Edward7
2129

Arcybiskup Viganò: „Wszyscy bracia”, z wyjątkiem katolików

Podczas gdy dawne narody katolickie wprowadzają prawa promujące aborcję i eutanazję, teorię płci i „małżeństwa” sodomickie; podczas gdy w Stanach Zjednoczonych nie prawomocnie wybrany prezydent przywłaszczył sobie Biały Dom, jako skorumpowany, zdeprawowany i proaborcyjny „prezydenta”, który objął władzę przez gigantyczne oszustwo, (poparcie) wyrażają pochlebne oklaski Bergoglio i postępowych biskupów; Podczas gdy ludność świata jest zakładnikiem konspiratorów i tych, którzy czerpią korzyści z psychopandemii i narzucania nieskutecznych i niebezpiecznych pseudoszczepionek, prośba Bergoglio została wyrażona się na katechezie, w monologu zaprezentowanym 30 stycznia dla wybranej publiczności Krajowego Biura Katecheza Konferencji Episkopatu Włoch [CEI]. Przedstawienie zostało zaprezentowane z okazji 60. rocznicy Urzędu Katechezy, „niezbędnego narzędzia odnowy katechetycznej po Soborze Watykańskim II”.

W tym monologu, napisanym najprawdopodobniej przez jakiegoś szarego urzędnika WNP, w zarysie, a następnie "rozwiniętym w locie" dzięki improwizacji, w której wyróżnia się dostojny mówca, użyte są wszystkie słowa drogie wyznawcom soborowego kościoła, jest miejsce na, słowo „kerygma”, którego każdy dobry modernista nigdy nie może pominąć w swoich homiliach, mimo że prawie zawsze ignoruje znaczenie greckiego terminu, które najprawdopodobniej nawet nie wie, jak rzucić bez potykania się o akcenty i końcówki . Oczywiście ignorancja tych, którzy powtarzają refren Soboru Watykańskiego II, jest "instrumentum regni", ponieważ duchowieństwo zostało zmuszone do odłożenia na bok doktryny katolickiej, aby uprzywilejować twórcze podejście nowej drogi. Na pewno,użycie słowa reklama zamiast kerygmatu zbanalizowałoby dyskursy wtajemniczonych, a także ujawniłoby pogardliwą nietolerancję tej elitarnej kasty wobec większości, która uparcie trzyma się zakazanego post-trydenckiego pojmowania.

Nie jest przypadkiem, że nowicjusze z całej siły nienawidzą Katechizmu św. Piusa X, który w zwięzłości i jasności pytań i odpowiedzi, nie pozostawia miejsca na inwencję katechety. Kto powinien być - i nie był od sześćdziesięciu lat - tym, który przekazuje to, co otrzymał, a nie tylko nieuchwytnym „świadomym” historii zbawienia, który od czasu do czasu wybiera, które prawdy przekazać i które pasują jego rozmówcą.

W miłosiernym (nowym, nawet nie posoborowy, a uniwersalny ... dopow) kościele Bergogliańskim, spadkobiercy posoborowego kościoła (które są dwoma wariantami ducha, który nie ma już nic katolickiego), wolno dyskutować, kwestionować i odrzucać każdy dogmat, każdą prawdę wiary, każdy dokument Magisterium i każde oświadczenie papieskie przed rokiem 1958. Ponieważ, zgodnie ze słowami Franciszka, można być „bratem wszystkich, niezależnie od wiary”. Każdy wierzący może jasno zrozumieć bardzo poważne konsekwencje obecnego pseudo-magisterium, które rażąco zaprzecza stałemu nauczaniu Pisma Świętego, Boskiej Tradycji i Apostolskiego Magisterium. Jednak naiwna ofiara dziesięcioleci soborowego przeprogramowywania katolików mogłaby uwierzyć, że w tej (wieży) babel złożonej z heretyków, protestantyzmu i uzależnionych od występku, zostało przynajmniej trochę miejsca dla ortodoksyjnych, pobożnych poddanych rzymskiego papieża i cnotliwych.

Wszyscy bracia, niezależnie od wiary? Ta zasada tolerancyjnej i niewyraźnej akceptacji nie zna granic ... poza zasadą bycia prawdziwym katolikiem. Tak naprawdę czytamy w monologu wygłoszonym przez Bergoglio w Sali Clementina 30 stycznia:

To jest Magisterium: Sobór jest Magisterium Kościoła. Albo jesteś z Kościołem i dlatego podążasz za soborem, a jeśli nie podążasz za soborem lub interpretujesz go na swój własny sposób, jak chcesz, nie jesteś z Kościołem (nowa Ewangelia ...dopow.) W tej kwestii musimy być wymagający i surowi. Nie musisz negocjować Rady, żeby mieć ich więcej ... Nie, Rada taka, jaka jest. I ten problem selektywności w stosunku do Rady, którego doświadczamy, powtarzał się w historii z innymi Radami.

Czytelnik jest na tyle uprzejmy, że nie rozwodzi się nad niepewną prozą naszego mówcy, który w swojej improwizacji „z kajdankami” łączy chaos doktrynalny z rzezią składni. Orędzie skierowane do katechistów prowadzi do sprzeczności miłosiernych słów Fratellego Tutti, zmuszając do zmiany tytułu listu „encyklikowego” na: „Wszyscy bracia, z wyjątkiem katolików".
A jeśli jest dużą prawdą i do zaakceptowania, że Sobory Kościoła Katolickiego są częścią Magisterium, to nie można powiedzieć tego samego o jedynym „soborze” nowego kościoła, który - jak wielokrotnie stwierdzałem - stanowi najbardziej kolosalny oszustwo, zawsze dokonywane przez pasterzy trzody Pańskiej; oszustwo - powtarza "juvant" - które wydarzyło się w czasie, gdy klika konspiracyjnych ekspertów zdecydowała się użyć narzędzi rządu kościelnego - autorytetu, aktów magistratu, przemówień papieskich, dokumentów Kongregacji, tekstów liturgii - w celu taki, który Boski Założyciel ustanowił podczas ustanawiania Świętego Kościoła. Dzięki niemu poddani zostali zmuszeni do wyznania nowszej religii, (stającej się) coraz bardziej rażąco antykatolickiej, a ostatecznie antychrześcijańskiej, uzurpując sobie święty autorytet starej, pogardzanej i deprecjonowanej przedsoborowej religii.

W ten sposób znajdujemy się w groteskowej sytuacji, gdy słyszymy o zaprzeczeniu Trójcy Świętej, Boskości Jezusa Chrystusa, doktrynie o wierze za zmarłych, o celu Najświętszej Ofiary Mszy, przeistoczenia i Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, bez jakiejkolwiek sankcji kanonicznej (gdyby tak nie było, prawie wszyscy konsultorzy Soboru Watykańskiego II i obecna Kuria Rzymska byliby już ekskomunikowani); ale „jeśli nie podążacie za soborem lub interpretujecie go po swojemu, jak chcecie, nie jesteście z Kościołem”. Głos Bergoglio na to ,wymagający potępienie wszelkiej krytyki Soboru pozostawia nas naprawdę bez słowa:

„To sprawia, że wiele myślę o grupie biskupów, którzy po I Soborze Watykańskim wpuścili grupę ludzi świeckich, grupy, aby kontynuować„ prawdziwą doktrynę ”, która nie była nauką Soboru Watykańskiego I:„ Jesteśmy prawdziwymi katolikami ”. Dziś wprowadzają kobiety ".

Należy pamiętać, że „grupa biskupów, grupy świeckich”, które odmówiły przestrzegania nieomylnie określonej doktryny Soboru Watykańskiego I, zostały natychmiast potępione i ekskomunikowane, a dziś przyjmowane byłyby z otwartymi ramionami. „niezależnie od wiary” i że papieże, którzy w tamtym czasie potępiali dziś starych katolików, potępiliby Sobór Watykański II i zostaliby oskarżeni przez Bergoglio o „nie bycie z Kościołem”. Z drugiej strony nowo wynalezione lektorki i akolitki nie są preludium do niczego innego, jak tylko do miejsca, w którym ; „teraz wyświęcą kobiety”, do którego niezmiennie trafiają ci, którzy porzucają naukę Chrystusa.
Co ciekawe, otwartość ekumeniczna, ścieżka synodalna i pachamama nie stoją na przeszkodzie okazywaniu nietolerancji wobec katolików, których jedyną wadą jest to, że chcą odstąpić od wiary. A jednak, gdy Bergoglio mówi o „braku ustępstw wobec tych, którzy zamierzają przedstawić katechezy, która nie jest zgodna z Magisterium Kościoła ”, zaprzecza sobie i rzekomemu prymatowi opieki duszpasterskiej nad doktryną, którą teoretyzuje w Amoris Lætitia, jako zdobycie tych, którzy budują mosty, a nie mury, by użyć drogiego określenia przez dworzan "Santa Marta".
Od tej pory możemy więc zaktualizować początek Atanazjańskiego Wyznania Wiary: Quicumque vult salvus esse, ante omnia opus est, ut teneat Modernistarum hæresim. (Kto zostanie zbawiony, przede wszystkim ten, co zachowa modernistyczną sektę. )

+ Carlo Maria Viganò, arcybiskup
3 lutego 2021 r
Sancti Blasii Episcopi et Martyris


accademianuovaitalia.it/…892-quicumque-vult-salvus-esse
Edward7
Kościół przed i posoborowy jest ten sam; Chrystusowy,
proces powstawania nowego Kościoła , poza Chrystusem rozpoczął się długo przed soborem , gdy masoneria weszła do Kościoła , sobór bez biskupów masonów , nie byłby taki , jaki był ...
Msza Św. jest ważna , jednak nie ma tyle łask , jak najbardziej doskonała Msza Trydencka , każdy kto mówi że Nowa Msza jest nieważna służy szatanowi, i …Więcej
Kościół przed i posoborowy jest ten sam; Chrystusowy,
proces powstawania nowego Kościoła , poza Chrystusem rozpoczął się długo przed soborem , gdy masoneria weszła do Kościoła , sobór bez biskupów masonów , nie byłby taki , jaki był ...

Msza Św. jest ważna , jednak nie ma tyle łask , jak najbardziej doskonała Msza Trydencka , każdy kto mówi że Nowa Msza jest nieważna służy szatanowi, i oddziela ludzi od Boga , wielu przestało chodzić do Kościoła z powodu takich rad , i ich stan się pogarszał ...
W obronie Tradycji Kościoła
Bardziej podoba się Bogu pokorny i miłujący uczestnik nowej Mszy (otrzyma więcej łask), niż pyszny i pełen nienawiści słuchacz starej Mszy, który wychodzi z kościoła jeszcze gorszy, zanim wszedł.