Bos016

Słowo Boże na 25 X.

Zło, które nas spotyka, nie zawsze jest karą, ale zawsze może stać się momentem przebudzenia. Chrystus kieruje spojrzenie z wydarzeń zewnętrznych ku wnętrzu człowieka.

Wzywa, by zamiast oceniać innych, pozwolić, by Słowo dotknęło naszego własnego serca. Przypowieść o figowcu odsłania twarz Boga, który jest niepojęcie cierpliwy: nie przekreśla, lecz czeka, pielęgnuje, daje jeszcze jeden rok łaski. Ale to czekanie ma swój kres.
Bóg nie jest obojętny wobec bezowocności. On pragnie życia, a nie wegetacji duszy. Dlatego Jezus mówi: „Jeszcze jest czas” - dziś, nie jutro. Bo każda chwila zwłoki to ryzyko, że drzewo, które mogło zakwitnąć, uschnie z własnej obojętności.

Ks. Tomasz Białoń.

+++

Ewangelia na 25.10.2025 r. (Sobota):

„W tym czasie przyszli jacyś ludzie i donieśli Jezusowi o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar.
Jezus im odpowiedział: «Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, iż to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie.

Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jeruzalem? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie».

I opowiedział im następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał zasadzony w swojej winnicy figowiec; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika:
„Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym figowcu, a nie znajduję. Wytnij go, po co jeszcze ziemię wyjaławia?”

Lecz on mu odpowiedział: „Panie, jeszcze na ten rok go pozostaw, aż okopię go i obłożę nawozem; i może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz go wyciąć”».” (Łk 13,1-9)

358