Nie będzie rozłamu. Będzie coś dużo gorszego. O. Reto Nay
Po tym, jak papież Franciszek powiedział, że “nie obawia się rozłamu”, wszyscy zaczęli mówić o schizmie.
Bądźmy poważni: schizma to fantazja z pięknych czasów przeszłości. Dzisiejsze wspomnienie "Kościoła Soboru" Pawła VI to twór tak zniszczony, że nie ma nawet sił na rozłam.
Potężna grupa modernistów jest wypromowana przez oligarchiczne media. To ich kocha świat nienawidzący Kościoła i Katolicy, którzy odeszli od wiary.
Ci moderniści nie potrzebują rozłamu, ponieważ od Soboru Kościół jest w ich rękach. Co ważniejsze, rozłam liberalny bez wiary byłby tylko przedsięwzięciem biznesowym. "Religia modernistyczna" nikogo nie przyciąga. Nikt nie odda życia za liberalną ideologię i liberałowie o tym wiedzą.
Z drugiej strony Katolicy to tylko rozproszone stado wypchnięte na margines. Cały czas oddają życie za Pana. Niech oni uczynią rozłam: nikt na to nie zważa, przynajmniej nie w zgniłej wierchuszce.
Nie, przyszłość nie przyniesie schizmy. Przyniesie ogólny rozkład Kościoła. Moderniści wygrywają, ale ich "Kościół" rozpada się na kawałki.
Protestanci już przeszli tą drogą. Ta sama metoda, ten sam wynik. Ale do modernistów do nie dociera.
Grafika: © Mazur, CC BY-SA, #newsSaplmvarej
Bądźmy poważni: schizma to fantazja z pięknych czasów przeszłości. Dzisiejsze wspomnienie "Kościoła Soboru" Pawła VI to twór tak zniszczony, że nie ma nawet sił na rozłam.
Potężna grupa modernistów jest wypromowana przez oligarchiczne media. To ich kocha świat nienawidzący Kościoła i Katolicy, którzy odeszli od wiary.
Ci moderniści nie potrzebują rozłamu, ponieważ od Soboru Kościół jest w ich rękach. Co ważniejsze, rozłam liberalny bez wiary byłby tylko przedsięwzięciem biznesowym. "Religia modernistyczna" nikogo nie przyciąga. Nikt nie odda życia za liberalną ideologię i liberałowie o tym wiedzą.
Z drugiej strony Katolicy to tylko rozproszone stado wypchnięte na margines. Cały czas oddają życie za Pana. Niech oni uczynią rozłam: nikt na to nie zważa, przynajmniej nie w zgniłej wierchuszce.
Nie, przyszłość nie przyniesie schizmy. Przyniesie ogólny rozkład Kościoła. Moderniści wygrywają, ale ich "Kościół" rozpada się na kawałki.
Protestanci już przeszli tą drogą. Ta sama metoda, ten sam wynik. Ale do modernistów do nie dociera.
Grafika: © Mazur, CC BY-SA, #newsSaplmvarej