"Po tych rozmaitych doświadczeniach [zdobytych w komisjach Soboru Watykańskiego II] ktoś może odnieść wrażenie, że ogólnie nie pałałem moim młodzieńczym entuzjazmem względem 'soborów', a jeszcze większą niechęć żywię względem koncyliacyjności, która obecnie niewłaściwie określana jest mianem "kolegialnosci" [synodalności] w pewnych nikczemnych kręgach, w których wykorzystuje się podstępy do kreowania 'wielkich ludzi', tworzących te organy kolegialne, które z kolei wierzą, że samodzielnie poodejmują decyzje, podczas gdy w rzeczywistości to inni podjęli je za nich".
Ojciec Louis Bouyer: Mémoires, Cerf, Paris, 2014, str. 204.
#newsMksvfybbqv