Ks. Kiersztyn atakuje Ks. Natanka
Artykuł ze strony przedsoborowy.blogspot.com/…/x-kiersztyn-ata…
Właśnie dotarłem do tegorocznej broszury autorstwa spółki x. Tadeusz Kiersztyn, Anna Kuraś, Barbara Pasternak pt. Czas zwodzenia poświęconej aktualnem zagrożeniom duchowem, jakich mogą doświadczyć nawet zaangażowani i praktykujący katolicy.
Już na pierwszej stronie książeczki bije po oczach podtytuł „WYDARZENIA KOŃCA CZASÓW” – oznaka, że taką tezę odnośnie do współczesności forsują x. Kiersztyn & co. Kilkanaście kolejnych stron to streszczenie ponurych i aktualnych faktów w zakresie walki z chrystianizmem, opis antychrysta i detronizacji Chrystusa Króla. Przedstawiany punkt widzenia jest bliski poglądom głoszonym przez tradycjonalistów, mogą więc oni dość łatwo uledz tytułowemu zwiedzeniu. Wywód x. Kiersztyna ma doprowadzić do wniosku, iż Episkopat Polski wypaczył prawdę objawioną w zakresie intronizacji Pana Jezusa jako Króla Polski. By tego dowieść, ów kapłan tułacz pisze nawet:
Judasz zwiedziony przez diabła nigdy nie uznał w Jezusie Mesjasza, Króla Izraela i dlatego wydał Go za trzydzieści srebników
Tymczasem było zapewne dokładnie odwrotnie: Judasz i inni judaiści byli przekonani, że Mesjasz ma doprowadzić Izrael do panowania doczesnego na całym świecie. Nie byli przygotowani na Jego pokorę ani tem bardziej na uniwersalizm Jego przesłania. Kilka podobnych nieścisłości można by znaleźć w broszurze.
Ale głównym bohaterem negatywnym Czasu zwodzenia jest x. Piotr Natanek. Oskarża się go o fałszowanie koncepcji intronizacji oraz o szereg innych dziwactw doktrynalno – teologicznych. Większość opinij x. Kiersztyna jest słuszna, choć część rozbawia i zaskakuje, np. zarzut złamania praw autorskich przy adaptowaniu przez Natanka modlitw do Jezusa Króla spisanych przez Kiersztyna. Xiądz Tadeusz ostrzega też przed prywatnemi objawieniami głoszonemi przez otoczenie i sympatyków x. Piotra, a więc Agnieszkę z Ostrołęki i Mieczysławę Kordas z Chicago.
Czytelników „Młota na posoborowie” z pewnością zainteresuje fragment broszury wskazujący, że pani Mieczysława Kordas dostała się w orbitę wpływów starokatolików !! Pada konkretna nazwa: „Bractwo Kapłańskie Leona XIII” , która powoduje, że włącza się dzwonek alarmowy. Jakkolwiek Leon XIII był dobrym i elastycznym papieżem, który miał wiele trafnych innowacyj, to nie jest on kandydatem na ołtarze. A rzeczą wyjątkowo dziwną byłoby mieć patrona, który nie jest ani założycielem ani świętym lub błogosławionym, prawda ?!
Temniemniej x. Kiersztyn myli się, nazywając BKL13 starokatolikami. Jest to sekta mająca pochodzenie brazylijskie, wywodząca się od bpa Karola Duarte de Costa. Po świecie krążą setki, jeśli nie tysiące biskupów „niezależnych” wywodzących się z tej linji sukcesyjnej i trudno byłoby potraktować ich łącznie. Jedni są po prostu brazylijskim kościołem narodowym, inni – udają tradycjonalistów katolickich, a jeszcze inni są ultra progresywni. Na przykład „zwierzchnik kanoniczny” „księdza Szymona Niemca” Dawid Strong, który zapowiada się na tegoroczną Paradę Równości i prezentuje w stroju typowym dla katolickiego biskupa.
Wróćmy do BKL13. Grupa dochowała się szeregu stron internetowych w różnych językach. Przedstawiają się jako tradycjonaliści katoliccy, będący w pełnej komunji z Ojcem Świętym Benedyktem XVI. Na dowód tego przedstawiają zdjęcia swojego szefa Dawida Bella z Papieżem zrobione podczas audiencji na Watykanie. Tyle, że każdy turysta może mieć takie zdjęcia, jeśli ma odrobinę szczęścia. Turysta ubrany w szaty duchowne ma oczywiście szanse nieco większe. BKL13 twierdzi, że Bell koncelebrował Mszę beatyfikacyjną JP2 na Watykanie, ale na to nie przedstawia już żadnych dowodów. Nb. tradycjonalista katolicki koncelebrujący Novus Ordo w takiej intencji to cymes nad cymesy sam w sobie. Biskup Rifan pęknie z zazdrości, jak się dowie, że tak można. Ponieważ, jak już wspomniałem, duartowcy są najrozmaitsi, zdarzyli się wśród nich i tacy, którzy powrócili do Kościoła katolickiego. Wszystkich ich skrupulatnie wymieniają strony „Leonowców”, choć ludzie ci zmarli na kilkanaście – kilkadziesiąt lat przed powołaniem tego projektu.
Jest też sekcja polska Bractwa - www.odbudowa.com, a na niej informacja o przedstawicielu na nasz kraj, którym jest stary znajomy moich Czytelników … brat biskup Stanisław Sawicki.
Jak widać zmiana barw z „Kościoła Cyrylometodiańskiego” kosztowała Excellencję tytuł Metropolity, którym się jeszcze rok temu posługiwał był.
W sierpniu 2011 pisałem:
Obawiam się, że brat biskup Stanisław Sawicki wyświęci w następnych latach kolejnych mężczyzn, którzy ruszą w Polskę. Episcopi vagantes mogą stać się poważnym problemem w Polsce w najbliższych latach. Domyślni czytelnicy chyba wiedzą, do czego i do kogo piję. Oczywiście bezalkoholowo, wszak mamy sierpień.
Dziś, skoro koledzy brata biskupa Sawickiego zakolegowali się z koleżanką xiędza Natanka, opisane powyżej ryzyko staje się jeszcze bardziej prawdopodobne. A to już nie jest śmieszne.
Właśnie dotarłem do tegorocznej broszury autorstwa spółki x. Tadeusz Kiersztyn, Anna Kuraś, Barbara Pasternak pt. Czas zwodzenia poświęconej aktualnem zagrożeniom duchowem, jakich mogą doświadczyć nawet zaangażowani i praktykujący katolicy.
Już na pierwszej stronie książeczki bije po oczach podtytuł „WYDARZENIA KOŃCA CZASÓW” – oznaka, że taką tezę odnośnie do współczesności forsują x. Kiersztyn & co. Kilkanaście kolejnych stron to streszczenie ponurych i aktualnych faktów w zakresie walki z chrystianizmem, opis antychrysta i detronizacji Chrystusa Króla. Przedstawiany punkt widzenia jest bliski poglądom głoszonym przez tradycjonalistów, mogą więc oni dość łatwo uledz tytułowemu zwiedzeniu. Wywód x. Kiersztyna ma doprowadzić do wniosku, iż Episkopat Polski wypaczył prawdę objawioną w zakresie intronizacji Pana Jezusa jako Króla Polski. By tego dowieść, ów kapłan tułacz pisze nawet:
Judasz zwiedziony przez diabła nigdy nie uznał w Jezusie Mesjasza, Króla Izraela i dlatego wydał Go za trzydzieści srebników
Tymczasem było zapewne dokładnie odwrotnie: Judasz i inni judaiści byli przekonani, że Mesjasz ma doprowadzić Izrael do panowania doczesnego na całym świecie. Nie byli przygotowani na Jego pokorę ani tem bardziej na uniwersalizm Jego przesłania. Kilka podobnych nieścisłości można by znaleźć w broszurze.
Ale głównym bohaterem negatywnym Czasu zwodzenia jest x. Piotr Natanek. Oskarża się go o fałszowanie koncepcji intronizacji oraz o szereg innych dziwactw doktrynalno – teologicznych. Większość opinij x. Kiersztyna jest słuszna, choć część rozbawia i zaskakuje, np. zarzut złamania praw autorskich przy adaptowaniu przez Natanka modlitw do Jezusa Króla spisanych przez Kiersztyna. Xiądz Tadeusz ostrzega też przed prywatnemi objawieniami głoszonemi przez otoczenie i sympatyków x. Piotra, a więc Agnieszkę z Ostrołęki i Mieczysławę Kordas z Chicago.
Czytelników „Młota na posoborowie” z pewnością zainteresuje fragment broszury wskazujący, że pani Mieczysława Kordas dostała się w orbitę wpływów starokatolików !! Pada konkretna nazwa: „Bractwo Kapłańskie Leona XIII” , która powoduje, że włącza się dzwonek alarmowy. Jakkolwiek Leon XIII był dobrym i elastycznym papieżem, który miał wiele trafnych innowacyj, to nie jest on kandydatem na ołtarze. A rzeczą wyjątkowo dziwną byłoby mieć patrona, który nie jest ani założycielem ani świętym lub błogosławionym, prawda ?!
Temniemniej x. Kiersztyn myli się, nazywając BKL13 starokatolikami. Jest to sekta mająca pochodzenie brazylijskie, wywodząca się od bpa Karola Duarte de Costa. Po świecie krążą setki, jeśli nie tysiące biskupów „niezależnych” wywodzących się z tej linji sukcesyjnej i trudno byłoby potraktować ich łącznie. Jedni są po prostu brazylijskim kościołem narodowym, inni – udają tradycjonalistów katolickich, a jeszcze inni są ultra progresywni. Na przykład „zwierzchnik kanoniczny” „księdza Szymona Niemca” Dawid Strong, który zapowiada się na tegoroczną Paradę Równości i prezentuje w stroju typowym dla katolickiego biskupa.
Wróćmy do BKL13. Grupa dochowała się szeregu stron internetowych w różnych językach. Przedstawiają się jako tradycjonaliści katoliccy, będący w pełnej komunji z Ojcem Świętym Benedyktem XVI. Na dowód tego przedstawiają zdjęcia swojego szefa Dawida Bella z Papieżem zrobione podczas audiencji na Watykanie. Tyle, że każdy turysta może mieć takie zdjęcia, jeśli ma odrobinę szczęścia. Turysta ubrany w szaty duchowne ma oczywiście szanse nieco większe. BKL13 twierdzi, że Bell koncelebrował Mszę beatyfikacyjną JP2 na Watykanie, ale na to nie przedstawia już żadnych dowodów. Nb. tradycjonalista katolicki koncelebrujący Novus Ordo w takiej intencji to cymes nad cymesy sam w sobie. Biskup Rifan pęknie z zazdrości, jak się dowie, że tak można. Ponieważ, jak już wspomniałem, duartowcy są najrozmaitsi, zdarzyli się wśród nich i tacy, którzy powrócili do Kościoła katolickiego. Wszystkich ich skrupulatnie wymieniają strony „Leonowców”, choć ludzie ci zmarli na kilkanaście – kilkadziesiąt lat przed powołaniem tego projektu.
Jest też sekcja polska Bractwa - www.odbudowa.com, a na niej informacja o przedstawicielu na nasz kraj, którym jest stary znajomy moich Czytelników … brat biskup Stanisław Sawicki.
Jak widać zmiana barw z „Kościoła Cyrylometodiańskiego” kosztowała Excellencję tytuł Metropolity, którym się jeszcze rok temu posługiwał był.
W sierpniu 2011 pisałem:
Obawiam się, że brat biskup Stanisław Sawicki wyświęci w następnych latach kolejnych mężczyzn, którzy ruszą w Polskę. Episcopi vagantes mogą stać się poważnym problemem w Polsce w najbliższych latach. Domyślni czytelnicy chyba wiedzą, do czego i do kogo piję. Oczywiście bezalkoholowo, wszak mamy sierpień.
Dziś, skoro koledzy brata biskupa Sawickiego zakolegowali się z koleżanką xiędza Natanka, opisane powyżej ryzyko staje się jeszcze bardziej prawdopodobne. A to już nie jest śmieszne.