cedcde
2787
teologiapolityczna.pl

3 kwietnia. Sobota Wielkiego Tygodnia. Komentarz do Ewangelii o. Jacka Salija OP

Czytania z Wigilii Paschalnej w Wielką Noc (Rdz 1,1–2,2) Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była …
Matricaria
Smutek Najświętszej Maryi
:
"Moja biedna Matko, jak bardzo ci współczuję! Jesteś prawdziwie ukrzyżowaną Matką - tak bardzo,że nawet stopy nie pozostają bez gwoździ.Nie tylko czujesz je wbijane, lecz jak gdyby wydzierane przez wiele niegodziwych kroków i przez dusze, które idą do piekła, a ty biegniesz za nimi, aby nie wpadły do piekielnego ognia.
Ale to jeszcze nie wszystko, cierpiąca Matko. …Więcej
Smutek Najświętszej Maryi
:
"Moja biedna Matko, jak bardzo ci współczuję! Jesteś prawdziwie ukrzyżowaną Matką - tak bardzo,że nawet stopy nie pozostają bez gwoździ.Nie tylko czujesz je wbijane, lecz jak gdyby wydzierane przez wiele niegodziwych kroków i przez dusze, które idą do piekła, a ty biegniesz za nimi, aby nie wpadły do piekielnego ognia.

Ale to jeszcze nie wszystko, cierpiąca Matko. Wszystkie twoje męki,zbierając się razem, wywołują echo w twoim sercu i ciebie nim przebijają - nie siedmioma mieczami, ale tysiącami mieczy,gdyż masz w sobie boskie serce Jezusa, które mieści w sobie wszystkie serca,którego bicie zawiera uderzenia wszystkich serc i jako takie mówi: Dusze! Miłość! A ty,przez to uderzenie serca: Dusze! - w biciu twojego serca czujesz ból wszystkich grzechów i śmierć, jaką przynoszą.Zaś w uderzeniu serca: Miłość! - czujesz źródło życia. I tak jesteś w nieustannej przemianie życia i śmierci.

A teraz ,smutna Matko, składam dzięki w imieniu wszystkich za to,co wycierpiałaś i proszę cię, przez ten twój bolesny smutek, abyś przyszła wesprzeć mnie w chwili mojej śmierci.Kiedy moja biedna dusza znajdzie się sama i opuszczona przez wszystkich, pośród tysiąca niepokojów i lęków,wtedy przyjdź, aby odwzajemnić mi towarzystwo, którym tak wiele razy darzyłam ciebie w moim życiu. Przyjdź, aby mnie wesprzeć, bądź przy mnie i pobudź do ucieczki przed wrogiem.Obmyj moją duszę twoimi łzami, okryj krwią Jezusa, osłoń mnie jego zasługami,upiększ mnie i uzdrów mnie twoimi cierpieniami oraz wszystkimi mękami i czynami Jezusa, aby dzieki ich mocy zniknęły wszystkie moje grzechy,abym dostąpiła całkowitego rozgrzeszenia. Przy moim umieraniu weź mnie w swoje ramiona ,okryj mnie swoim płaszczem, ukryj przed wzrokiem wroga, unieś mnie w locie ku niebu i złóż w ramionach Jezusa, moja droga Matko!

A teraz proszę cię o udzielenie towarzystwa ,jakiego ja udzielałam dzisiaj tobie, wszystkim konającym. Dla wszystkich spełniaj rolę matki. Są to ich ostatnie chwile, dlatego potrzebują wszelkiej pomocy.Dlatego proszę - nikomu nie odmawiaj macierzyńskiej przysługi."

Lisa Piccarreta "24 godziny Meki Pańskiej"
Matricaria
"24 godziny Męki Pańskiej " Luisa Piccarreta :
Mój miły ukrzyżowany Jezu,stworzenie wciąż jeszcze nie jest zadowolone obrażaniem Ciebie.Chce pić aż do dna szumowiny grzechu i biegnie niejako na oślep po drodze zła.Pędzi od grzechu do grzechu,jest nieposłuszne twoim prawom,nie uznając Ciebie ,buntuje się przeciw Tobie,i niejako aby Ci zrobić na zlość ,chce iść do piekła.O ,jakim gniewem unosi się …Więcej
"24 godziny Męki Pańskiej " Luisa Piccarreta :

Mój miły ukrzyżowany Jezu,stworzenie wciąż jeszcze nie jest zadowolone obrażaniem Ciebie.Chce pić aż do dna szumowiny grzechu i biegnie niejako na oślep po drodze zła.Pędzi od grzechu do grzechu,jest nieposłuszne twoim prawom,nie uznając Ciebie ,buntuje się przeciw Tobie,i niejako aby Ci zrobić na zlość ,chce iść do piekła.O ,jakim gniewem unosi się Najwyższy Majestat! A Ty, o mój Jezu, zwyciężając wszystko,nawet upór stworzeń,dla złagodzenia Boga Ojca,pokazujesz Mu całe twoje najświętsze,rozdarte,zwichnięte,w straszliwy sposób zmasakrowane człowieczeństwo.Pokazujesz też swoje najświętsze przebite stopy, w których zawarłeś wszystkie kroki stworzeń,które sprawiają Ci śmiertelne boleści,w miejscu gdzie stopy są powykręcane przez potworność przeszywającego bólu.

I slyszę twój głos,bardziej niż kiedykolwiek wzruszający,jak gdyby w trakcie konania,którym mocą miłości i cierpienia chcesz zwyciężyć stworzenia oraz triumfować nad ojcowskim sercem:

"Mój Ojcze,popatrz na mnie od głowy do stóp : nie ma we Mnie zdrowej części,,nie mam juz gdzie kazać otworzyć innych ran ani spowodować nowych boleści.Jeżeli nie łagodzi Cię to widowisko miłości i cierpienia,to któż będzie mógł Cię załagodzić?

O stworzenia,jeżeli nie poddacie się tak wielkiej miłości,jakaż pozostanie wam nadzieja nawrócenia? Te moje rany i moja krew zawsze będą głosami,które bedą przywoływały z nieba na ziemię łaskę skruchy, przebaczenia, współczucia dla biednej ludzkości".