Kardynał Müller zaskoczony swoim zaproszeniem na eks-synod

Eks-synod to "niezobowiązująca wymiana zdań", powiedział Kardynał Müller w rozmowie z DPA.de (4 października):

"W zasadzie chodzi o to, żeby Franciszek mógł wydać swój ostateczny dokument w gronie przyjaciół dobranych wedle własnego uznania. To dość wątpliwa sprawa".

Nie będzie jasne, czy Franciszek wystąpi w charakterze papieża, czy też pewnego rodzaju przewodniczącego zgromadzenia, którego rolą będzie podsumowanie tego, co zostało powiedziane.

Müller jest zaskoczony swoim zaproszeniem na eks-synod: "W końcu nie zaliczam się do grona ulubieńców Franciszka".

Za wszystkim mogą stać inne motywy: "Być może chcą uniknąć wrażenia jednostronności".

Eks-synod znalazł się w niebezpieczeństwie utraty poczucia tego, co katolickie: "Ostatecznie również mogłoby stać się apelem od ONZ lub jakiś organizacji charytatywnych".

Müller krytykuje eks-synod za działanie za zamkniętymi drzwiami w celu zachowania autorytetu interpretacyjnego: "Ale to się nie uda, będzie wręcz przeciwnie". Nie jest to możliwe, aby kontrolować towarzystwo składające się z 460 osób. Niektórzy pewnie będą mieli przy sobie włączone telefony komórkowe.

Grafika: © Mazur, CC BY-NC-ND, #newsPvvezjhzxd

Norah Sarah udostępnia to
492
Benedykt Czarnecki
Wystąpi raczej jako promotor agend zielono-tęczowej globalnej komuny. Na pewno nie Boga