Wina nie po stronie człowieka trzymającego nóż, jego kolegów czy całej grupy...

Winna polityka...
-----------------------------------------
Jeśli winna jest polityka, to w zasadzie nikt. Nie możemy zasłaniać się polityką, czy jakimkolwiek innym diabelstwem.
Winni są konkretni ludzie i będą odpowiadać za swoją zbrodnie. Nie zwalajmy winy na politykę. Każdy człowiek ma wolną wolę i rozum i to jego wybory decydują, czy jest winny, czy nie. Polityka i inne niesprzyjające sytuacje są sprawdzianem naszej wiary i naszego człowieczeństwa.

Domyślam się że w służbach i wśród służbowych "dziennikarzy" trwa gorączkowe poszukiwanie informacji... o ofierze. Jeżeli tylko uda się chłopaka nazwać onucą, antyszczepionkowcem czy choćby narodowcem to będzie kolejny sukces rządu - jak w przypadku ataku na ambasadora. Wszystko to już było przerobione "na zachodzie" - jak arab utnie komuś głowę na ulicy, następuje szeroka akcja aresztowań... protestujących "białasów".

Ciekawe u kogo na chacie ci hieroje siedzą w Warszawie. Nie zazdroszczę sąsiadom. A zaczynali w majówkę czerwoną kaliną, Poliniaki ochoczo wtórowały banderowskim slawa... a dzisiaj dalsza część zawołania, lachom smiert! Hieroje w kilku na jednego. Durne lemingi które lezą znudzone mimo, ze na ich oczach mordują człowieka. A na front z ruskimi hieroje wysłali Lwowiaków, Polaków z Żytomierza a sami chleją w Warszawie.