Stary czy nowy porządek mszy św. nie zapobiegłby katastrofom w Kościele. Gdyby pozostawiony został trydencki układ mszy św., a Kościół otworzyłby się na ekumenizm, nowoczesne nauczanie, na zmiany, na świat to (tak myślę ale mogę się mylić) zły duch atakował i rozwalałby Kościół z podobną siłą. Siła Kościoła nie jest w rytuałach czy w pieniądzach ale powinna być w życiu jak najbardziej zgodnym z Nauką Pana Jezusa.

Walczyć o prawdę Taka jest prawda o świętym i apostolskim Kościele rzymskokatolickim jak piszesz. Problem polega na tym, że współcześni Katolicy nie potrafią już odróżnić Sacrum od profanum. Efekt jest taki, że Mistyczne Ciało Chrystusa jest grzeszne i koniecznie potrzebuje kapitalnego remontu/ciągłego nawracania się/. Trzeba nam zapamiętać i mocno sobie w sercu/duchu/ zapisać, że nasz Pan Jezus Chrystus urodził się w świętym/bez grzesznym/ Ciele. Nauczał również w Ciele bezgrzesznym. W świętym/bezgrzesznym/ Ciele cierpiał i tak też umarł. Ludzkie Ciało Pana Jezusa było bez grzeszne i absolutnie święte. Pan Jezus zmartwychwstał w Ciele chwalebnym, świętym/bez grzesznym/. Wstąpił do Nieba i zasiada po prawicy Boga Ojca w Ciele już uwielbionym. Proszę zauważyć, że Ludzkie Ciało Pana Jezusa od chwili poczęcia było NIEPOKALANE jakimkolwiek grzechem. Znamy te słowa. "We wszystkim podobny do nas OPROCZ GRZECHU". Jakże więc dzisiaj możemy zgodzić się na to, że Kościół jako Mistyczne Ciało Chrystusa jest grzeszny i wymaga uświęcenia. Dla mnie to szczyt absurdu, który zakopcił świętość katolickiej rzeczywistości we współczesnym świecie.

Tak odbieram działalność, misję tych nowoczesnych kapłanów. Wiem, że to są krótkie filmiki ale one coś nam pokazują, w jakim kierunku złe duchy kuszą kapłanów. Jak zdejmą celibat młodzi kapłani będą szybko wstępować w związki z kobietami i nie będą już mogli tak poświęcać się innym, będą czerpać pieniądze ze składem na dobre życie, na dzieci. A jak w szkole dziecko zobaczy, że dziecko księdza ma lepszy telefon to ludzie nie będą dawać na tacę i kościoły, zbankrutują, upadną.