Edward7
12587

„The New York Times” publikuje tekst traktatu pokojowego z 2022 między Ukrainą i Rosją

Po rozpoczęciu wojny, od lutego do kwietnia 2022 r., Rosja i Ukraina prowadziły negocjacje pokojowe w Stambule i (prawie) podpisały projekt traktatu, który jest obecnie publikowany przez „New York Times” (*).

Gazeta przytacza wersje projektów traktatów z 17 marca i 15 kwietnia 2022 roku oraz wspólne oświadczenie uzgodnione 29 marca. Ukraina chciała gwarancji bezpieczeństwa międzynarodowego, że w przypadku drugiego ataku sojusznicy staną w jej obronie (w tym zamknięcia jej przestrzeni powietrznej), a także stosowania traktatu w sprawie „uznanych międzynarodowo granic” Ukrainy. Rosja domagała się zniesienia sankcji nałożonych od 2014 roku, uznania Krymu za część Rosji oraz niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej.

Ukraina musiała zakazać propagandy nazistowskiej i faszystowskiej, co byłoby uważane za przestępstwo. Zakazane byłyby także demonstracje, wznoszenie pomników i pomników oraz zmiana nazw ulic na cześć postaci faszystowskich. Pierwszy projekt porozumienia nałożył ograniczenia na wielkość ukraińskiej armii oraz liczbę czołgów, baterii artyleryjskich, okrętów wojennych i myśliwców, jakie kraj mógł posiadać w swoim arsenale. Ukraińcy byli skłonni zaakceptować takie ograniczenia, ale próbowali podnieść próg, zauważa „New York Times”. Jednak Waszyngton był zaniepokojony. Dyplomata powiedział swoim ukraińskim kolegom, że było to „jednostronne rozbrojenie”. Według europejskiego dyplomaty Polska obawiała się, że Niemcy lub Francja będą próbowały przekonać Ukraińców do przyjęcia warunków Rosji.

Kilka dni później, 29 marca, w Stambule spotkali się delegaci z Rosji i Ukrainy. Podczas tego spotkania Rosja „przywiązywała mniejszą wagę do swoich roszczeń terytorialnych”. Ukraina podsumowała proponowane porozumienie w dwustronicowym dokumencie zwanym „Komunikatem Stambulskim”. Status Krymu zostanie ustalony w ciągu 10–15 lat, a Ukraina obiecała, że nie będzie podejmować prób odzyskania półwyspu siłą.

Zełenski i Putin mieli spotkać się osobiście w 2022 r., aby sfinalizować traktat pokojowy i uzgodnić, jaka część terytorium Ukrainy pozostanie pod kontrolą Rosji. Rosja zapewniła Ukraińcom gwarancje bezpieczeństwa, które podobno obejmowały umowy z kilkoma krajami, w tym z Wielką Brytanią, Chinami, Rosją, Stanami Zjednoczonymi, Francją, Turcją, Niemcami, Kanadą, Włochami, Polską i Izraelem. Państwa gwaranta miały uzgodnić, że w przypadku agresji, ataku zbrojnego lub operacji wojskowej przeciwko Ukrainie każde z nich udzieli Ukrainie pomocy po pilnych i natychmiastowych konsultacjach.

Według członka ukraińskiej delegacji w marcu i kwietniu 2022 roku Putin „zmniejszył swoje żądania”. Jednocześnie rosyjscy przywódcy „publicznie wysłali sprzeczne sygnały co do tego, czy Kreml rzeczywiście jest skłonny do podpisania porozumienia” – podaje „New York Times”. Z tego powodu Rosjanie i Ukraińcy powrócili do negocjacji w formie wideokonferencji, wymieniając projekty umów za pośrednictwem cyfrowych platform komunikacyjnych.

W kwietniu 2022 r. w negocjacjach wziął udział oligarcha Roman Abramowicz. Putin „poprosił negocjatorów, aby skupili się na kluczowych kwestiach i szybko je rozwiązali”. 15 kwietnia delegacja rosyjska przesłała Putinowi 17-stronicowy projekt traktatu. „The New York Times” zauważa, że na pierwszych stronach porozumienia strony rosyjska i ukraińska „były zgodne”.

Obie strony zgodziły się, że Ukrainie zostanie przyznany status kraju neutralnego i zezwolenie na przystąpienie do Unii Europejskiej. Ze swojej strony Rosja zrezygnowała z żądania, aby Ukraina natychmiast uznała Krym za integralną część Rosji. Jedną z przeszkód był zasięg broni, z której mogła skorzystać Ukraina. Rosji zależało na ograniczeniu zasięgu ostrzału ukraińskich rakiet do 40 km, Ukrainy do 280 km, wystarczających do trafiania w cele na terytorium Krymu. Rosja chciała, aby Ukraina zniosła przepisy dotyczące języka i tożsamości narodowej, a także wycofała wojska ukraińskie „do miejsc stałego rozmieszczenia lub do miejsc uzgodnionych z Federacją Rosyjską”.

„The New York Times” za największy problem uważa piątą klauzulę traktatu, która dotyczy „mocy gwarantów” Ukrainy (Wielka Brytania, Chiny, Rosja, Stany Zjednoczone i Francja). Rosja umieściła w porozumieniu klauzulę, zgodnie z którą w przypadku ataku na Ukrainę zostanie zastosowany odwet i miała zostać zatwierdzona „na podstawie decyzji uzgodnionej przez wszystkie państwa gwaranta”. Kijów uznał ten ostatni punkt za naruszenie warunków traktatu pokojowego. Jak wyjaśnia „New York Times”, klauzula ta oznaczała, że Rosja „może ponownie najechać Ukrainę i zawetować każdą interwencję wojskową”. Po tej zmianie, zdaniem jednego z członków ukraińskiego zespołu negocjacyjnego, Kijów „nie był zainteresowany kontynuowaniem negocjacji”.

16 kwietnia magazyn Foreign Affairs ujawnił, że Ukraina nie konsultowała się ze Stanami Zjednoczonymi przed osiągnięciem porozumienia w trakcie negocjacji z Rosją, co jest nie do przyjęcia. 14 czerwca Putin przedstawił warunki zaprzestania działań wojennych na Ukrainie. Jednym z tych warunków jest wycofanie wojsk ukraińskich z Donbasu, a także z obwodów chersońskiego i zaporskiego. Zełenski nazwał propozycje Putina „ultimatum” i stwierdził, że Ukraina nie może im ufać. (*) nyt.com/…s/documenttools/17f655b584276917/07ec81ce-full.pdf / El New York Times publica el tratado de paz firmado en 2022 por Ucrania y Rusia - mpr21

Zachód podpala zapalnik wojny

Paul Craig Roberts

Zachodnie media to maszyna do kłamstw. Zachodnie rządy żyją w wymyślonym świecie własnej bezkarności. W rezultacie narodom Zachodu brakuje świadomości niebezpiecznej sytuacji, jaką Waszyngton stworzył z Rosją. Tak zwana „konferencja pokojowa” w Szwajcarii była oszustwem. Rosja nie została uwzględniona, więc jak przebiegała konferencja pokojowa? Było to wydarzenie propagandowe mające na celu zgromadzenie poparcia wokół marionetki Waszyngtonu Zełenskiego, którego kadencja wygasła i który rządzi nielegalnie jako dyktator. Wielu obecnych odmówiło podpisania oświadczenia.

Oto prawdziwy opis sytuacji. Zachód działa na rzecz kontynuowania i rozszerzania wojny. Kadencja marionetki wygasła, a Zełenski nadal sprawuje urząd, mimo że nie został ponownie wybrany. Wyszkolona i wyposażona przez Zachód armia ukraińska została pokonana. Rosja może w każdej chwili zwiększyć ofensywę i usunąć siły ukraińskie z obszarów zaludnionych przez Rosję, które zostały ponownie włączone do Rosji. Odpowiedź Zachodu na przegraną wojnę składa się z dwóch lekkomyślnych i nieodpowiedzialnych działań. Jednym z nich jest wysłanie wojsk NATO, przy czym Francuzi będą klinem otwierającym, w celu zastąpienia wyczerpanych wojsk ukraińskich. Drugim jest dalsze prowokowanie Kremla poprzez wystrzelenie w stronę Rosji rakiet o większym zasięgu.

Putin i ważni członkowie rosyjskiego rządu wskazali, że w razie potrzeby wojska rosyjskie przesuną się na obszary poza przywróconą granicą Rosji, stwierdzając, że im większy zasięg rakiet, tym głębiej w głąb Ukrainy znajdzie się obszar buforowy.

Nie jest jasne, dlaczego Waszyngton sprowokował konflikt między Ukrainą a Rosją, gdyż było oczywiste, że Ukraina nie ma szans na wygraną, a wojna z pewnością zjednoczy naród rosyjski wokół Putina i zniszczy wszelkie zaufanie Zachodu do Kremla. Co najważniejsze, Zachód zignorował fakt, że narzuca Rosji egzystencjalne zagrożenie. Kreml jest przekonany, że Zachód zamierza zniszczyć Rosję.

Zamiarem Putina po oszukaniu przez Zachód Porozumieniem Mińskim było jedynie wyparcie sił ukraińskich z obszarów Rosji, które obecnie zostały ponownie włączone do Rosji. Najwyraźniej Putin nie zdawał sobie sprawy, do jakiego stopnia Zachód będzie się angażował i rozszerzał wojnę. Teraz, gdy Putin stoi w obliczu wybuchu większej wojny, jasno określił warunki zakończenia konfliktu. Powiedział, że rosyjskie działania wojskowe ustaną, gdy pozostałe siły ukraińskie zostaną wycofane z obszarów zaludnionych przez Rosję, które zostały ponownie zjednoczone z Rosją, i gdy Ukraina zgodzi się, że kraj ten nie zostanie członkiem NATO ani nie będzie miał na swoim terytorium obcych baz i rakiet. Są to rozsądne i hojne warunki.

Jeśli te warunki zostaną odrzucone, Ukrainie grozi dalszy podbój i trudniejsze warunki zakończenia konfliktu. Kiedy Ukraina została oderwana od Rosji po upadku Związku Radzieckiego, rosyjskie prowincje, które przywódcy sowieccy przyłączyli do Ukrainy, należało pozostawić w Rosji. Niezależnie od tego, czy był to błąd przewidywania, czy złe zamiary, był to błąd, który doprowadził do konfliktu, który może pochłonąć świat.

Różnica między zimną wojną XX a gorącą wojną XXI wieku polega na tym, że w epoce zimnej wojny przywódcy USA i ZSRR, rozumiejąc fatalny charakter broni nuklearnej, byli zaangażowani w zmniejszanie napięć i budowanie zaufania, podczas gdy w XXI wieku dopiero Rosja zabiegała o wzajemne zrozumienie i wzajemne bezpieczeństwo. Waszyngton podsycił konflikt i podniósł egzystencjalne zagrożenie dla Rosji, rozszerzając NATO na granice Rosji i obalając rządy byłych rosyjskich prowincji.

Aby uniknąć wojny, Putin zgodził się na ciągłe prowokacje i obelgi. Jednak teraz, w obliczu tak lekkomyślnych i nieodpowiedzialnych propozycji, jak wysłanie wojsk NATO na Ukrainę i uderzenie rakiet w głąb Rosji, Putin podjął ostatnią próbę określenia warunków zakończenia konfliktu. Warunki są nieporównanie lepsze niż wybuch konfliktu, który zniszczyłby Europę i Stany Zjednoczone.

Dzisiejsze niebezpieczeństwo jest znacznie większe niż kryzys kubański. W tamtych czasach Waszyngton zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Dziś Waszyngton tego nie robi. Prezydent John F. Kennedy zdał sobie sprawę, że Stany Zjednoczone sprowokowały radzieckie rakiety na Kubie, umieszczając amerykańskie rakiety w Turcji. Kennedy i Chruszczow zawarli porozumienie o wzajemnym bezpieczeństwie i obaj usunęli rakiety.

Wysiłki dyplomatyczne Putina podjęte w grudniu 2021 r. i lutym 2022 r. na rzecz porozumienia o wzajemnym bezpieczeństwie spotkały się z chłodnym przyjęciem ze strony Waszyngtonu, NATO i UE. W obliczu zbliżającego się wybuchu poważnej wojny Biden nadal nie spotkał się z Putinem. Zamiast tego Biden wywołał niechęć, nazywając Putina nowym Hitlerem. Jest to poziom bezprecedensowy, czyli lekkomyślność i nieodpowiedzialność.

Pytanie, które przed nami stoi, brzmi: czy Putin w dalszym ciągu będzie akceptował prowokacje w nadziei, że zmiana reżimu w Waszyngtonie w listopadowych wyborach pozwoli Zachodowi opamiętać się, czy też prezydent Serbii Vucic ma rację, że pociąg odjechał ze stacji?Ponieważ światu zachodniemu brakuje prawdziwych mediów, ludzie mogą zostać zindoktrynowani „rosyjskim zagrożeniem”. Nawet jeśli ludzie zdadzą sobie sprawę, że zagrożeniem jest presja Waszyngtonu na Rosję, nie będą w stanie wpłynąć na politykę rządu. Wśród zachodnich rządów opinią publiczną można manipulować, a nie słuchać.

Wierzę, że Zachód przekonał Putina, że Zachód zamierza wojny. Nawet Putin nie ma nieskończonej cierpliwości. Zamiast rozpoznać niebezpieczną sytuację i usiąść z Putinem, aby ją załagodzić, Zachód podpala lont.

Paul Craig Roberts, były zastępca sekretarza skarbu USA i były zastępca redaktora naczelnego „Wall Street Journal”, od dwudziestu lat donosi o szokujących przypadkach nadużyć ze strony prokuratorów. Random House opublikowało nowe wydanie jego książki The Tyranny of Good Intentions , której współautorem jest Lawrence Stratton i która stanowi udokumentowaną relację o tym, jak Amerykanie utracili ochronę prawa. Poprzedni artykuł Paula Craiga Robertsa: Stale poszerzająca się wojna The West Is Lighting the Fuse of War - LewRockwell


Artykuł z 2020 roku wyjaśnia o co chodzi i kto stoi za wojną na Ukrainie. Niemcy i NATO potajemnie przygotowują się do wojny nuklearnej

Siedemdziesiąt pięć lat temu Stany Zjednoczone przetestowały pierwszą broń nuklearną w Nowym Meksyku, a następnie użyły jednej do zniszczenia Hiroszimy, a drugiej do „zmiecenia” Nagasaki. Choć były niszczycielskie, te bomby atomowe były małe jak na dzisiejsze standardy, a każda eksplodowała z siłą wybuchową wynoszącą zaledwie jedną dziesiątą typowych głowic bojowych obecnie rozmieszczonych w rakietach, łodziach podwodnych i samolotach przez kilka krajów. Na szczęście od czasu bombardowań w Japonii broń nuklearna nie została użyta w walce, ale ryzyko wojny nuklearnej wzrosło w czasie zimnej wojny.

A w ciągu ostatnich trzech lat ryzyko nuklearne wzrosło. Stany Zjednoczone i Rosja porzuciły traktaty o kontroli zbrojeń nuklearnych, rozpoczęły opracowywanie nowych typów broni nuklearnej i rozszerzyły warunki, w których mogłyby wykorzystać tego rodzaju zdolności wojskowe. Wielu nie wie, że „wymiana nuklearna” może rozpocząć się już wkrótce .
Maksymalne napięcie

Luftwaffe (niemieckie siły powietrzne) uczestniczyła w tajnych ćwiczeniach o kryptonimie „Steadfast Noon ”, które obejmowały użycie samolotów przeznaczonych do transportu broni nuklearnej w czasie wojny. Według niemieckiej agencji informacyjnej Deutsche Presse-Agentur ćwiczenia przeprowadzono w bazie lotniczej Nörvenich w Nadrenii w zachodnich Niemczech, gdzie najprawdopodobniej znajdują się tam amerykańskie rakiety rzekomo rozmieszczone w tym kraju.

Luftwaffe nie użyła prawdziwej broni nuklearnej podczas ćwiczeń wojskowych, ale raczej ćwiczyła transport tej broni z podziemnych magazynów , w których rzekomo jest przechowywana, oraz szkoliła się w zakresie podłączania jej do samolotów zdolnych do przenoszenia broni nuklearnej. Według doniesień ćwiczenia „Niezłomne południe” odbywają się co roku i służą szkoleniu sił NATO w zakresie scenariuszy wojny nuklearnej. Jednak w tym roku zbiegły się one z ćwiczeniami „Strażnicy Odporności” , które prowadzone są w bazie lotniczej Büchel, kolejnym obiekcie wojskowym, w którym mieści się także amerykański arsenał nuklearny.

W ramach „gier wojennych ” Resilient Guard niemieckie siły powietrzne szkoliły się w zakresie obrony bazy przed atakami powietrznymi przy użyciu systemów rakietowych American Patriot. Jednak najbardziej niepokojące jest to, że tegoroczne ćwiczenia wojskowe „Niezłomne południe” odbywają się w kontekście niedawnego wzrostu napięć między światowymi mocarstwami nuklearnymi.

Obawy te pogłębiają decyzja Stanów Zjednoczonych o wycofaniu się z Układu o całkowitej redukcji zbrojeń średniego i średniego zasięgu (INF) w sierpniu 2019 r. oraz niejasne perspektywy nowego, wygasającego w 2021 r. nowego Traktatu o redukcji zbrojeń strategicznych (START). Porozumienie INF ograniczyło zdolność Rosji i Stanów Zjednoczonych do rozwoju systemów rakietowych działających na dystansie od 500 do 5500 kilometrów, natomiast traktat Nowy START ogranicza arsenały nuklearne obu państw. Waszyngton daje do zrozumienia, że mógłby przywrócić INF, jeśli Chiny dołączą do porozumienia, i stara się nakłonić Pekin do negocjacji z Rosją w sprawie przedłużenia nowego porozumienia START. Chiny podkreśliły jednak , że nie mają interesu ani potrzeby uczestniczenia w żadnym z tych porozumień , gdyż ich arsenał nuklearny jest znacznie mniejszy w porównaniu z arsenałem Rosji i Stanów Zjednoczonych.

Nieuchronna wojna nuklearna?
A jakby tego było mało, 10 października Korea Północna ujawniła światu przerażającą niespodziankę. Był to ogromny międzykontynentalny pocisk balistyczny, który eksperci nazywali „potworem ” . Sekretarz obrony USA Mark Esper szybko powiedział, że programy nuklearne Korei Północnej stanowią globalne zagrożenie. Pojawienie się podczas parady nowego międzykontynentalnego pocisku balistycznego wywołało zaniepokojenie zachodnich analityków. Wszystko to pokazuje nam, że nie tylko ludzkość stoi w obliczu niewidzialnego zagrożenia zwanego Covid-19 , ale także szaleństw światowych przywódców.

Musimy pamiętać, że w najnowszej historii były okresy, kiedy wierzyliśmy, że ludzkość dobiegnie końca w wyniku wojny nuklearnej. Świat patrzył z niepokojem przez 13 dni, jak Stany Zjednoczone i Związek Radziecki zbliżały się do krawędzi nuklearnej dewastacji podczas kryzysu kubańskiego w 1962 roku. W miarę jak światowe supermocarstwa powiększały zapasy głowic nuklearnych w zastraszającym tempie , wiele z nich podjęło kroki, aby przygotować się na najgorszy scenariusz.
Podczas gdy określenia takie jak „zima nuklearna” chowały się w zakamarkach naszej psychiki przez pięć dekad, krajobraz geopolityczny świata uległ zmianie, co spowodowało, że kwestionujemy przyszłość naszego świata, zwłaszcza przyszłych pokoleń.

Jasne jest, że napięcia między supermocarstwami a ćwiczenia wojskowe mogą być ostatecznym sygnałem, że znajdują się one na krawędzi wojny nuklearnej, której ofiarą po raz kolejny stanie się ludzkość. Czy uważacie, że stoimy u progu wojny nuklearnej? 23 pażdziernik 2020r. Alemania y la OTAN se preparan en secreto para una guerra nuclear
woj_tek udostępnia to
2103
No pasaran
banderowcy odrzucaja wszystko bo maja za plecami Usrael
No pasaran
i pozytecznych idiotów