pl.news
4900

Kard. Marx: Karol Marx konieczny dla nauczania społecznego Kościoła

Monachijski kardynał Reinhard Marx jest "pod wrażeniem" Manifestu Komunistycznego Karola Marxa, a przynajmniej jego "wspaniałego języka".

W rozmowie z Frankfurter Allgemeine Zeitung z 29 kwietnia kardynał Reinhard Marx stwierdził, że analiza Marxa "zdecydowanie" przyczyniła się do powstania nauczania społecznego Kościoła.

A przecież Karol Marx był prominentnym przedstawicielem komunizmu. Szkoła Katolicka jest zaś jego żywym zaprzeczeniem.

Karol Marx chciał końca religii, rodziny i własności. Był pierwszym [bez-]myślicielem, który użył terminu "holokaust" w odniesieniu do ludobójstwa. Chciał również zniszczenia Słowian, w tym Polaków.

Grafika: Rainhard Marx, © Raimond Spekking, CC BY-SA, #newsQxokepepei
yaphet
Idiota.
predex
Z Engelsem i Leninem mogły tworzc niezłą trójcę komuchową.
Voytek
Jezus powiedział do swoich uczniów: “Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach..."
Mt 7,15-20
Tymoteusz
Podczas studiów uniwersyteckich Marks parał się poezją, której wymowa była satanistyczna [„Poezje satanistyczne” Karola Marksa publikowane były we „Frondzie” 1 – przypis redakcji]. W “Rozpaczliwej modlitwie” pisał:
Tak więc Bóg wydarł mi moje wszystko,
w nieszczęściach, ciosach losu.
Te wszystkie jego światy
rozwiały się bez nadziei powrotu.
I nie zostaje mi nic od tej pory, jak tylko zemsta. …Więcej
Podczas studiów uniwersyteckich Marks parał się poezją, której wymowa była satanistyczna [„Poezje satanistyczne” Karola Marksa publikowane były we „Frondzie” 1 – przypis redakcji]. W “Rozpaczliwej modlitwie” pisał:

Tak więc Bóg wydarł mi moje wszystko,
w nieszczęściach, ciosach losu.
Te wszystkie jego światy
rozwiały się bez nadziei powrotu.
I nie zostaje mi nic od tej pory, jak tylko zemsta.
Chcę sobie zbudować tron na wysokościach.
Jego szczyt będzie lodowaty i gigantyczny.
Jego wałem ochronnym będzie obłąkańczy strach,
jako szczyt najczarniejszej agonii.
A kto podniesie na ów tron swój zdrowy wzrok,
odwróci się od niego blady i milczący jak śmierć.
Wpadnie w pazury ślepej, dreszczem przejmującej
śmiertelności, aby jego szczęście znalazło grób.

Motyw zemsty na Bogu pojawia się nie tylko w twórczości literackiej młodego Marksa, ale także w jego prywatnej korespondencji. Tak pisał on w jednym z listów do swego ojca Heinricha: “Chcę się mścić na Tym, Jedynym, co w niebie króluje […] Spadła zasłona, zerwała wszystko, co dotychczas było święte, teraz muszą być ustanowieni nowi bogowie”.

Źródło.