Krótkie wyjaśnienie do wpisu sprzed kilku dni..."Niech ten człowiek będzie przeklęty do Nieba i do Ludzi". W 1809 r. w Księstwie Warszawskim (Żychlin) został wprowadzony podatek od rytualnego uboju bydła.
Organizowanie takiego uboju, było jedną z najważniejszych domen działalności gminy żydowskiej.
Podatek od mięsa z uboju rytualnego służył do opłacenia rzezaków (rzeźnik dokonujący uboju zgodnie z żydowskimi zasadami religijnymi). Podatki zasilały kasę gminną, z której utrzymywano szkoły żydowskie i synagogi.
Koszerny i rytualny ubój opiera się na przecięciu zwierzętom przełyku i tętnic jednym cieciem przy użyciu specjalnego noża. Zwierzę nie może wcześniej zostać pozbawione świadomości. Po podcięciu tętnic, zwierzę jest wypuszczane, aby mogło się wykrwawić.
Zwierzę nie może zostać wcześniej pozbawione świadomości poprzez ogłuszenie jakąkolwiek z dostępnych metod. Zwierzęta zabite w inny sposób nie mogą być spożywane przez ortodoksyjnego żyda. Każde odstępstwo jest niedopuszczalne.
Przeciwnicy rytualnego uboju zwierząt twierdzą, że metody te są okrutne. Zarówno w judaizmie, jak i w islamie, zwierzęta muszą być świadome, gdy podrzyna się ich gardła. Na tych, którzy nie chcieli płacić specjalnego podatku od takiego mięsa, została rzucona klątwa zwana - Cherem. Jednym z rabinów, który podpisał taki dokument, był rabin z Żychlina - Mordka Pinkusowicz. zychlin-historia.com.pl/wp-content/uploads/2019/05/Klątwa-Cherem..pdf