V.R.S.
183

Liturgia Godzin i Godzinki

“Co dzień też z miejsca noclegu tak długo szedł pieszo, a niejednokrotnie boso, wraz z biskupami i kapelanami, aż skończył godzinki o Najświętszej Pannie, godziny kanoniczne tego dnia oraz siedem psalmów pokutnych z litanią, a częstokroć po wigiliach za umarłych dodawał też część psałterza.” Tak pisze Anonim zwany Gallem o pokucie Bolesława zwanego Krzywoustym po okrutnym potraktowaniu jego brata Zbigniewa. Jak wskazuje, przy okazji wyprawy pomorskiej księcia: “Szóstego dnia na koniec, w piątek, przystąpili do Komunii św.; posiliwszy się zarazem cielesnym pokarmem, przybyli pod Kołobrzeg kierując się wedle gwiazd. Poprzedniej nocy zarządził Bolesław odprawienie godzinek do NPMarii, co następnie z pobożności przyjął za stały zwyczaj.”

Nas w powyższych fragmentach interesują oczywiście owe “Godzinki” o Najświętszej Marii Pannie, które tak gorliwie odprawiał XII-wieczny władca Polski. Jak podaje The Catholic Encyclopedia z roku 1910 w artykule o Godzinkach czy też Małym Oficjum o Matce Bożej, pobożność tę znano już w połowie VIII wieku w benedyktyńskim klasztorze na Monte Cassino (gdzie, jak może pamiętamy przebywał pod koniec X wieku czasowo biskup praski Adalbert – święty Wojciech). Wedle współczesnego Krzywoustemu bibliotekarza opactwa Piotra Diakona na owo nabożeństwo do Matki Bożej zezwolił zgromadzeniu święty papież Zachariasz (pontyfikat w latach 741-752), jako dodatek do “zwykłej” Liturgii Godzin. Sam Zachariasz w roku 748 przewodniczył poświęceniu odbudowanego klasztoru na Monte Cassino. Ks. Kopieć w Małych oficjach i godzinkach staropolskich wiąże powstanie małych oficjów i godzinek z reformą zakonną karolińską św. Benedykta z Aniane (zm. 821).

Nabożeństwo posiadało ono podobną strukturę jak Godziny kanoniczne. W X wieku było praktykowane na ziemiach Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego (m.in. w Augsburgu i Verdun), a jedną z jego wersji przypisuje się XI-wiecznemu świętemu Piotrowi Damianiemu (autorowi Księgi Gomory). Pod koniec XI stulecia papież bł. Urban II, który w roku 1095, na synodzie w Clermont, rzucił hasło podjęcia zbrojnej pielgrzymki do Jerozolimy, nakazał odmawianie Małego Oficjum w zakonach, w intencji jej powodzenia i zachęcał do tej formy pobożności również świeckich. W rezultacie, jak wskazuje J. Harper w Formach i układzie liturgii zachodniej od X do XVIII wieku, w XII stuleciu było już we wspólnotach monastycznych w Europie rozpowszechnione. Poszczególne zgromadzenia wykształciły różne warianty Oficjum Najświętszej Marii Panny. Jeden z nich znalazł się w Psałterzu świętej Jadwigi Śląskiej (zm. 1243). W katedrach wrocławskiej (1361), wawelskiej (1380) i poznańskiej (1408) powstawały grupy mansjonarzy śpiewające maryjne godzinki.

Równolegle, w XI wieku notuje się nabożeństwo do Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny – znajdujemy je w angielskim Exeter, popiera je następnie uczeń św. Anzelma z Canterbury Eadmer. Pod koniec XIII wieku franciszkanin Duns Szkot przeprowadza wywód, iż z uwagi na godność Chrystusa i przyszłe zasługi Jego odkupieńczej Męki i Śmierci, Jego Matka została zachowana od grzechu pierworodnego. Rośnie pobożność związana z Niepokalanym Poczęciem.

W roku 1498, w Strasburgu, na fali nowego wynalazku druku, opublikowano z inicjatywy tamtejszego benedyktyńskiego opata modlitewnik pod tytułem Ogród dusz – Hortulus animae, w wersji dwujęzycznej – łacińskiej i niemieckiej. Zawierał on m.in. Godzinki o Najświętszej Marii Pannie. Piętnaście lat później, Biernat z Lublina wydrukował w Krakowie łacińsko-polską wersję tej pozycji pod nazwą Raj duszny. Był to okres odnowy pobożności maryjnej – oprócz spopularyzowania Różańca przez dominikanina Alana z La Roche, w roku 1477 franciszkański papież Sykstus IV ustanowił 8 grudnia święto Poczęcia Najświętszej Marii Panny. Równolegle zaczęły się pojawiać związane z tym teksty nabożne – w roku 1476 papież zatwierdził jeden z nich – Sicut lilium, autorstwa franciszkańskiego teologa Leonarda de Nogaroli, zawierający oficjum na 8 grudnia. Nawiązywał on m.in. do starotestamentowej Pieśni nad Pieśniami. Tekst ów w polskim przekładzie znalazł się w sporządzonym w tym samym okresie pergaminowym manuskrypcie, zwanym od imienia kopisty, Modlitewnikiem Wacława Ubogiego z Brodni. Modlitwę z niego zaczerpnięto i do XVII-wiecznej wersji Godzinek:

“Boże, któryś przez Niepokalane Poczęcie Najświętszej Panny przygotował godne mieszkanie Synowi twemu, spraw błagamy: abyś, jako ją w moc zasług przewidzianej śmierci twego Syna zachowałeś od wszelakiej zmazy, tak nas oczyszczonych za jej wstawiennictwem do siebie doprowadzić raczył.” (cyt. za J. Wojtkowski: Niepokalane Poczęcie Najświętszej Marii Panny w Oficjach Brewiarzowych i formularzach mszalnych Leonarda de Nogarolis i Bernardyna de Bustis). Znana była również w Europie, choć nie przyjęta w Polsce, wersja nabożeństwa do Niepokalanego Poczęcia stworzona przez franciszkanina z Legnano Bernardyna de Bustis (zm. 1513), rozpoczynająca się od słów: Dixit Dominus. Rymowany tekst Godzinek znalazł się m.in. w tzw. Modlitewniku Zygmunta Starego z 1 połowy XVI stulecia.

W roku 1568 papież Pius V zniósł obowiązek odmawiania Małego Oficjum w zakonach, lecz pochwalił pobożny zwyczaj prywatnego jego odmawiania. Pod koniec XVI wieku żarliwym zwolennikiem Godzinek był król Zygmunt III Waza. Był to okres potrydenckiej reformy, której jedną z głównych sił stanowiło nowo założone Towarzystwo Jezusowe. Św. Robert Bellarmin (zm. 1621), doktor Kościoła, poparł wywód Dunsa Szkota o Niepokalanym Poczęciu, zaś hiszpański jezuita św. Alfons Rodriguez (zm. 1617) ułożył lub też rozpropagował łaciński wariant Godzinek o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Marii Panny, który, po przetłumaczeniu na język polski, od 400 lat śpiewany jest w naszym kraju. Officium parvum Immaculatae Conceptionis BVM zostało zatwierdzone w roku 1615 przez papieża Borghese – Pawła V i niedługo potem przetłumaczone na polski przez jednego z krakowskich jezuitów. Zachowała się dopiero druga krakowska edycja drukowana nabożeństwa – z roku 1628. Tekst śpiewany na wzór chorału gregoriańskiego rozpowszechniły w Polsce bractwa maryjne. W kolejnych stuleciach podlegał zmianom, z których część stanowiła dostosowanie do tekstu łacińskiego, część próbę uwspółcześnienia języka.