Prasa amerykańska twierdzi, że Biden nie będzie wspierał izraelskiego ataku na Iran
Waszyngton nie zamierza wspierać izraelskiej reakcji na sobotni irański atak... Iran atakuje izraelską bazę lotniczą F-35 7 pociskami hipersonicznymi ? Sekretarz obrony powiedział, że USA "nie dążą do konfliktu z Iranem, chociaż nie zawahamy się chronić naszych sił i wspierać obrony Izraela". Wojna Iran-Izrael: Czego możemy się teraz spodziewać? Izraelski analityk odpowiada.
Prezydent USA Joe Biden rozmawiał dziś wcześnie rano z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, aby po raz kolejny wyrazić "niezachwiane" zaangażowanie Ameryki w obronę Izraela. W oświadczeniu wydanym przez Biały Dom, Biden oświadczył, że "na mój rozkaz i w celu wsparcia obrony Izraela, wojsko Stanów Zjednoczonych przeniosło swoje samoloty i niszczyciele rakietowe do regionu w zeszłym tygodniu", aby być w stanie zestrzelić irańskie statki. W innym komunikacie sekretarz obrony USA powiedział, że amerykańskie wojsko "przechwyciło dziesiątki pocisków rakietowych i dronów".
Według amerykańskiej strony internetowej "Axios", która ma ogromne wpływy w Waszyngtonie, Biden wyjaśnił również Netanjahu, że USA nie poprą ewentualnego izraelskiego odwetu na Iranie. Sekretarz obrony USA Lloyd Austin wydał oświadczenie w podobnym tonie, z zadowoleniem przyjmując zestrzelenie większości irańskich samolotów i deklarując, że USA "nie dążą do konfliktu z Iranem, choć nie zawahamy się chronić naszych sił i wspierać obrony Izraela". Bez pomocy USA Izrael nie może zaatakować irańskich obiektów wojskowych lub nuklearnych z jakąkolwiek gwarancją sukcesu.
Niektórzy analitycy, tacy jak Ian Bremmer, założyciel i prezes firmy doradczej Eurasia Group zajmującej się ryzykiem politycznym, sugerują, że Iran zaatakował Izrael głównie za pomocą dronów - które zwykle latają wolno i dlatego są łatwym celem - i w czasie, gdy USA wiedziały, że to zrobią - rezygnując w ten sposób z czynnika zaskoczenia - celowo, aby wysłać sygnał do rządu w Tel Awiwie i jego sojuszników, który pozwoliłby zachować twarz, ale nie naraziłby go na bezpośredni atak Izraela. Jeśli ta teoria jest prawdziwa, cała sprawa miałaby zasadniczo teatralny charakter.
Oficjalne oświadczenie Iranu dla ONZ. "Zaatakowaliśmy syjonistyczny reżim zgodnie z artykułem 51 Karty Narodów Zjednoczonych (atak w samoobronie) po ataku w Damaszku. Sprawa jest rozstrzygnięta, ale reżim izraelski może popełnić kolejny błąd, a wtedy reakcja Iranu będzie znacznie ostrzejsza. To konflikt między Iranem a izraelskim reżimem, Stany Zjednoczone muszą zachować dystans".
To naprawdę widelec. Cios za cios. Jeśli Izrael zaatakuje Iran w odpowiedzi, Iran zaatakuje. Biden zwołał dziś wirtualne spotkanie grupy G-7 w celu omówienia sytuacji. Rada Bezpieczeństwa ONZ również odbędzie pilne posiedzenie na wniosek Izraela, które ma się rozpocząć o 16:00 czasu waszyngtońskiego (22:00 czasu hiszpańskiego). Oto opinia izraelskiego analityka:
WOJNA IRAN-IZRAEL Czego możemy się teraz spodziewać (z Izraela-Uwaga błędne tezy, chcą eskalacji , zemsta rodzi zemstę , a nienawiść jest zaraźliwa dopow.)
1/ Po pierwsze, dzisiejszy zmasowany irański atak (do którego dołączył Hezbollah z Libanu i Houthis z Jemenu) był taktyczną porażką. Izraelski system obronny (z pomocą floty amerykańskiej i brytyjskiej oraz saudyjskiego i jordańskiego wsparcia wywiadowczego) zneutralizował 99% dronów i rakiet (oficjalnie dopow.). 2/ Z drugiej strony, Iran oświadczył, że jeśli Izrael nie odpowie na atak, "sprawa jest dla nich załatwiona". Co to oznacza? Że będą nadal atakować Izrael za pośrednictwem swoich pełnomocników, ale nie zaatakują ponownie z Iranu. Stanowisko USA jest takie samo. Administracja Bidena zażądała, aby rząd Izraela nie odpowiadał. I powiedziała mu, że jeśli zareaguje, należy się z nim liczyć. 3/ Argumentem USA jest to, że Izrael nie powinien odpowiadać, aby nie "eskalować" konfliktu. Tak, to ten sam argument, którego użył amerykański rząd, aby uciec z Afganistanu po latach wojny i odbudowy i pozostawić kraj talibom. 4/ Twierdzę, że konflikt będzie eskalował, właśnie jeśli "Izrael nie zareaguje". W tym sąsiedztwie najmniejsza oznaka słabości jest zaproszeniem do kolejnych ataków. Ale co Izrael może zrobić? Iran jest producentem rakiet balistycznych i dronów (których Rosja używa w wojnie przeciwko Ukrainie). Ma duży arsenał obu. Może sobie pozwolić na wystrzeliwanie tej samej liczby pocisków ostatniej nocy każdego dnia przez wiele miesięcy (tym bardziej jeśli Izraela zaatakuje dopow).
5/ Tak nie jest w przypadku Izraela. Izrael nie produkuje ich, ponieważ dostarczają je Stany Zjednoczone. Niektóre pociski dostarczane przez USA mają izraelską technologię. Są to wspólne przedsięwzięcia zbrojeniowe. Izrael nie mógłby prowadzić wojny z Iranem przez lata, a nawet miesiące. Byłaby to bowiem wojna przeciwko Iranowi, Hezbollahowi, Jemenowi i innym proxy Iranu w regionie, a także Autonomii Palestyńskiej w Judei i Samarii, co niewątpliwie zwielokrotniłoby liczbę ataków terrorystycznych mających na celu destabilizację w kraju. Izrael popełniłby poważny błąd, gdyby polegał na obecnym rządzie USA. 6/ Popełniłby również poważny błąd, gdyby posłuchał administracji Bidena i powstrzymał się od odpowiedzi Iranowi. Musi zareagować. Ale musi to zrobić z dużą dozą inteligencji, oryginalności i kreatywności. Musi uderzyć tam, gdzie Iran najmniej się tego spodziewa i przy użyciu środków, których najmniej się spodziewa. Musi to zająć kilka dni (lub nawet tygodni). Z bardzo chłodną głową. 7/ Postawiłbym na atak na wszystko poza Teheranem; na atak na centra produkcji broni, porty i rafinerie. Ale przede wszystkim postawiłbym na sabotaż sieci elektrycznej i systemów komputerowych.
8/Ma wystarczające środki, by to zrobić. Hamas nie jest egzystencjalnym zagrożeniem dla Izraela; Iran i jego pełnomocnicy są. Lepiej, żeby Izrael wyciągnął wnioski i choć raz zrobił to, co trzeba... a nie to, czego żądają od niego kraje zachodnie, czyli pozwolił się zniszczyć. 9/ Im szybciej zrozumiemy, że: [1] jesteśmy zdani na siebie [2] społeczność międzynarodowa powinna nauczyć nas właściwych lekcji i [3] współczesne wojny muszą być niszczycielskie i szybkie , tym lepiej nam będzie. 10/ Pożądane byłoby, aby Izrael nie dzielił się zbyt wieloma informacjami z USA, zwłaszcza w odniesieniu do swoich najbliższych planów. Jest to jednak miecz obosieczny: izolowanie się od społeczności wywiadowczej USA i krajów NATO nie leży w interesie Izraela. 11/ Na koniec muszę powiedzieć, że nie jestem zbytnim optymistą. Od 8 października ostrzegałem tutaj, że izraelski rząd powinien zapytać armię, co ma robić, oddać się do jej dyspozycji i ustąpić; że jeśli politycy będą mieszać się w wojnę, to ją spieprzymy. Tak się niestety stało. Minęło sześć miesięcy, a my nie tylko nie skończyliśmy z Hamasem, ale rośniemy w karły. Nie wykończyliśmy Hamasu, ponieważ zrobiono z nas głupców, a nie dlatego, że Hamas nam to utrudnił. Ale nawet gdyby politycy się nie wtrącali, nie jestem też fanem Herzi Halevi, szefa sztabu obrony. Dowódcy średniego szczebla i żołnierze, te dzieci, które dopiero co osiągnęły pełnoletność, są wyjątkowi. Ale nie ufam sztabowi generalnemu. Świat zobaczy rzeczy, których nie mogliśmy sobie nawet wyobrazić, straszne rzeczy, które sprawiają, że śmiejemy się z tego, czego doświadczyliśmy w ostatnich latach. Wkraczamy w brutalną wojnę regionalną, która pokaże swoje najbardziej potworne oblicze w Jerozolimie.
IRAN ZAMACHNĄŁ SIĘ, ALE NIE UDERZYŁ. CO PRZYGOTOWUJE IZRAEL?
Iran rozpoczął obiecany atak odwetowy przeciwko Izraelowi za atak na irański konsulat w Damaszku. Ale to była tylko symboliczna odpowiedź. Co dalej?
Tak więc ogłoszony przez Iran i oczekiwany przez Izrael atak odwetowy miał miejsce w sobotni wieczór. Zachodnie agencje donoszą, że Iran wystrzelił w stronę Izraela ponad 300 dronów i rakiet. I rzekomo prawie wszystkie zostały przechwycone, zanim dotarły do izraelskiej przestrzeni powietrznej. Bloomberg donosi, że Izraelowi i jego sojusznikom, w tym Stanom Zjednoczonym, Wielkiej Brytanii i Francji, „w dużej mierze udało się udaremnić bezprecedensowy atak Iranu na państwo żydowskie”. Izraelska armia podała, że Iran wystrzelił około 170 bezzałogowych statków powietrznych, 30 rakiet manewrujących i 120 rakiet balistycznych. Według Sił Obronnych Izraela jedynie rakiety balistyczne przeleciały w izraelską przestrzeń powietrzną i to „w bardzo małych ilościach”. Wszystkie drony i rakiety manewrujące zostały przechwycone, zanim wleciały w izraelską przestrzeń powietrzną. Minister obrony Izraela Yoav Gallant powiedział, że setki rakiet i dronów wystrzelonych przez Iran zostały zablokowane przez Izrael, Stany Zjednoczone i inne kraje „z wielkim sukcesem”. Nie ma doniesień o zgonach. Jednocześnie nie wydaje się, aby Izrael miał zamiar popaść w euforię po odparciu sobotniego ataku Iranu.
Izraelski minister ma całkowitą rację, dając jasno do zrozumienia, że wszystko dopiero się zaczyna. Asam Iran powiedział, że to dopiero początek, który jednak może nie trwać, jeśli sam Izrael nie będzie chciał eskalacji.
Uważamy tę operację za pełen sukces i nie mamy zamiaru jej kontynuować, – Szef sztabu irańskich sił zbrojnych Mohammad Bagheri powiedział w niedzielę irańskiej telewizji państwowej, jak cytuje Bloomberg. Iran, stwierdził, był zdolny do ataku „dziesiątki razy” potężniejszego, ale celowo go ograniczył.
BLOOMBERG: MIESZKAŃCY TEHERANU CIESZĄ SIĘ Z ZEMSTY. ZRZUT EKRANU STRONY PUBLIKACJI
Eksperci są zgodni, że Iran zaplanował swój atak odwetowy tak, aby był jak najbardziej symboliczny i powodował minimalne szkody. Wielu izraelskich urzędników ostrzegło, że jest to „poważna i niebezpieczna eskalacja” ze strony Teheranu. Zauważamy jednak, że żadne z nich nie powiedziało, że Izrael podejmie działania przeciwko Iranowi w odpowiedzi na sobotni atak. Dzieje się tak na tle faktu, że wkrótce po ataku rakietowym na irański konsulat w Damaszku 1 kwietnia Izrael zagroził uderzeniem w irańskie obiekty nuklearne, jeśli ośmieli się w jakikolwiek sposób odpowiedzieć. I tak Iran odpowiedział, ale tak delikatnie, jak to możliwe.
Co to znaczy? Obie strony – Iran i Izrael – przeszły więc w „tryb gotowości”. Zakładając, że Izrael posłucha faktycznego wezwania Iranu do zaprzestania działań – co jest jedynym sposobem, aby ocenić jego zamiar niekontynuowania ataku – istnieje nadzieja, że uda się uniknąć poważnej wojny regionalnej, która mogłaby przerodzić się w trzecią wojnę światową z użyciem broni nuklearnej.Jednym z głównych czynników zachęcających do tymczasowej deeskalacji może być ostrzeżenie USA, że Waszyngton nie zamierza wspierać izraelskiej reakcji na sobotni irański atak. Według Axios, cytując anonimowego urzędnika Białego Domu, prezydent USA Biden w rozmowie telefonicznej z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu potwierdził „żelazne” wsparcie Stanów Zjednoczonych dla Izraela, ale powiedział, że Stany Zjednoczone nie będą wspierać izraelskiego „ kontratak na Iran.” Może to być dezinformacja i próba publicznego zdystansowania się Stanów Zjednoczonych od Izraela, ale tak naprawdę będziemy nadal pomagać Izraelczykom tak bardzo, jak to możliwe. Oczekuje się, że izraelski rząd podejmie teraz decyzję, jaka powinna być reakcja Izraela.
BLOOMBERG: NA TEL AWIW NIE SPAŁO NIC OSTATNIEJ NOCY. NIC TAM NIE LATAŁO. ZRZUT EKRANU STRONY PUBLIKACJI
Sprawdź połączenie Dla obu stron czynnikiem odstraszającym jest obecność broni nuklearnej w Izraelu i prawdopodobna jej obecność w Iranie. W rzeczywistości Iran zadał Izraelowi symboliczny cios właśnie dlatego, że samo założenie przez Izrael ataku nuklearnego na niego mogłoby sprowokować Izrael do użycia broni nuklearnej przeciwko Iranowi. Z drugiej strony nikt nie podejmie się twierdzenia, że; "czy Iran obecnie nie posiada broni nuklearnej". Iran z pewnością ma środki dostawy. Ale nikt nie może zagwarantować, że nie ma głowicy nuklearnej.
Ponadto jest całkowicie jasne, że obie strony toczą ze sobą wojnę informacyjną, próbując wprowadzić wroga w błąd. „Symboliczny” atak Iranu mógłby być, jak mówią, „testem komunikacji”, czyli atakiem mającym na celu identyfikację słabych ogniw izraelskiego systemu obrony powietrznej. A potem, niezależnie od bezpośrednich zamiarów Izraela, Iran, jeśli posiada broń nuklearną, może sam zadać rozbrajający cios wrogowi, przy założeniu, że w każdym razie jest on skazany na zagładę, jako główne egzystencjalne zagrożenie Izraela.
Izrael również myśli w tym samym paradygmacie i także jest gotowy zniszczyć Iran, jeśli uzna ten konkretny moment za odpowiedni do tego i jeśli będzie przekonany o niezawodności swojej obrony powietrznej.Według zachodnich mediów Izrael w ciągu ostatniego półtorej dekady znacznie zmodernizował swoją obronę powietrzną, dodając nowe systemy przechwytywania rakiet balistycznych wystrzeliwanych z odległości do 2400 kilometrów. Zasięg ten obejmuje Iran, Syrię, Irak i Jemen, gdzie mają swoje siedziby grupy sprzymierzone z Iranem. Ponadto, jak wspomniano powyżej, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja aktywnie pomagają w osłonie nieba Izraela.
Co się stanie? Zachodnie media próbują argumentować, że kluczem do tego, co stanie się później, jest to, czy USA będą w stanie powstrzymać reakcję Izraela. Jednakże jest to próba odwrócenia uwagi światowej opinii publicznej od zrozumienia prawdziwego, podstawowego powodu, dla którego Izrael pogarsza stosunki z Iranem. "Nigdy nie będzie pokoju i zrozumienia między Iranem a Izraelem". Biorąc pod uwagę perspektywę rozwoju sytuacji na Bliskim Wschodzie, należy zrozumieć, że w centrum konfliktu leży zamiar "ortodoksyjnych" * Żydów sprowokowania Iranu do potężnego i rzeczywistego ataku rakietowego na Izrael, aby następnie oskarżyć Teheran o zniszczenie Meczet Al-Aksa w Jerozolimie irozpocząć na jego miejscu budowę Trzeciej Świątyni.
Obecnie dla "ortodoksyjnych" * Żydów wszystkie dogmatyczne przesłanki budowy Trzeciej Świątyni zbiegły się chronologicznie w jednym punkcie. W szczególności po raz pierwszy od ponad 20 wieków odnaleziono tzw. „nienaganną czerwoną (czerwoną) jałówkę”, którą – zgodnie z przepisem zawartym w Księdze Liczb Starego Testamentu – należy złożyć w ofierze, aby „oczyszczyć” kapłanów do służby w świątyni.
„NIESKAZITELNĄ CZERWONĄ JAŁÓWKĘ” ODKRYTO PO RAZ PIERWSZY OD DWUDZIESTU WIEKÓW W AMERYKAŃSKIM STANIE TEKSAS. RABIN BADA POD LUPĄ „CZYSTOŚĆ” CZERWONEJ JAŁÓWKI PRZYWIEZIONEJ DO IZRAELA. ZRZUT EKRANU Z THE JERUSALEM POST.
Bez tego rytuału budowa Trzeciej Świątyni nie ma dla Żydów żadnego znaczenia. Dlatego spieszą się z przygotowaniem warunków materialnych pod budowę Trzeciej Świątyni. Nie podoba im się perspektywa czekania kolejnego stulecia, aż gdzieś narodzi się nowa „nienaganna czerwona jałówka”, a co za tym idzie, możliwość odprawiania nabożeństw w Trzeciej Świątyni.
Nie ma szans na pokój To jest powód, dla którego "ortodoksyjni" * Żydzi, którzy są bezpośrednio zaangażowani w podejmowanie decyzji przez rząd w Izraelu, pośpieszają sprawy i pogarszają stosunki z Iranem. Wszystko w celu sprowokowania wojny, którą można przypisać zniszczeniu meczetu Al-Aksa.I właśnie – aby nie oskarżać go o zniszczenie islamskich świątyń na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie – Iran w sobotę symbolicznie uderzył Izrael. Ale Izrael na tym nie poprzestanie. Musimy poczekać na rozwój sytuacji, która podąża w kierunku eskalacji kryzysu w stosunkach z Iranem. Mamy do czynienia z plątaniną braku zaufania, gróźb, szantażu i oszustwa, z której obie strony mają niewielkie szanse na wyrwanie się. A społeczność międzynarodowa nie ma żadnych szans na pojednanie walczących stron. tsargrad.tv/…amahnulsja-no-ne-udaril-chto-gotovit-izrail_987361
