Leon przekazał kondolencje poszkodowanym, ale nie ustosunkował się do najeźdźców, pominął to, że najazdu dokonano w czasie nabożeństwa. Przecież nie będzie się narażał kolegom, których ugościł w Watykanie w czasie swego zaprzysiężenia. Ale czy Leon jest papieżem, skoro dokonał świętokradztwa zamieniając słowa Chrystusa ,,za wielu,, na własne ,,za wszystkich,, podczas Mszy w Watykanie. To wygląda na to jakby on wiedział lepiej.