Jeść trupa czy nie.3 prawo logosu mówi "wszystko jest wibracją"kamień węgielny też ma wibracje w sobie, i powiedzą że też sie go morduje ,bo się go spala.Oddychając zabijasz różne bakterie w płucach. Kwas żołądka" twoja ochrona" też chroni przed bakteriami .Krowa która się pasie tez wciągnie ślimaka.Są weganie co jedza jajka i co nie jedzą jajek,i kto jest wyżej w chierarchii??Był weganin co zbeszcześcił weganizm,i zbeszcześcił swastyke symbol Ariów.To jest upadek.Bo nawet w równowadze zachowój równowage. W tym świecie zawsze jest tak że będziesz kogoś krzywdził, nie ma innej możliwości.Nas interesuje to żeby nie zabijać istot o wyższej świadomosci jak krowa koń świnia itd.KTOŚ KTO NIE JE TRUPA ODCZUWA ULGE NA PSYCHICE. .KAŻDY POKARM JEST DOSTOSOWANY DO POZIOMU ŚWIADOMOŚCI.Czyli jaką masz świadomość i kim byłeś w poprzednim życiu.Bo na poziomie świadomości zwierzęta są troszeczke niżej niz człowiek.Są 3 etapy kiedy możesz zabić zwierzę 1-kiedy zwierze cierpi i nie ma dla niego ratunku.2 w samoobronie kiedy chronisz swoje życie przed drapieżnikiem 3- ostateczność "oby tak sie nigdy nie stało"jest kompletna bieda i żeby przeżyć zabijasz i pomagasz duszy zwierzęcia przejść na drugą stronę,tak robili indianie. Weganie krzyczą mordujecie zwierzęta-mięchowcy krzyczą mordujecie rośliny.To niech weganie mordują swoje rośliny, a nie jedzą mięsa,znów mięchowcy niech morduja swoje zwierzęta a nie jedzą roślin.Bo inaczej obydwoje osiągną podwójne morderstwa.Weganie staną się samowystarczalni, trupożecy nie,na samym mięsie długo niepociągną.I TRAGIEDIĄ NARODOWĄ BĘDZIE ŻE Z TRUPA -PIWA,WINA, BIMBRU NIE ZROBISZ.Góry lodowe będą płonąć taka będzie rozpacz.Życie jest dwubiegunowe jedni wolą mięso inni rośliny.NIE DA SIĘ OBRZYDZIĆ WARZYW,OWOCÓW,ZBÓZ.weganowi powiesz że zabiłeś te rośliny on się nie zdenerwuje,trupożercy powiesz zabiłeś to zwierzę i teraz go jesz.Będzie wściekły bo czują i wiedzą że cos w tym jest złego.Zabiera się im tą iluzję że są tacy wspaniali,że są dobrzy.. Mięso natomiast można obrzydzić bo na widok zabitego zwierza nikomu nie cieknie ślina.Mięso to jest pokarm niskiej świadomości,jeszcze niżej to już kanibalizm.Mówi sie,że o gustach nie dyskutujemy, ale co kto je i co mu smakuje świadczy o jego poziomie swiadomości.Każdy widział trupa w trumnie to niech mięsojad weżmie nóż i odkroi kawałek tyłka.Człowiek i świnia to prawie to samo,trup to trup.Kto ma szlachetny umysł wybiera sobie szlachetne pokarmy.Każdy widział zabite zwierze, w rowie ,na jezdni w lesie,nikt na ten widok się nie oblizuje.To najpierw trzeba przetworzyć,oszukać,dać pieprz i sól,warzywa i wtedy jest fajny kotlet.Czyli mięsorzerstwo opiera się na oszustwie.Na widok warzyw owoców jabłek,gruszek,winogron na samą myśl ślina zaczyna cieknąć.Typowy miesożerca gdy widzi krojone mięso i zniego tryska krew tooo jeeemu ślina cieknie.To nie przypadek że rzeżnie są za wielkimi murami tam jest tajemnica,co się tam dzieje.Wiekowi rzeżnicy dostają obłedu,bo mordują.Zwierzęta płaczą.Wszystko ma duszę nawet kamienie, bo każdy ma duszę do swojego poziomu świadomości.Wszystko tu jest żywe.Zwierzęta mają rozwinięte ciało emocjonalne.Trzeba być zimnym potworem żeby jeść mięso i udawać że jest się dobrym człowiekiem.Idea REINKARNACJI związana jest z wege,tam gdzie jest mocno rozwinięta tam wegetarian jest więcej.Są świadomi że istnieje 6 prawo logosu "przyczyny i skutku".Jeśli ktoś krzywdzi to krzywda wraca.Dla tych którzy tak lubią jeść mięso,reinkarnacja działa tak że parę razy przejdzie przez taśme ubojową i wtedy zobaczy jak jest być na miejscu zarzynanych zwierząt.Dotego jeszcze zwierzęta są chodowane w straszliwych warunkach.Mało się o tym mówi ,bo żyjemy w świecie mięsożerców.BIBLIA mówi wyrażnie 1- bedziesz jadł płody ziemi,2-potem mówi, że możesz jeść zwierzęta,ale jest podział na czyste i nie czyste.A nowy testament mówi róbta co chcejta co bóg daje wszystko jest czyste.Róbmy co chcemy,ale sa konsekwencje.Twoje ciało grobem zwierząt.CZY MOJE CIAŁO JEST GROBEM OWOCÓW? śmiesznie to brzmi.Jeśli się kocha zwierzęta i zjada zwierzęta to coś tu jest nie tak.Wypasiony mięsożerca przez całe swoje życie potrafi zjeść ok.10 ton,przeliczyć na świnie to 100.Mięsożercy mówią jestem dobrym człowiekiem nie skrzywdził bym muchy,tak mówią żeby się lepiej poczuć.Czy jedzienie mięsa jest dobre,oczywiście dla koncernów ubojowych i aptek. Mięso to pokarm bardzo ciężko strawny.Nasza budowa ciała,struktura fizyczna świadczy o tym że jesteśmy bardziej roślinożerni.Mamy miękkie paznokcie,pocimy sie przez skórę mamy dwunastnice,długie jelita.Przeciętny człowiek nie lubi widoku jak zwierze jest zabijane.Cały system w którym my żyjemy działa tak żeby niszczyć ludzka duszę,naszym zadaniem jest się nie dać.Wraz ze zmianą świadomości zmieniają sie nasze gusta,w pokarmach,zachowaniu jak mówimy.Wybierajcie godne pokarmy w tym jest godne życie,a to przyciąga godne wydarzenia.TRUDNO JEST BYĆ WEGANEM WŚRÓD MIĘSOŻERCÓW.