Anna Argasińska: Wartość cierpienia dusz-ofiar
WARTOŚĆ CIERPIENIA DUSZ-OFIAR
Jezus: Najtrudniej jest przyjąć na siebie ciężar cudzych grzechów. Dusze wynagradzające nie zawsze mają świadomość, jak wielkie rzeczy dokonują się w świecie, kiedy one stoją przed Bogiem jako ofiara.
Kiedy ze strony brata, syna, córki czy męża będą przychodzić na was najcięższe boleści, a przyjmiecie je z wielką wiarą, to już dokonuje się zbawienie tych dusz, choć w czasie, który Stwórca uzna za właściwy.
Na drodze ofiar poznacie: samotność, strach, niezrozumienie, nawet lęk i pot ciała wraz z bólem miejscowym lub ogólnym, a pomocy znikąd.
Nie bój się jednak niczego, duszo ofiarna! To jest najpiękniejsza modlitwa, kiedy trudno się modlić, kiedy umiera się na krzyżu z Chrystusem.
Przyjdzie czas uwolnienia i odpoczynku. Czas wielkiej radości dla świętych dusz.
Po przyjęciu przeze mnie Komunii świętej:
Jezus: Każde twoje cierpienie poszerza twój „metraż” w Domu Ojca Mego.
ja: Chcę cierpieć – jak Ty chcesz, ile chcesz i kiedy chcesz. A jednocześnie… lękam się lęku…
„Lepiej się uciekać do Pana, niż pokładać ufność w człowieku. Lepiej się uciekać do Pana, niż pokładać ufność w książętach” (Ps 118).
„Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem. Poddałem grzbiet mój bijącym i moje policzki rwącym Mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg Mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam” (Iz 50,5-7).
„Każdy, kogo wyśmiano, a nie odpowiadał,
– kogo ubiczowano, a nie zareagował,
– kto był oplwany, a nie odpłacił złem za złe
– zwyciężył!”
Stefan Kardynał Wyszyński
Św. Ojciec Pio na drodze dusz-ofiar
„Panie, niech imię Twoje będzie błogosławione na wieki, że podobało Ci się, aby spadła na mnie ta próba i cierpienie. Nie mogę od niego uciec, ale muszę uciekać się do Ciebie, abyś mi pomógł i zło obrócił dla mnie na dobro” – pisze Tomasz a’Kempis.
„W cierpieniu człowiek uczy się zapominać o sobie” (św. O. Pio).
W zgłębianiu prawdy najlepiej pomagają nam biografie świętych. Nie ma lepszego wzoru, który brali od Chrystusa. Myślę, że warto naśladować św. O. Pio, zachęcam wszystkich do przeczytania choć jednej książki, np. „Tajemnicy Bolesnej O. Pio z Pietrelciny” Alessandro Pronzato. Odniosę się tu do krótkich fragmentów.
Na podstawie zebranych faktów autor pisze bardzo odważnie, a jednocześnie prawdziwie, że przez nadużywanie posłuszeństwa przełożeni O. Pio doprowadzili go do śmierci. Ludzie w habitach i z krzyżem na piersi, kierowani pychą, chęcią zysku, zazdrością, nienawiścią przez 30 lat zabijali swojego współbrata. Wystarczy przytoczyć przykład pewnego księdza, który poproszony o odprawienie Mszy św. w intencji Ojca Pio, pogardliwie odmówił, wyjaśniając: „W intencji wieprza, owszem odprawię, ale w intencji Ojca Pio – nie!”
„O. Pio obarczył swe kruche ramiona ciężarem setek tysięcy osób. Kiedy jednak on leżał na ziemi, często znajdował się ktoś, kto go kopał, żeby jeszcze mocniej go wdeptać”.
„O. Pio, jak zawsze, przyjmował postanowienia władzy – z całkowitością do posłuszeństwa, do milczącego posłuszeństwa”. „Lecz Jezus milczał” (Mt 26,63).
„Jednak tym, co sprawiało mu największe cierpienie […] było to, że cierpiał nie tyle z powodu Kościoła […], co przez Kościół – przez ludzi Kościoła […]. Sami współbracia stali się jego dręczycielami. A ten, który […] zgodnie z kapucyńską tradycją był jakby laską w jego starości, stał się nędznym zdrajcą, który posunął się aż do świętokradztwa”. „Jezus milczał!” „Milczała też Opatrzność”.
Pokora, posłuszeństwo, miłosierdzie, ufność = Ofiara.
Komentuje Kard. Giuseppe Siri: „Ci, którzy powinni byli jako pierwsi poznać się na nim, niestety posłali go na krzyż”.
„Nawet nakazano O. Pio odprawiać Mszę świętą trzydzieści, czterdzieści minut, jak to zwykle czynią „pobożni kapłani” (inni uwiną się jeszcze szybciej)”.
„Zabrania się księżom uczestniczenia i przewodzenia 'pielgrzymkom' do San Giovanni Rotondo.
Biskup nie pozwolił na powstanie grup modlitewnych”.
A jednak milczał...... I Chrystus milczał…
Chrystus zmartwychwstał.
O. Pio został ogłoszony świętym.
Jezus: To jest droga. Naśladujcie tych, którzy ją przeszli. Jest to droga dusz-ofiar, które uratowały świat przed kataklizmami, wstrzymały karzącą dłoń Boga i uratowały tysiące dusz. Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca.
Z książki Anny Argasińskiej “„Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” – kliknij
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Od Adminów:
Mamy coraz więcej maili z zapytaniami – a co będzie jak Kościół odrzuci Medziugorje?
Ten wpis jest odpowiedzią! Milcząc zachowamy posłuszeństwo, a Kościół pw. św. Jakuba, przyległy plac, wejście na Podbrdo, na Kriżevac będzie miejscem modlitwy, adoracji Najświętszego Sakramentu, odmawiania Różańca, odprawiania Drogi Krzyżowej, a nade wszystko uczestniczenia we Mszy świętej i możliwości skorzystania z sakramentu pokuty w tym “konfesjonale świata”, więc wszelkie próby nadania nam nazwy “sekty medziugorjan” mijają się z prawdą, ale lepiej odmówić w tej intencji dziesiątek Różańca, pamiętając, że syn Pani Anny, po głębokim nawróceniu jest kapłanem w Medziugorje
=================================================
wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/…/anna-argasinska…
Jezus: Najtrudniej jest przyjąć na siebie ciężar cudzych grzechów. Dusze wynagradzające nie zawsze mają świadomość, jak wielkie rzeczy dokonują się w świecie, kiedy one stoją przed Bogiem jako ofiara.
Kiedy ze strony brata, syna, córki czy męża będą przychodzić na was najcięższe boleści, a przyjmiecie je z wielką wiarą, to już dokonuje się zbawienie tych dusz, choć w czasie, który Stwórca uzna za właściwy.
Na drodze ofiar poznacie: samotność, strach, niezrozumienie, nawet lęk i pot ciała wraz z bólem miejscowym lub ogólnym, a pomocy znikąd.
Nie bój się jednak niczego, duszo ofiarna! To jest najpiękniejsza modlitwa, kiedy trudno się modlić, kiedy umiera się na krzyżu z Chrystusem.
Przyjdzie czas uwolnienia i odpoczynku. Czas wielkiej radości dla świętych dusz.
Po przyjęciu przeze mnie Komunii świętej:
Jezus: Każde twoje cierpienie poszerza twój „metraż” w Domu Ojca Mego.
ja: Chcę cierpieć – jak Ty chcesz, ile chcesz i kiedy chcesz. A jednocześnie… lękam się lęku…
„Lepiej się uciekać do Pana, niż pokładać ufność w człowieku. Lepiej się uciekać do Pana, niż pokładać ufność w książętach” (Ps 118).
„Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem. Poddałem grzbiet mój bijącym i moje policzki rwącym Mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg Mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam” (Iz 50,5-7).
„Każdy, kogo wyśmiano, a nie odpowiadał,
– kogo ubiczowano, a nie zareagował,
– kto był oplwany, a nie odpłacił złem za złe
– zwyciężył!”
Stefan Kardynał Wyszyński
Św. Ojciec Pio na drodze dusz-ofiar
„Panie, niech imię Twoje będzie błogosławione na wieki, że podobało Ci się, aby spadła na mnie ta próba i cierpienie. Nie mogę od niego uciec, ale muszę uciekać się do Ciebie, abyś mi pomógł i zło obrócił dla mnie na dobro” – pisze Tomasz a’Kempis.
„W cierpieniu człowiek uczy się zapominać o sobie” (św. O. Pio).
W zgłębianiu prawdy najlepiej pomagają nam biografie świętych. Nie ma lepszego wzoru, który brali od Chrystusa. Myślę, że warto naśladować św. O. Pio, zachęcam wszystkich do przeczytania choć jednej książki, np. „Tajemnicy Bolesnej O. Pio z Pietrelciny” Alessandro Pronzato. Odniosę się tu do krótkich fragmentów.
Na podstawie zebranych faktów autor pisze bardzo odważnie, a jednocześnie prawdziwie, że przez nadużywanie posłuszeństwa przełożeni O. Pio doprowadzili go do śmierci. Ludzie w habitach i z krzyżem na piersi, kierowani pychą, chęcią zysku, zazdrością, nienawiścią przez 30 lat zabijali swojego współbrata. Wystarczy przytoczyć przykład pewnego księdza, który poproszony o odprawienie Mszy św. w intencji Ojca Pio, pogardliwie odmówił, wyjaśniając: „W intencji wieprza, owszem odprawię, ale w intencji Ojca Pio – nie!”
„O. Pio obarczył swe kruche ramiona ciężarem setek tysięcy osób. Kiedy jednak on leżał na ziemi, często znajdował się ktoś, kto go kopał, żeby jeszcze mocniej go wdeptać”.
„O. Pio, jak zawsze, przyjmował postanowienia władzy – z całkowitością do posłuszeństwa, do milczącego posłuszeństwa”. „Lecz Jezus milczał” (Mt 26,63).
„Jednak tym, co sprawiało mu największe cierpienie […] było to, że cierpiał nie tyle z powodu Kościoła […], co przez Kościół – przez ludzi Kościoła […]. Sami współbracia stali się jego dręczycielami. A ten, który […] zgodnie z kapucyńską tradycją był jakby laską w jego starości, stał się nędznym zdrajcą, który posunął się aż do świętokradztwa”. „Jezus milczał!” „Milczała też Opatrzność”.
Pokora, posłuszeństwo, miłosierdzie, ufność = Ofiara.
Komentuje Kard. Giuseppe Siri: „Ci, którzy powinni byli jako pierwsi poznać się na nim, niestety posłali go na krzyż”.
„Nawet nakazano O. Pio odprawiać Mszę świętą trzydzieści, czterdzieści minut, jak to zwykle czynią „pobożni kapłani” (inni uwiną się jeszcze szybciej)”.
„Zabrania się księżom uczestniczenia i przewodzenia 'pielgrzymkom' do San Giovanni Rotondo.
Biskup nie pozwolił na powstanie grup modlitewnych”.
A jednak milczał...... I Chrystus milczał…
Chrystus zmartwychwstał.
O. Pio został ogłoszony świętym.
Jezus: To jest droga. Naśladujcie tych, którzy ją przeszli. Jest to droga dusz-ofiar, które uratowały świat przed kataklizmami, wstrzymały karzącą dłoń Boga i uratowały tysiące dusz. Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca.
Z książki Anny Argasińskiej “„Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” – kliknij
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Od Adminów:
Mamy coraz więcej maili z zapytaniami – a co będzie jak Kościół odrzuci Medziugorje?
Ten wpis jest odpowiedzią! Milcząc zachowamy posłuszeństwo, a Kościół pw. św. Jakuba, przyległy plac, wejście na Podbrdo, na Kriżevac będzie miejscem modlitwy, adoracji Najświętszego Sakramentu, odmawiania Różańca, odprawiania Drogi Krzyżowej, a nade wszystko uczestniczenia we Mszy świętej i możliwości skorzystania z sakramentu pokuty w tym “konfesjonale świata”, więc wszelkie próby nadania nam nazwy “sekty medziugorjan” mijają się z prawdą, ale lepiej odmówić w tej intencji dziesiątek Różańca, pamiętając, że syn Pani Anny, po głębokim nawróceniu jest kapłanem w Medziugorje
=================================================
wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/…/anna-argasinska…