Czołowi pandemiczni zamordyści (Morawiecki, Kaczyński, Niedzielski, Szumowski, Dworczyk, Horban, Simon, Grzesiowski, sprzedajni dziennikarze i aktorzy...), mający współudział w 200 000 nadmiarowych zgonów, pewnie nie zostaną oficjalnie rozliczeni i ukarani. Jednak wciąż mamy pewnie środki jakie można wobec nich stosować. Kiedyś najgorsi zaprzańcy byli wykluczeni społecznie, nie podawano im ręki, nie witano, przechodzono na drugą stronę ulicy, .... To być może jedyna postawa, która może ich skłonić do publicznego uznania winy, przeproszenia, poddania się karze i pokuty do końca życia.