mkatana
2310

Śmierć Krzysztofa Kamila Baczyńskiego

foto: wikipedia.org/domena publiczna 4 sierpnia 1944 roku około godziny 16:00, w Pałacu Blanka w Warszawie, zginął od kuli snajpera Krzysztof Kamil Baczyński, największy poeta polski czasu II wojny …Więcej
foto: wikipedia.org/domena publiczna
4 sierpnia 1944 roku około godziny 16:00, w Pałacu Blanka w Warszawie, zginął od kuli snajpera Krzysztof Kamil Baczyński, największy poeta polski czasu II wojny światowej.
W liceum im. Stefana Batorego chodził do klasy z przyszłymi żołnierzami grup szturmowych Szarych Szeregów „Zośką” i „Rudym” i „Alkiem”. Był harcerzem 23 Warszawskiej Drużyny Harcerskiej „Pomarańczarni”. Chciał studiować grafikę lub malarstwo w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, ale jego plany przerwał wybuch II wojny światowej.
Kiedy się w ludziach miłość śmiercią stała
i runął na nas grzmiąc ognisty strop,
błogosławieni ci, co im za mała
była ta trwoga dla serc i dla rąk.
Kiedy przeklęto wszelki płód człowieczy, aby nie cierpiał, aby nie mógł trwać, błogosławienie byli ci, co rzeczy nazwali nędzą tonącą we łzach. (…) A tylko trzeba pojąć głos i hasło, bo jeden krok jest jak żołnierza krok, kiedy się wstąpi weń, to się znalazło Boga dla wiary, i dzieło dla rąk.
Od połowy 1943 …Więcej
mkatana
Pochowano go na dziedzińcu Pałacu Blanka, a po wojnie przeniesiono na Powązki. Jego żona walczyła w Powstaniu do 1 września, kiedy została śmiertelnie ranna. Była w czwartym miesiącu ciąży.
Komunistyczna bezpieka jeszcze pięć lat później szukała poety, chcąc go aresztować.
mkatana
4 sierpnia 1944 roku około godziny 16:00, w Pałacu Blanka w Warszawie, zginął od kuli snajpera Krzysztof Kamil Baczyński, największy poeta polski czasu II wojny światowej.
Kiedy się w ludziach miłość śmiercią stała
i runął na nas grzmiąc ognisty strop,
błogosławieni ci, co im za mała
była ta trwoga dla serc i dla rąk.
Kiedy przeklęto wszelki płód człowieczy,
aby nie cierpiał, aby nie mógł …
Więcej
4 sierpnia 1944 roku około godziny 16:00, w Pałacu Blanka w Warszawie, zginął od kuli snajpera Krzysztof Kamil Baczyński, największy poeta polski czasu II wojny światowej.

Kiedy się w ludziach miłość śmiercią stała
i runął na nas grzmiąc ognisty strop,
błogosławieni ci, co im za mała
była ta trwoga dla serc i dla rąk.

Kiedy przeklęto wszelki płód człowieczy,
aby nie cierpiał, aby nie mógł trwać,
błogosławieni byli ci, co rzeczy
nazwali nędzą tonącą we łzach.

(…) A tylko trzeba pojąć głos i hasło,
bo jeden krok jest jak żołnierza krok,
kiedy się wstąpi weń, to się znalazło
Boga dla wiary, i dzieło dla rąk.