Jota-jotka
4422

Lepsi i gorsi

Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych,lecz słuchajcie głosu Pańskiego.
EWANGELIA – komentarze
Przypowieść o faryzeuszu i celniku
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza. 18, 9-14

Jezus opowiedział niektórym, co dufni byli w siebie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść:
«Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie: zdziercy, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam”.
A celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi, mówiąc: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!”
Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».

Oto słowo Pańskie.
brewiarz.pl/iii_24/0903p/czyt.php3
*********†*******
Linia podziału na „lepszych” i „gorszych” przebiega w zupełnie innym miejscu...

Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony (Łk 18,14).

Celnik – to ten gorszy, bo społecznie poniewierany, niższa kasta, kolaborant i grzesznik. A faryzeusz? To ten lepszy, elita religijna, człowiek w mający wysokie aspiracje społeczne. Taki obraz jawi się w świadomości samych zainteresowanych, jak i społeczeństwa, w którym obydwaj żyją.

Ocena w oczach Bożych wypada zupełnie inaczej. Jej podstawą jest ludzkie serce, do którego wzgląd ma tylko Bóg. Pokora celnika przyzywa głębi Bożego miłosierdzia. Natomiast pycha faryzeusza zakłada, że poradzi on sobie sam, bo jego zasługi predysponują go do bycia lepszym w oczach Bożych.

Linia podziału na „lepszych” i „gorszych” przebiega w zupełnie innym miejscu. Samowystarczalność od Boga oddala, pokora zakładająca własną niewystarczalność do Boga przybliża. Modlitwa jest tylko „narzędziem” w rękach człowieka, które może być użyte w dobrym bądź złym celu – dla budowania własnego wizerunku albo dla większe chwały Bożej.

Pytania nieobojętne

Czy modlitwa jest dla mnie czasem stawania w prawdzie własnego sumienia?

Czy mam świadomość własnych niedoskonałości?

O czym chciałbym powiedzieć Bogu w czasie dzisiejszej modlitwy?
Lepsi i gorsi
************
Moja refleksja ,która nasunęła mi się czytając tutaj;
chcesz popularności ...
pisz źle o kobietach...
pisz o portkach ...
( to nic ,że to strona katolicka )
Im gorzej
Tym ,, lepiej,, przecież dobro nie jest medialne
taki mamy klimat .
Jota-jotka
,,Linia podziału na „lepszych” i „gorszych” przebiega w zupełnie innym miejscu. Samowystarczalność od Boga oddala, pokora zakładająca własną niewystarczalność do Boga przybliża. Modlitwa jest tylko „narzędziem” w rękach człowieka, które może być użyte w dobrym bądź złym celu – dla budowania własnego wizerunku albo dla większe chwały Bożej.,,
Jota-jotka
Moze przy sobocie i z racji ,że niektórzy świętowali...
13 zachwytów nad Maryją
,,A gdyby tak dziś spojrzeć na Nią inaczej?
Zachwycić się nią jako kobietą wyjątkową, niezawodną.,,

Delikatną, czasem radosną, a czasem zapłakaną, pełną spokoju. Po prostu: najpiękniejszą! Zebraliśmy 13 cytatów, które nam w tym pomogą.,,Więcej
Moze przy sobocie i z racji ,że niektórzy świętowali...
13 zachwytów nad Maryją

,,A gdyby tak dziś spojrzeć na Nią inaczej?
Zachwycić się nią jako kobietą wyjątkową, niezawodną.,,


Delikatną, czasem radosną, a czasem zapłakaną, pełną spokoju. Po prostu: najpiękniejszą! Zebraliśmy 13 cytatów, które nam w tym pomogą.,,
Jota-jotka
Gdy na burzliwym morzu tego świata miotają mną burze i nawałnice, zwracam oczy ku Tobie, o Maryjo, Gwiazdo jaśniejąca, aby mnie nie pochłonęły fale.
Kiedy powstają wichry pokus, kiedy upadam na ostre kamienie dolegliwości, podnoszę wzrok ku Tobie i wzywam Cię, o Maryjo!
Kiedy miotają mną nawałnice pychy, bluźnierstwa, zazdrości, podnoszę oczy ku Tobie i wzywam Cię, o Maryjo!
Kiedy gniew lub …
Więcej
Gdy na burzliwym morzu tego świata miotają mną burze i nawałnice, zwracam oczy ku Tobie, o Maryjo, Gwiazdo jaśniejąca, aby mnie nie pochłonęły fale.

Kiedy powstają wichry pokus, kiedy upadam na ostre kamienie dolegliwości, podnoszę wzrok ku Tobie i wzywam Cię, o Maryjo!

Kiedy miotają mną nawałnice pychy, bluźnierstwa, zazdrości, podnoszę oczy ku Tobie i wzywam Cię, o Maryjo!

Kiedy gniew lub chciwość, albo cielesna pokusa, wstrząsają wątłą łodzią mojej duszy, spoglądam ku Tobie, o Maryjo!

A gdyby mnie, udręczonego ogromem win, zmieszanego brzydotą sumienia, przerażonego grozą sądu, zaczęła pochłaniać przepaść smutku lub ogrom rozpaczy, to jeszcze spoglądałbym ku Tobie, wzywając Cię zawsze, o Maryjo!
W niebezpieczeństwach, utrapieniach, wątpliwościach, zawsze będę Cię wzywał. Idąc za Tobą, o Maryjo, nie zejdę z drogi; myśląc o Tobie, nie zabłądzę; a jeśli Ty mnie podtrzymywać będziesz, nie upadnę. Amen.
Jota-jotka
,,Łatwiej jest wyglądać tak jak inni. Za odstawanie od normy trzeba zapłacić społeczną cenę.
Ilu z nas idzie przez życie udając, że niczym się nie wyróżnia, podczas gdy pod fasadą normalności kryje się nasza wyjątkowa, fascynująca i pokręcona osobowość?...
Stawanie w kontrze może być nie lada wyzwaniem, jednak są ludzie, których przykład może stanowić prawdziwe źródło inspiracji.
W tym szczególnym …Więcej
,,Łatwiej jest wyglądać tak jak inni. Za odstawanie od normy trzeba zapłacić społeczną cenę.

Ilu z nas idzie przez życie udając, że niczym się nie wyróżnia, podczas gdy pod fasadą normalności kryje się nasza wyjątkowa, fascynująca i pokręcona osobowość?...
Stawanie w kontrze może być nie lada wyzwaniem, jednak są ludzie, których przykład może stanowić prawdziwe źródło inspiracji.
W tym szczególnym czasie często widzimy przedstawienia Maryi, matki Jezusa, kobiety powszechnie otaczanej czcią. Patrząc na obrazki z Matką Boską, łatwo zapomnieć o jej nonkonformizmie. Swoim zachowaniem prawdopodobnie wywoływała zdziwienie na niejednej twarzy.

Urodziła dziecko, którego poczęcie owiane było tajemnicą, jej narzeczony niemal rozstał się z nią z tego powodu. Pozostała dziewicą w czasach, kiedy sukces kobiety określała liczba dzieci, które wydała na świat.

Maryja łamała zasady całe swoje życie. Często nazywana Różą z Szaronu czy Białą Lilią, sama była jak kwiat na pustyni – kogoś kto żyje na przekór....

W naszym życiu, nawet jeśli wydaje się ono momentami jałowe jak pustynia, każdy z nas ma własną rolę, którą musi wypełnić; swój dar do zaoferowania światu.
Nikt inny nie zrobi tego za nas.
Może nim być wychowanie dzieci, bycie wiernym swojemu małżonkowi, bycie uprzejmym i szlachetnym w stosunku do ludzi, których spotykamy przypadkiem czy podchodzenie poważnie do życia duchowego, w czasach gdy wielu uznaje religijność za stratę czasu.
Dobro, które masz do zaoferowania należy tylko do Ciebie.
W moim życiu to muszę być ja, w Twoim – Ty.
Jeśli przyjmiesz zaproszenie do wypełnienia swojej roli, możesz zmienić świat.,,

Łam zasady jak… Maryja! Prawda o największej nonkonformistce w historii świata