheda układu magdalenkowo-okrągłostołowego. Oczywiście zewnętrzne interesy reprezentują nieco inne - jedni bardziej amerykańskie i izraelskie, a ich "konkurencja" bardzij brukselskiej, a już z pewnością pod publiczkę.

Była tu kiedyś dyskusja, że w umysłach ludzi prawdziwej zakulisowej władzy, a nie tego co oglądają masy w telewizorze, dobro i zło są tylko narzędziami, aby wywoływać odpowiednie wrażenia (jak np. pozór wyboru). A w istocie, pod spodem, jest jedno i to samo. Jest to gnostyczna, kabalistyczna zasada dualizmu, a nie chrześcijańskiego opowiadania się po stronie dobra, zaszczepionego nam przez wiarę i naszym przodkom jeszcze dodatkowo wzmacniane w cywilizacji łacińskiej.