danutadubiel
1300

Co nam zostanie po obchodach 1050-lecia Chrztu Polski?

Krystian Kratiuk Co nam zostanie po obchodach 1050-lecia Chrztu Polski? Data publikacji: 2016-12-31 06:00 Data aktualizacji: 2016-12-31 09:10:00 Piotr Tumidajski/FORUM Rocznica Chrztu Polski w roku …Więcej
Krystian Kratiuk
Co nam zostanie po obchodach 1050-lecia Chrztu Polski?

Data publikacji: 2016-12-31 06:00
Data aktualizacji: 2016-12-31 09:10:00
Piotr Tumidajski/FORUM
Rocznica Chrztu Polski w roku 2016 nie była ani okrągła, ani półokrągła. 1050-lecie nie musi być oczywiście okazją do wielkiego świętowania, bo to przecież ani 1000-lecie, ani 1100 lecie. Ale dla licznych Polaków to właśnie obchodzony w kończącym się roku jubileusz był jedyną okazją do wspominania wydarzeń z roku 966 i możliwością uświadomienia sobie, co one znaczyły. Co więc zapamiętamy z tych obchodów?
Spróbujmy pokusić się o podsumowanie dorobku tej rocznicy. Jak zachowali się politycy, co w związku z jubileuszem zorganizował Kościół hierarchiczny, oraz – co zapewne najważniejsze – co uczyniliśmy z Chrztem Polski my, polscy katolicy?
Państwo W przeddzień rocznicy 1050-lecia Chrztu Polacy wybrali nowe władze. Zdecydowanie odrzucili ludzi wyraźnie pragnących odciąć nas od chrześcijańskich korzeni i włączających się w …Więcej
danutadubiel
Słowa, słowa, słowa.... NIC więcej!
--------------------------------------------
I rzeczywiście w sferze symbolicznej zmieniło się bardzo wiele. Przedstawiciele władz wzięli czynny udział w uroczystościach 1050-lecia Chrztu. Podczas najważniejszych aktów tych obchodów – a więc w czasie obchodów w Gnieźnie i Poznaniu – z radosnym niedowierzaniem obserwowaliśmy, jak Zgromadzenie Narodowe, a więc …Więcej
Słowa, słowa, słowa.... NIC więcej!
--------------------------------------------
I rzeczywiście w sferze symbolicznej zmieniło się bardzo wiele. Przedstawiciele władz wzięli czynny udział w uroczystościach 1050-lecia Chrztu. Podczas najważniejszych aktów tych obchodów – a więc w czasie obchodów w Gnieźnie i Poznaniu – z radosnym niedowierzaniem obserwowaliśmy, jak Zgromadzenie Narodowe, a więc wszyscy posłowie i senatorowie, biorą udział w uroczystościach religijnych. Wiele pięknych gestów w stronę Kościoła uczynił w tym roku prezydent Andrzej Duda, wiele mądrych słów w obronie Chrystusowej Owczarni padło z ust szefa partii rządzącej i premier rządu.

Tego brakowało nam przez ostatnie lata. Szkoda tylko, że w wielu wypadkach, na słowach się skończyło. Najbardziej spektakularnym tego dowodem stało się oczywiście postępowanie posłów PiS w sprawie ustawy aborcyjnej. W skutek ich działań wynikających z lęku przed czarno-marszowymi czarownicami, zginęły i ginąć będą w łonach matek kolejne polskie dzieci. Czy to nie zakłóca spokoju katolickich sumień tych polityków? Wydaje się, że ta zdrada jednak dokonała w ich sumieniach spustoszenia – może stąd nagłe wycofanie się większości przedstawicieli partii rządzącej z listopadowych uroczystości ogłoszenia Aktu Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana?