Za kratami karmelu w Coimbrze spędziła pięćdziesiąt siedem lat. Siostry, które były świadkami jej życia twierdziły, że pouczające było patrzeć, jak siostra Łucja wypełnia swoje codzienne obowiązki. Jej prostota, naturalność, pracowitość zadziwiały i urzekały, a kruche ciało dźwigało intensywne życie wewnętrzne. Trwała z wzniesionymi rękami, jak Mojżesz. Wstawiała się za światem i tuliła go w nieustającej modlitwie. Najbardziej lubiła przebywać w swojej celi, gdzie nieustannie składała ofiary za Kościół i nawrócenie grzeszników.

Maryja objawiała się Łucji po wydarzeniach z Fatimy. Ale jej życie było pełne cierpienia i tęsknoty
Lucia dos Santos/agefotostock/East News

Agnieszka Bugała - 13.02.22
Łucja dos Santos ma 10 lat i poważne zadania powierzone jej przez Maryję. W niedługim czasie umierają Franciszek i Hiacynta Marto, a także jej tata. Co ma robić? Dokąd iść? Do kogo się zwrócić? A przecież ona nawet nie potrafi czytać i pisać…
13 lutego 2005 r., po trzech godzinach modlitwy i cichego pożegnania ze światem, w klasztorze sióstr karmelitanek przy Rua Santa Teresa 16 w Coimbrze, siostra Łucja dos Santos wypowiedziała ostatnie słowa: „Serce Jezusa, Niepokalane Serce Maryi. Z Franciszkiem i Hiacyntą idziemy, idziemy, idziemy…”.
Odeszła o 17.25 – dokładnie w tej samej godzinie, w której osiemdziesiąt osiem lat wcześniej, na dębie w Fatimie, po raz pierwszy zobaczyła Matkę Bożą. Kto wie, czy w tej właśnie chwili Maryja nie objawiła się jej znowu? I tym razem na zawsze?
Zadania Łucji dos Santos
Życie Łucji, najstarszej widzącej Maryję w Fatimie, było długie i niełatwe. Zobaczyć Maryję to jedno, ale wypełnić zobowiązania, które nałożyła na dziesięcioletnią dziewczynkę – to już inna rzecz.

A przesłanie Maryi było jasne: konieczne i pilne jest ratowanie grzeszników przed piekłem, największą tragedią człowieka. Sposobem, który Bóg wybrał jest nabożeństwo do Niepokalanego Serca Jego Matki. Zawierzenie każdego kraju, w tym Rosji, Jej Sercu, ustanowienie nabożeństwa pierwszych sobót miesiąca, przekazanie treści tajemnic fatimskich papieżowi, a potem zachowanie ostatniej z nich, trzeciej, aż do 1960 r.
Wszystkie te zadania spoczęły na Łucji – drobnej analfabetce z Aljustrel.

„W tym Sercu Ojciec zamknął swojego Syna, jak gdyby było ono pierwszym Tabernakulum. Maryja była pierwsza kustodią, która Go strzegła” – pisała po latach, wyjaśniając kwestię „dlaczego Serce Maryi” i dodawała: „Wszyscy wiemy, co przedstawia w rodzinie serce matki – ono jest miłością!”.
Na zawsze z Maryją
„Hiacyntę i Franciszka wkrótce zabiorę do siebie, ty jednak zostaniesz tu przez jakiś czas. Pan Jezus chce posłużyć się tobą, bym była na ziemi bardziej znana i miłowana. Chce wprowadzić na świecie cześć mego Niepokalanego Serca” – usłyszała od Maryi w Fatimie.

„Więc zostanę tu sama?” – spytała. „Nie, córko. Ja cię nigdy nie opuszczę. Moje Niepokalane Serce będzie twoją ucieczką i drogą, która cię zaprowadzi do Nieba” – powiedziała z czułością Maryja.

I rzeczywiście, wkrótce po zakończeniu objawień Franciszek i Hiacynta zachorowali na zbierającą wtedy żniwo w Europie grypę hiszpankę. U Franciszka doszło do powikłań i zapalenia płuc, zmarł 4 kwietnia 1919 r. w rodzinnym domu w Aljustrel. U Hiacynty rozwinęło się ropne zapalenie opłucnej. Mimo operacji usunięcia żeber, zmarła w lizbońskim szpitalu 20 lutego 1920 r.
Do dramatu śmierci najdroższych kuzynów w życiu Łucji dołączył jeszcze jeden: 31 lipca 1919 r., po zaledwie 24-godzinnej chorobie, zmarł jej tata. Cała rodzina – po dwóch pogrzebach dzieci – przeżyła szok.

Kolejne spotkania z Maryją
Trzy lata po objawieniach z trojga fatimskich pastuszków została tylko Łucja. W chwili śmierci kuzynki Hiacynty miała trzynaście lat. Zapowiedź Maryi o pozostaniu „przez jakiś czas” była dla niej krzyżem i tajemnicą.
„Jakiś czas” trwał aż do 2005 r., a więc osiemdziesiąt osiem lat. Był to czas modlitwy, pokuty, wdzięczności, tęsknoty, ale też kolejnych spotkań z Maryją, która odwiedzała Łucję w miejscach jej pobytu.
Maryja objawiła się Łucji w 1921, 1925, 1926, i 1929 r. Sumując ich spotkania z tymi z Fatimy – sześć objawień – Łucja dostąpiła łaski widzenia Jej aż dziesięć razy. Ale nieoficjalnych spotkań było więcej. Siostra Łucja nie zanotowała wszystkich wizyt Mamy z nieba. Niektóre z nich pozostały tajemnicą Maryi i Łucji.

Wyjazd z Fatimy

17 czerwca 1921 r. Łucja opuszcza Fatimę i wyjeżdża do szkoły prowadzonej przez siostry doroteuszki w Porto. Konieczność rozstania z bliskimi i miejscem objawień „Pani bardziej lśniącej od słońca” przeraża ją. Co ważne – już wtedy odkrywa w sercu zaproszenie do tego, by wstąpić do karmelu.
Od 13 października, gdy w czasie cudu słońca ujrzała Maryję jako Matkę Bożą z Góry Karmel, nasłuchiwała pragnienia, które co rusz powracało, aby przestąpić próg karmelu i tam, w odwiecznej ciszy, trwać przy Sercu Boga. Ale nie ma odwagi.
Czternastoletnia, nękana przez tłumy ciekawskich analfabetka, półsierota, nie wie, co powinna zrobić, jest zdezorientowana.
Od miejscowego biskupa otrzymuje radę, by wyjechać do miejsca, w którym trudno będzie ją odnaleźć – zarówno szukającym sensacji, jak i dziennikarzom.
Pamięta, że Maryja zleciła jej misję głoszenia orędzia fatimskiego, a w tym celu musi nauczyć się czytać i pisać. Sytuacja jednak ją przerasta. Nie wie jaką drogę wybrać, Maryja jej tego przecież nie powiedziała!
W drodze do karmelu
Tonie w ciemności, żali się Matce Bożej, przeżywa prawdziwy kryzys. Żegnając się z Fatimą odwiedza ukochane miejsca i nagle, w ciemności serca, w Cova da Iria, 15 czerwca 1921 r. zjawia się Maryja, kładzie dłoń na jej ramieniu i mówi: „Przychodzę po raz siódmy. Podążaj drogą, którą wskazuje ci biskup, gdyż taka jest wola Boga”.
To jest przełom! Łucja, która nie otrzymała dotąd żadnej formacji duchowej, nie wie, czym są kryzysy wiary, zasady rozeznawania w podejmowaniu decyzji, odkrywa, z pomocą Maryi, że kluczem jest pełnienie woli Bożej, a drogą bezpieczną – posłuszeństwo.
Na upragnioną chwilę wejścia w gęstą ciszę karmelu będzie musiała poczekać dwadzieścia siedem lat. Ale nie będzie sama. Królowa Karmelu będzie czekać razem z nią, ucząc ją odnawiać swoje „tak”.

27 lat później

„Skoro Pan Jezus tak dawno temu zostawił mnie w opuszczeniu, postanowiłam żyć jedynie pragnieniem kochania Go, cierpienia dla Jego miłości i zamiast pogrążać się coraz bardziej we własnej biedzie i nicości, znaleźć porę, kiedy nie będzie nikogo w kaplicy, upaść pokornie do jego stóp, prosić o przebaczenie mych zaniedbań, obiecać poprawę, następnie zapukać do drzwiczek tabernakulum, prosząc, by dał mi światło, bym mogła rozeznać, co robić” – pisała po latach, odsłaniając wypracowaną przez siebie metodę odczytywania woli Bożej.

25 marca 1948 r., za specjalnym pozwoleniem papieża Piusa XII, Łucja odeszła ze zgromadzenia św. Doroty i wstąpiła do zakonu Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel w Coimbrze. W zakonie przyjęła imię siostry Marii Łucji od Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi. „Bóg nie prosi o dużo lub mało. Bóg prosi o wszystko” – twierdziła.

57 lat w karmelu
Za kratami karmelu w Coimbrze spędziła pięćdziesiąt siedem lat
. Siostry, które były świadkami jej życia twierdziły, że pouczające było patrzeć, jak siostra Łucja wypełnia swoje codzienne obowiązki. Jej prostota, naturalność, pracowitość zadziwiały i urzekały, a kruche ciało dźwigało intensywne życie wewnętrzne.
Trwała z wzniesionymi rękami, jak Mojżesz. Wstawiała się za światem i tuliła go w nieustającej modlitwie. Najbardziej lubiła przebywać w swojej celi, gdzie nieustannie składała ofiary za Kościół i nawrócenie grzeszników.


Siostry były świadome, że w tej celi odbywają się też odwiedziny z nieba, a siostra Łucja dba, by było to prawdziwe sanktuarium. Czasem prosiły siostrę Łucję, by je zawołała, gdy Matka Boża znów przyjdzie. Wtedy uśmiechała się radośnie i mówiła:
– Oczywiście! Ja będę wołać, a wtedy Ona sobie pójdzie!
Ale czasem mówiła też nagle, zapatrzona i szczęśliwa:
Otwórzcie oczy!

Maryja objawiała się Łucji po wydarzeniach z Fatimy. Ale jej życie było pełne cierpienia i tęsknoty
Jan Kanty Lipski
Raczej nie spędziła, bo zmarła przedtem i ją podmieniono. Przecież to inna osoba, widać gołym okiem.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
sługa Boży ?( raczej szatana!)
Za ten twój demoniczny bełkot i osąd, to tylko rozżarzone węgle na twoją głowę i na twój jęzor!
13 lutego 2005 r.,
po trzech godzinach modlitwy i cichego pożegnania ze światem, w klasztorze sióstr karmelitanek przy Rua Santa Teresa 16 w Coimbrze, siostra Łucja dos Santos wypowiedziała ostatnie słowa: „Serce Jezusa, Niepokalane Serce Maryi. Z Franciszkiem i …Więcej
sługa Boży ?( raczej szatana!)

Za ten twój demoniczny bełkot i osąd, to tylko rozżarzone węgle na twoją głowę i na twój jęzor!

13 lutego 2005 r.,
po trzech godzinach modlitwy i cichego pożegnania ze światem, w klasztorze sióstr karmelitanek przy Rua Santa Teresa 16 w Coimbrze, siostra Łucja dos Santos wypowiedziała ostatnie słowa: „Serce Jezusa, Niepokalane Serce Maryi. Z Franciszkiem i Hiacyntą idziemy, idziemy, idziemy…”.
Odeszła o 17.25 – dokładnie w tej samej godzinie, w której osiemdziesiąt osiem lat wcześniej, na dębie w Fatimie, po raz pierwszy zobaczyła Matkę Bożą. Kto wie, czy w tej właśnie chwili Maryja nie objawiła się jej znowu? I tym razem na zawsze?
sługa Boży
Zapewne jesteś kobietą, bo widzę tu wystrzał emocjonalności i z niej wyskakującej bezmyślności...
Drogie Panie - bez urazy, ale często zdarza się Wam nagłe działanie pod wpływem wzburzonej emocjonalności...
Bezmyślności, bo nie sprawdziłaś tego co napisałem - a w wielkim skrócie zrobiłem streszczenie pracy ekspertów, którzy tą śmierdzącą sprawą się zajęli...
To wszystko zostało przebadane ! …Więcej
Zapewne jesteś kobietą, bo widzę tu wystrzał emocjonalności i z niej wyskakującej bezmyślności...
Drogie Panie - bez urazy, ale często zdarza się Wam nagłe działanie pod wpływem wzburzonej emocjonalności...
Bezmyślności, bo nie sprawdziłaś tego co napisałem - a w wielkim skrócie zrobiłem streszczenie pracy ekspertów, którzy tą śmierdzącą sprawą się zajęli...
To wszystko zostało przebadane ! Łącznie z charakterem pisma, konstrukcją twarzy etc. !

Oczytaj się i sprawdź o czym pisałem, by przypadkiem te węgielki na twoją głowę nie spadły...
Ps A co do obrazy mojej osoby - nie chowam urazy.
Proszę tylko zwracać więcej uwagi na zachowanie chłodnego spojrzenia i choć minimum przezorności.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
sługa Boży
Dowody na Prawdziwość Siostry Łucji:
(Może tyle argumentów wystarczy. jak będzie mało to coś jeszcze dorzucę.)
1. Matka Boża obiecała jej w 7 Objawieniu, że nigdy jej nie opuści.
2.S. Łucja żyła w zakonie w opinii świętości. Dużo się modliła i umartwiała.
3. Matka Boża do Ks. Gobiego potwierdziła, że s. Łucja żyje i ma do spełnienia misję zleconą, którą musi wypełnić. 287b 25.03.1984 …
Więcej
sługa Boży
Dowody na Prawdziwość Siostry Łucji:
(Może tyle argumentów wystarczy. jak będzie mało to coś jeszcze dorzucę.)

1. Matka Boża obiecała jej w 7 Objawieniu, że nigdy jej nie opuści.
2.S. Łucja żyła w zakonie w opinii świętości. Dużo się modliła i umartwiała.
3. Matka Boża do Ks. Gobiego potwierdziła, że s. Łucja żyje i ma do spełnienia misję zleconą, którą musi wypełnić. 287b 25.03.1984
4.S. Łucja w zakonie napisał książkę ,,Apele Orędzia Fatimskiego''.
5. S, Łucja spotykała się i rozmawiała z JPII, który był prorokiem.
6. S. Łucja potwierdziła, że Niebo przyjęło poświęcenie z 1984 r. Siostra Łucja: Niebo przyjęło poświęcenie z 1984 r

7. Matka Boża Potwierdza to w orędziu '' 287 e 25.03.1984


b Tak, Ja Sama objawiłam Moją wolę w Fatimie, gdy ukazałam się w 1917 roku. Wiele razy prosiłam o to poświęcenie się Moją córkę Łucję, która żyje jeszcze na ziemi, aby wypełnić powierzoną jej przeze Mnie misję. W ciągu ostatnich lat domagałam się tego usilnie również poprzez przesłanie powierzone Mojemu Kapłańskiemu Ruchowi. Dziś znowu proszę wszystkich o poświęcenie się Mojemu Niepokalanemu Sercu.
c Przede wszystkim prosiłam o to Papieża Jana Pawła II, Mojego pierwszego umiłowanego syna. Dokonuje on tego w sposób uroczysty z okazji dzisiejszego święta, po napisaniu do Biskupów świata, aby uczynili to samo w łączności z nim.
d Niestety, nie wszyscy Biskupi przyjęli to zaproszenie. Szczególne okoliczności nie pozwoliły jeszcze Ojcu Świętemu poświęcić Mi wyraźnie Rosji, o co wiele razy prosiłam. Jak wam już powiedziałam, to poświęcenie Mi zostanie dokonane, gdy krwawe wydarzenia będą się już wypełniać.
e Błogosławię odważny akt Mego Papieża. Zechciał powierzyć Memu Niepokalanemu Sercu świat i wszystkie narody. Przyjmuję to z miłością i wdzięcznością. Ze względu na ten akt obiecuję przyczynić się do znacznego skrócenia godzin oczyszczenia, a próbę uczynić lżejszą.
f Proszę jednak o to poświęcenie także wszystkich Biskupów, wszystkich Kapłanów, wszystkie osoby zakonne i wszystkich wiernych. Jest to godzina, w której Kościół powinien się zgromadzić w bezpiecznym schronieniu Mojego Niepokalanego Serca.

****************************
Twój język i oszczerstwa, spowodowały mój wybuch złości. Proszę się najpierw zapoznać z całokształtem opinii, a nie tylko z masońskiego zatrutego źródła.
.

Zacznijcie samodzielnie myśleć! Nie przyjmujcie wszystkiego co wam pod nos podsuną i powiedzą, że to jest prawda! Prawda jest tylko jedna, a manipulacji i kłamstw szatana bez liku.
sługa Boży
The Evidence - Sister Lucy Truth Proszę na tacy... Jeśli zechcesz - znajdziesz więcej.
I nie pisz mi proszę o jakichś masońskich źródłach, bo chodząc na novus ordo missae uczestniczysz w masońskim tworze...
Medalik Św. Benedykta również masoneria sprytnie zmieniła - ale o tym zapewne bardzo dobrze wiesz...Więcej
The Evidence - Sister Lucy Truth Proszę na tacy... Jeśli zechcesz - znajdziesz więcej.

I nie pisz mi proszę o jakichś masońskich źródłach, bo chodząc na novus ordo missae uczestniczysz w masońskim tworze...
Medalik Św. Benedykta również masoneria sprytnie zmieniła - ale o tym zapewne bardzo dobrze wiesz...
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
sługa Boży
Proszę odeprzeć moje dowody, jeśli są nieprawdziwe. proszę samemu zacząć myśleć, a nie podsyłać mi linków pseudo nałukowców.
sługa Boży
Proszę podać mi jeden powód, dlaczego miałbym to robić ?
Nie jestem w pozycji osoby broniącej siebie lub jakichś racji.
Prawda broni się sama.
Przedstawiam Ci z grzeczności dowody i podpowiadam między wierszami co stało się z Kościołem Świętym Katolickim - jeśli zechcesz - sama zaczniesz myśleć.
Jeśli nie - cóż - wolna wola. Piekło zapełnia się nieustannie a nie ma tam ani jednej duszy,
która …Więcej
Proszę podać mi jeden powód, dlaczego miałbym to robić ?
Nie jestem w pozycji osoby broniącej siebie lub jakichś racji.
Prawda broni się sama.
Przedstawiam Ci z grzeczności dowody i podpowiadam między wierszami co stało się z Kościołem Świętym Katolickim - jeśli zechcesz - sama zaczniesz myśleć.
Jeśli nie - cóż - wolna wola. Piekło zapełnia się nieustannie a nie ma tam ani jednej duszy,
która by zaliczyła tam lądowanie wbrew własnej woli...
Nie oczekuj ode mnie, że odwalę za Ciebie całą robotę i wszystko podam Ci na tacy.
Powodzenia - przyda Ci się konkludując udział w nierządnicy.
Kiedyś przyjdzie Ci otworzyć oczęta - oby nie było za późno.
Jeśli zechcesz - przeczytasz sobie ze zrozumieniem i przypisami Ap<17> - potem 18/4
Zbadaj sytuację wokół 3j tajemnicy fatimskiej i paskudnego mataczenia przez Rzym.
Może za jakiś czas uda Ci się połączyć kropki.
Ale proszę jeszcze raz - nie każ mi się nieść na plecach...
I nie rozśmieszaj mnie zarzutami masońskich źródeł, bo w masońskim po części tworze
wklejona jesteś po uszęta.
Jeszcze raz życzę powodzenia
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
sługa Boży
Skoro nie potrafisz zanegować tych dowodów, to znaczy, że są nie do odparcia i ja zwyciężyłam. Bo Prawda sama się obroni. O piekle to zamieściłam niedawno kilka postów i wiem kto tam może się dostać. Najbardziej narażeni są PYSZAŁKI, którzy myślą ,że wszystko wiedzą i nie chcą się upokorzyć . A najlepszą pożywką dla nich jest atakowanie Bożych kapłanów i świętych. Ja wiem co sie …Więcej
sługa Boży
Skoro nie potrafisz zanegować tych dowodów, to znaczy, że są nie do odparcia i ja zwyciężyłam. Bo Prawda sama się obroni. O piekle to zamieściłam niedawno kilka postów i wiem kto tam może się dostać. Najbardziej narażeni są PYSZAŁKI, którzy myślą ,że wszystko wiedzą i nie chcą się upokorzyć . A najlepszą pożywką dla nich jest atakowanie Bożych kapłanów i świętych. Ja wiem co sie dzieje w Kościele znam Apokalipsę czytam Orędzia Matki Bożej. Mylisz się ,że jestem w masońskim tworze wklejona po uszy. Uczęszczałam przez 5 lat na Msze Św. Trydenckie i napatrzyłam się jakie tam są kwiatki. Nie wszystko złoto co się świeci. Nie wszystko musimy wiedzieć i trzecia tajemnica mnie za bardzo nie interesuje. Wystarczą mi Orędzia z Quito i z La Salette, a także Pismo Święte.
sługa Boży
Nie rozumiesz kobieto, że ja z Tobą nie walczę ;)
Jeśli to takie ważne dla Ciebie, byś miała "uczucie" zwycięstwa - nie będę Ci go odbierał.
Współczuję Ci, że trafiłaś na takie słabe miejsce z Mszą Trydencką. To przykre.
Gdzie uczęszczałaś na Mszę ?
Była to prawdziwa Tradycja Kościoła czy indult zakorzeniony "Nauką" w diabelskim soborze V2 ?
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
sługa Boży
Była to prawdziwa Tradycja Kościoła czy indult zakorzeniony "Nauką" w diabelskim soborze V2 ?
******************************
TO JUŻ JEST BLUŹNIERSTWO! Proszę sie najpierw zapoznać z postanowieniami Soboru Wat II, a nie klepać kłamstw wymyślonych przez sługi szatana!
JA TEZ NIE WALCZĘ O ZWYCIĘSTWO TYLKO O POZNANIE PRAWDY A TY TEJ PRAWDY NIE ZNASZ .
Czy Kapłan, który łamie prawie …Więcej
sługa Boży

Była to prawdziwa Tradycja Kościoła czy indult zakorzeniony "Nauką" w diabelskim soborze V2 ?
******************************
TO JUŻ JEST BLUŹNIERSTWO! Proszę sie najpierw zapoznać z postanowieniami Soboru Wat II, a nie klepać kłamstw wymyślonych przez sługi szatana!
JA TEZ NIE WALCZĘ O ZWYCIĘSTWO TYLKO O POZNANIE PRAWDY A TY TEJ PRAWDY NIE ZNASZ .
Czy Kapłan, który łamie prawie wszystkie Przykazanie Boże, może być wiarygodny?
Bractwo św. Piusa X: nadużycia seksualne w Afryce, ks. Stehlin doprowadzał chłopców
Po wsze czasy! [Tuba Cordis 19 VII A.D. 2021]
od 13.minuty
30 minuta filmu... Novus Ordo to swąd szatański!
Szokująca opinia FSSPX na temat „szczepionek” przeciwko Covid 19, testowanych lub produkowanych z …
O co bractwo kruszy kopie, skoro SW II, nie zakazał Mszy Świętej Trydenckiej?
sługa Boży
Bluźnierstwem jest novus ordo missae medalikaro - i zbiór obrzydliwych herezji zwanych pospolicie "modernizmem" w który wklejona jesteś po uszy. Łatwo jest odróżnić zatem prawdziwych Kapłanów od wrogów Boga - przysięgą antymodernistyczną!
Któż ją składał i w sercu strzeże, a kto płynie nurtem cuchnącego ścieku modernizmu wprost do piekła.
Nierządnica wyautowała Kapłanów, których zastąpiła …Więcej
Bluźnierstwem jest novus ordo missae medalikaro - i zbiór obrzydliwych herezji zwanych pospolicie "modernizmem" w który wklejona jesteś po uszy. Łatwo jest odróżnić zatem prawdziwych Kapłanów od wrogów Boga - przysięgą antymodernistyczną!
Któż ją składał i w sercu strzeże, a kto płynie nurtem cuchnącego ścieku modernizmu wprost do piekła.
Nierządnica wyautowała Kapłanów, których zastąpiła wodzirejami kielichem obrzydliwości
w którym miesza wino - i poi nim ludy ziemi.
Nie ma Kościoła poza Jego Świętą Tradycją i Jedyną Prawdziwą Mszą
- na wszystkie wieki do skończenia świata !
(Konstytucja Kościoła Świętego "Quo Primum Tempore" Św. Papieża Piusa Vgo
- ta sama Konstytucja zawiera Anathemę na wszystkich którzy przy tej Mszy chcieliby coś grzebać, czy Ją podmienić - więc obligatoryjnie zaciąga ją na siebie każdy kto do tego się przyczynił, a ciężko grzeszy każdy, kto jest tego świadom i w tym tkwi ! )
Puknij się więc w czółko i wyciągnij wnioski w czym tkwisz !
W tym diabelskim soborze brali udział heretycy protestanci - od tego należy zacząć ocenę dokumentów tego "zboru" nie soboru...
Otworzono tam na oścież diabłu bramy Kościoła !
Czy ja plotę herezje ?
Dość już mojego czasu na Twój intelektualny, arogancki i ignorancki beton.
To moje ostatnie słowa do Ciebie.
Byłaś dla mnie stratą czasu. Niech dobry Bóg ulituje się nad Twoją duszą i da nawrócenie do Katolickiej Wiary.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Sługa Boży
Co oni z wami zrobili? Tkwicie w sekcie po same uszy! Nic się już nie da zrobić, tylko łaska Boża może was z tego bagna wyciągnąć. Myślę, że po Ostrzeżeniu zrozumiesz swój błąd. Ty również byłeś dla mnie stratą czasu. Niech dobry Bóg ulituje się nad Twoją duszą i da nawrócenie do Katolickiej Wiary i poznanie Prawdy.
Karolin Mari
Co stało się z prawdziwą Łucją bo ta na tym zdjęciu jest fałszywa.
sługa Boży
Spoko, gdyby nie była przez posoborową mafię podmieniona na inny model - już zgodny z szatańskim "Ekomunizmem"
Łucja, widząc że konstytuująca się na Watykanie nierządnica ani myśli ujawnić 3ą tajemnicę fatimską,
chciała ją ogłosić w radio. Wtedy zamknięto ją w areszcie klasztornym, a później pojawiła się jako inna twarz i zupełnie inna osoba z innym charakterem pisma... i innymi poglądami !
Ta …Więcej
Spoko, gdyby nie była przez posoborową mafię podmieniona na inny model - już zgodny z szatańskim "Ekomunizmem"
Łucja, widząc że konstytuująca się na Watykanie nierządnica ani myśli ujawnić 3ą tajemnicę fatimską,

chciała ją ogłosić w radio. Wtedy zamknięto ją w areszcie klasztornym, a później pojawiła się jako inna twarz i zupełnie inna osoba z innym charakterem pisma... i innymi poglądami !
Ta miernota ze zdjęcia jest oszustką i złodziejką tożsamości !
Piotr Piotr
Dotyk Miłosierdzia. 10 spotkań z papieżem Franciszkiem - Agnieszka Bugała
"
Papież był w Polsce zaledwie pięć dni – od środy 27 do niedzieli 31 lipca br. Był intensywnie, mocno. Każdego dnia odbywał kilka spotkań, niewiele odpoczywał, w sumie wygłosił aż 15 różnych przemówień – krótszych, jak te w Oknie Papieskim, i dłuższych, jak homilie i kazania.
Wielu z nas słuchało, każdy zapamiętał …Więcej
Dotyk Miłosierdzia. 10 spotkań z papieżem Franciszkiem - Agnieszka Bugała

"
Papież był w Polsce zaledwie pięć dni – od środy 27 do niedzieli 31 lipca br. Był intensywnie, mocno. Każdego dnia odbywał kilka spotkań, niewiele odpoczywał, w sumie wygłosił aż 15 różnych przemówień – krótszych, jak te w Oknie Papieskim, i dłuższych, jak homilie i kazania.
Wielu z nas słuchało, każdy zapamiętał coś, co szczególnie dotknęło jego serce. Jedno zdanie, myśl, obraz często wystarczyły, aby poderwać się z kanapy i pojechać na spotkanie z Franciszkiem. Wiele jest świadectw ludzi, którzy nie planowali udziału w żadnym ze spotkań, ale zobaczywszy w telewizji, co się dzieje w Krakowie, jak wybucha radość, jak młodzi płaczą ze wzruszenia, bo spotkali Piotra – brali dzień wolny w pracy i jechali, czasem przez wiele godzin, a potem koczowali na polu w Brzegach, często z małymi dziećmi, bez żadnych wygód. Emocje opadły. Światowe Dni Młodzieży 2016 są już historią, ale czy słowa, które podrywały nas z kanap, dotykały do żywego, burzyły dotychczasowy sposób myślenia, możemy po prostu odłożyć na półkę?"
Piotr Piotr
Medalikowa
jak się zakręcisz koło pani Agnieszki Bugały może Cię "sportretuje" gratis
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Nie mam takiej potrzeby.
Piotr Piotr
co to za portal "Altea" w którym współpracuje Pani Agnieszka Bugała
- 2017 roku Aleteia.pl przeprowadziła kampanię „Jezus nie hejtował”, która była wydarzeniem towarzyszącym Dziedzińca Dialogu
Dziedziniec Dialogu to :
W Warszawie wydarzenie odbywa się cyklicznie od 2013 roku (co dwa lata) pod nazwą Dziedziniec Dialogu[8]. Inicjatorami są Archidiecezja Warszawska oraz Centrum Myśli Jana Pawła …Więcej
co to za portal "Altea" w którym współpracuje Pani Agnieszka Bugała

- 2017 roku Aleteia.pl przeprowadziła kampanię „Jezus nie hejtował”, która była wydarzeniem towarzyszącym Dziedzińca Dialogu
Dziedziniec Dialogu to :
W Warszawie wydarzenie odbywa się cyklicznie od 2013 roku (co dwa lata) pod nazwą Dziedziniec Dialogu[8]. Inicjatorami są Archidiecezja Warszawska oraz Centrum Myśli Jana Pawła II, warszawska instytucja kultury. Gospodarze stołecznych obchodów to Metropolita Warszawski, kard. Kazimierz Nycz oraz prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz. Dziedziniec Dialogu jest organizowany we współpracy z Papieską Radą ds. Kultury i z włoską fundacją Cortile Dei Gentili.

Osią wydarzenia są debaty główne, odpowiadające kolejno tematom: nauka, kultura, społeczeństwo. Do dyskusji zapraszani są intelektualiści, naukowcy, artyści, działacze społeczni reprezentujący zróżnicowane światopoglądy i religie. W minionych edycjach w debatach udział wzięli m.in. kard. Gianfranco Ravasi, Gennaro Auletta, Rafael Vicuna, Swietłana Aleksijewicz, James MacMillan, Michał Heller, Andrzej Seweryn, Marek Belka, Andrzej Koźmiński, Wiktor Osiatyński, Andrzej Zoll, Marek Jurek, Adam Michnik, Andrzej Blikle, Zbigniew Mikołejko, Andrzej Rzepliński, Jadwiga Staniszkis. Dwie pierwsze edycje Dziedzińca Dialogu odbywały się pod Honorowym Patronatem Prezydenta RP[9][10]. Debatom głównym towarzyszą warsztaty, konferencje i wydarzenia artystyczne skupione wokół idei dialogu.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Piotr Piotr
specjalnie dla ciebie zamieściłam ten post tylko zapomniałam dodać dedykacji:
Największa prorokini XX wieku. Misja Siostry Łucji. Życie Łucji było Bogu bardzo potrzebne. Jej …Więcej
Piotr Piotr
specjalnie dla ciebie zamieściłam ten post tylko zapomniałam dodać dedykacji:

Największa prorokini XX wieku. Misja Siostry Łucji. Życie Łucji było Bogu bardzo potrzebne. Jej …
Piotr Piotr
Medalikowa
Materiały które przedstawiasz tutaj nie wnoszą nic do sprawy.
Z bardzo dużym prawdopodobieństwem udowodniono że s.Łucja ta która była świadkiem Objawień Matki Bożej w Fatimie po 57-58 roku zastąpiono inną osobą - nie można tego nazwać nawet sobowtórem bo sobowtór jest nie do rozpoznania z oryginałem bo inaczej nie miało by to sensu.
Udowodniono na bazie naukowej że to inna osoba …Więcej
Medalikowa
Materiały które przedstawiasz tutaj nie wnoszą nic do sprawy.
Z bardzo dużym prawdopodobieństwem udowodniono że s.Łucja ta która była świadkiem Objawień Matki Bożej w Fatimie po 57-58 roku zastąpiono inną osobą - nie można tego nazwać nawet sobowtórem bo sobowtór jest nie do rozpoznania z oryginałem bo inaczej nie miało by to sensu.
Udowodniono na bazie naukowej że to inna osoba tak więc zamieszczanie przez Ciebie jakiś treści z "objawień" po tym czasie są wątpliwe
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Piotr Piotr
szkoda czasu na klejenie SKORUP!
Piotr Piotr
Medalikowa
by chodziło o klejenie skorup to tak, kiedy mamy do czynienia z głoszeniem fałszywych treści 😉 - nie
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Piotr Piotr
Pudło! Przeczytaj Księgę Mądrości, to się dowiesz!
Piotr Piotr
Medalikowa
kończę dyskusję
Piotr Piotr
Agnieszka Bugała – absolwentka polonistyki, dziennikarka, autorka książek i ponad ośmiuset artykułów prasowych. Specjalizuje się w portretowaniu świętych i kandydatów na ołtarze. W latach 2006–2020 związana z tygodnikiem „Niedziela”, dziś z portalem Aleteia.
Jeszcze jeden komentarz od Piotr Piotr
Piotr Piotr
Medalikowa dalej brniesz jak baran w oborę z tymi "treściami"