Martyna1
3264

Herezja pacyfizmu - Ks. Grzegorz Śniadoch

Herezja pacyfizmu TUTAJ WYKŁAD Księdza Grzegorza Śniadocha pod tym samym tytułem. ( Bardzo ciekawy wykład). Pacyfizm to zaprzeczenie zdroworozsądkowej postawy chrześcijanina wobec wojny, przy czym …Więcej
Herezja pacyfizmu
TUTAJ WYKŁAD Księdza Grzegorza Śniadocha pod tym samym tytułem. ( Bardzo ciekawy wykład).
Pacyfizm to zaprzeczenie zdroworozsądkowej postawy chrześcijanina wobec wojny, przy czym nie da się ukryć, że stoją za nim środowiska lewicowe i liberalne, próbujące za wszelką cenę „rozbroić” i zdemilitaryzować chrześcijaństwo, a zwłaszcza jego esencję, jaką jest Kościół rzymskokatolicki. Dziś „militarne dzieje Kościoła” przedstawia się jako przykład na odejście od nauczania Chrystusa, przeciwstawiając im rzekomy pacyfizm pierwszych chrześcijan. Czy jednak Kościół rzeczywiście głosi pacyfizm?
Słynne słowa Księgi Hioba, że do bojowania podobny byt człowieka (Hi 7, 1) – towarzyszyły człowiekowi od zarania dziejów i również chrześcijanie przyjęli je za swoje. Kościół na ziemi nazywał się Kościołem walczącym (Ecclesia militans) w przeciwieństwie do Kościoła cierpiącego w czyśćcu czy tryumfującego w niebie. Współcześnie nawet w samej eklezjologii obserwujemy zmianę pojęć – słowo „…Więcej
Martyna1
"Słynne słowa Księgi Hioba, że do bojowania podobny byt człowieka (Hi 7, 1) – towarzyszyły człowiekowi od zarania dziejów i również chrześcijanie przyjęli je za swoje. Kościół na ziemi nazywał się Kościołem walczącym (Ecclesia militans) w przeciwieństwie do Kościoła cierpiącego w czyśćcu czy tryumfującego w niebie.
Współcześnie nawet w samej eklezjologii obserwujemy zmianę pojęć – słowo …Więcej
"Słynne słowa Księgi Hioba, że do bojowania podobny byt człowieka (Hi 7, 1) – towarzyszyły człowiekowi od zarania dziejów i również chrześcijanie przyjęli je za swoje. Kościół na ziemi nazywał się Kościołem walczącym (Ecclesia militans) w przeciwieństwie do Kościoła cierpiącego w czyśćcu czy tryumfującego w niebie.
Współcześnie nawet w samej eklezjologii obserwujemy zmianę pojęć – słowo „walczący” zastąpiono słowem „pielgrzymujący”. Oba sformułowania są poprawne, ale niosą ze sobą bardzo konkretne skutki. Odejście w teologii i przepowiadaniu Słowa od języka walki przekłada się w konsekwencji na zanik ekspansywności i męskości chrześcijaństwa."
Martyna1
""Pacyfizm to zaprzeczenie zdroworozsądkowej postawy chrześcijanina wobec wojny, przy czym nie da się ukryć, że stoją za nim środowiska lewicowe i liberalne, próbujące za wszelką cenę „rozbroić” i zdemilitaryzować chrześcijaństwo, a zwłaszcza jego esencję, jaką jest Kościół rzymskokatolicki. Dziś „militarne dzieje Kościoła” przedstawia się jako przykład na odejście od nauczania Chrystusa, …Więcej
""Pacyfizm to zaprzeczenie zdroworozsądkowej postawy chrześcijanina wobec wojny, przy czym nie da się ukryć, że stoją za nim środowiska lewicowe i liberalne, próbujące za wszelką cenę „rozbroić” i zdemilitaryzować chrześcijaństwo, a zwłaszcza jego esencję, jaką jest Kościół rzymskokatolicki. Dziś „militarne dzieje Kościoła” przedstawia się jako przykład na odejście od nauczania Chrystusa, przeciwstawiając im rzekomy pacyfizm pierwszych chrześcijan. Czy jednak Kościół rzeczywiście głosi pacyfizm?"
malgorzata__13
"Przyjęcie teologicznego poglądu o wojnie trwającej pomiędzy dobrem a złem oraz postawy aktywizmu, przyznającego ludziom dużą rolę w ostatecznym rozstrzygnięciu tego starcia, prowadzi do wniosku, że nie można być katolikiem i głosić pacyfistyczne poglądy."
W świecie zachodnim obserwujemy przerażające zjawisko: władza nie chroni już swoich obywateli a wprost przeciwnie,wydaje ich na pastwę …Więcej
"Przyjęcie teologicznego poglądu o wojnie trwającej pomiędzy dobrem a złem oraz postawy aktywizmu, przyznającego ludziom dużą rolę w ostatecznym rozstrzygnięciu tego starcia, prowadzi do wniosku, że nie można być katolikiem i głosić pacyfistyczne poglądy."

W świecie zachodnim obserwujemy przerażające zjawisko: władza nie chroni już swoich obywateli a wprost przeciwnie,wydaje ich na pastwę obcokrajowców którzy mają status "uchodźców",imigrantów,nadając im coraz większe przywileje.Samobójcza polityka?
Albo zamierzona konfrontacja,bo w końcu nie żyjemy po to by konsumować ale by dać świadectwo prawdzie.Zagrozenie jest czynnikiem mobilizującym,w warunkach zagrozenia przestaje smakować piwo,nie cieszy juz hobby,głupota ustępuje refleksjii,i następuje coś co w warunkach pokojowych by pewnie nie zaistniało:poprawa życia,podjęcie konkretnego działania,myślenie w perspektywie pokoleń.Takie są realia życia na ziemi.