Bezczelna i chamska Ukraina dziękuje Polakom za wsparcie, jakie otrzymali jej rodacy
Jednak przesłanie do Polaków zamieszczone na TikToku przez jedną z Ukrainek jest już szczytem bezczelności i zwykłego prostactwa. Jednak z Ukrainek zamieściła
Ukrainka mówi, że oczywiście nikt nie pomaga tyle, co Polacy. Łaskawczyni zauważa, że u nas jest duży socjal jednak dalszą jej chamska i bezczelna wypowiedź to zwykłe poniżenie Polaków, którzy przyjęli ich do domów i karmią. Niestety tego można był się spodziewać po tym narodzie. Wypowiedź bezczelnej i aroganckiej Ukrainki wobec Polaków jest również mocno komentowana przez jej »braci i siostry« którzy pochwalają jej rasistowski występ.
„Wszyscy wiedzą jak Polacy odnoszą się do Ukraińców odnośnie sytuacji na Ukrainie. Nie wszyscy, nie wszyscy. Zwyczajni, fajni Polacy są i z nimi się przyjaźnimy. Ale nastał, nastał ten czas, kiedy możemy Polakom powiedzieć to, co oni powiedzieli nam. Osobiście mnie nikt nic takiego nie powiedział, ale ja mówię w imieniu swoich rodaków, za wszystkich naszych ludzi. Tu w Szwecji Polacy zachowują się po polsku, krzyczą po nocach, puszczają muzyczkę… i teraz możemy im powiedzieć „Sp***laj do Polski. Boże jak ja długo czekałam na ten moment” – mówi kobieta.
„Od 3 lat w Polsce ciągle o tym marzę”, „Boże, jak ja czekam na ten moment!!!!!!”, „Ha, świetnie!” – to tylko trzy z wielu ukraińskich komentarzy, które ukazały się przy tym nagraniu.
Bezczelna Ukrainka zapomniała chyba w tym przesłaniu, ze Polacy jadący do Szwecji nie posiadają statusu przesiedleńca i sami muszą się utrzymać.
Zatem nawet jeśli puszczają głośniej muzykę i piją piwo to, robią to za swoje. W Polsce przesiedleńcy korzystają z socjalu życia na rachunek społeczeństwa i uprawiają nocne imprezy zakrapiane syto alkoholem.
Czego dowodem są liczne interwencje Policji, która niestety z uwagi na polecenie nieudaczników z Nowogrodzkiej ma ręce związane, bo przecież oni przeżyli traumę z powodu pseudo »wojny« jaka ma uzasadniać ich zachowanie.
Dowodem na huczne i imprezowe życie tych niby pokrzywdzonych przez los jest np.: poniża notatka policyjna.
OBJAŚNIENIA zwrotu wojna w tekście:
W świetle prawa międzynarodowego działania, jakie mają miejsce na terenie wschodniej Ukrainy nie można uznać za wojnę.
Aby pomiędzy skonfliktowanymi państwa istniała wojna, musi zostać ona wypowiedziana, chociażby jednego uczestnik konfliktu. Obecnie w konflikcie zbrojnym trwającym na wschodzie Ukrainy od ponad ośmiu lat, którego eskalacja nastąpiła 24 lutego 2022 roku, wojna nie została wypowiedziana. Tym samym każdą informację o trwającej wojnie na terenie Ukrainy należy traktować jako dezinformację.
-Bezczelna i chamska Ukraina dziękuje Polakom za wsparcie, jakie otrzymali jej rodacy [VIDEO]
----------------------------------------------------------
Brytyjski ksiądz nazwał Ukraińców niewdzięcznymi uchodźcami
Brytyjski wikary Jonathan Blake, który udzielił schronienia Ukraińcom w swoim domu w londyńskiej dzielnicy Welling, nazwał ich niewdzięcznymi uchodźcami – donosi „Daily Mail„.
Duchowny powiedział, że pod koniec maja urządził dom za 2,5 tys. funtów i przyjął ukraińskie małżeństwo z trójką dzieci. Zarejestrował ich u miejscowego lekarza pierwszego kontaktu i umieścił nastolatków w „uroczej szkole”. Jednak, jak później odkrył Blake, „uchodźcy” od dawna chcieli przenieść się do Wielkiej Brytanii, a konflikt zbrojny w ich kraju był tylko wygodnym pretekstem do tego.
Według wikariusza był on zaskoczony, że rodzina najpierw spędzała wakacje w Hiszpanii i szukała noclegu. Według Blake’a, Ukraińcy rzadko okazywali wdzięczność podczas pobytu w jego domu, a potem nagle zniknęli, gdy pomógł im znaleźć nowe miejsce na nocleg. Według Brytyjczyka nie wyglądali oni na uchodźców, a raczej na migrantów ekonomicznych.
Brytyjski ksiądz nazwał Ukraińców niewdzięcznymi uchodźcami
==============================================
Brytyjka gościła Ukraińców i gorzko tego żałuje
Mieszkanka Wielkiej Brytanii opowiedziała tabloidowi The Daily Mail o swoich doświadczeniach związanych z przyjęciem rodziny »uchodźców« z Ukrainy, nazywając swoją decyzję „katastrofą”.
Samotna matka Clara Maguire z Poole, która straciła męża na krótko przed pseudo pandemią COVID-19, przygarnęła Ukrainkę i jej córkę. 54-letnia Brytyjka powiedziała, że ukraiński gość zarabiał około 700 funtów miesięcznie z pracy w języku francuskim i tyle samo otrzymywał w ramach zasiłku na dzieci. Tymczasem Maguire musiał zwolnić dla nich dwie sypialnie, „zabierać ich wszędzie”, w tym do lekarzy, i jeździć z nimi do polskiego supermarketu, bo Ukraińcy „nie jedli brytyjskiego jedzenia”. Ponadto goście odmówili wspólnego spaceru z psami, wspólnego jedzenia, a „nawet picia wody czy kawy”.
„Co najgorsze, po tym wszystkim, co przygotowaliśmy i udostępniliśmy im nasz dom, nigdy nie otrzymaliśmy ani jednego słowa podziękowania… Nie zamierzali się integrować i nie rozumieli, jak ważna jest wdzięczność… To było straszne” – dodała Maguire. Tymczasem kobieta powiedziała, że nadal nie wypłacono jej grantu w wysokości 350 funtów (R24 700), który otrzymywała każda rodzina goszcząca.
Maguire powiedziała, że czuła się „niedoceniona i całkowicie wykorzystana” po swoich doświadczeniach, ślubując „nigdy więcej” udziału w programie przyjmowania uchodźców. Swoje doświadczenie określiła jako „katastrofę”. „Nigdy nie czuliśmy się tak nieswojo we własnych domach, jak u nich” – skarżyła się kobieta.
Jak zauważa Daily Mail, przypadek Maguire jest jedną z coraz większej liczby sytuacji, w których Brytyjczycy wycofują się z programu dla uchodźców z powodu zerwanych relacji z gośćmi.
Brytyjka gościła Ukraińców i gorzko tego żałuje
----------------------------------------------------------
To, przed czym ostrzegaliśmy, staje się faktem. W Międzyzdrojach pojawił się problem z dzikimi lokatorami z Ukrainy