Jota-jotka
16690

,,Nie opuszczaj nas na zawsze...,,

Pamiętaj o nas, miłosierny Panie.

4Daj mi poznać Twoje drogi, Panie, *
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.5Prowadź mnie w prawdzie według swych pouczeń, *Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.

Refren: Pamiętaj o nas, miłosierny Panie.

6Wspomnij na swoje miłosierdzie, Panie, *na swoją miłość, która trwa od wieków.
7Tylko o mnie pamiętaj w swoim miłosierdziu, *ze względu na dobroć Twą, Panie.

Refren: Pamiętaj o nas, miłosierny Panie.

8Dobry jest Pan i łaskawy, *dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
9Pomaga pokornym czynić dobrze, *uczy ubogich dróg swoich.

Nawróćcie się do Boga waszego,
On bowiem jest łaskawy i miłosierny.

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?»
Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.
Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać.
Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: „Panie, okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował.
Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” Jego współsługa padł przed nim i prosił go: „Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie”. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu.
Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło.
Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu.
Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu».Mt 18, 21-35

Oto słowo Pańskie.
.:ILG:. - 22 marca 2022: CZYTANIA LITURGICZNE
Jota-jotka udostępnia to
1376
Czytanie z Księgi proroka Daniela
Powstawszy, Azariasz tak się modlił, a otwarłszy usta, mówił pośród ognia:
«Nie opuszczaj nas na zawsze – przez wzgląd na święte Twe imię nie zrywaj Twego przymierza. Nie odwracaj od nas swego miłosierdzia, przez wzgląd na Twego przyjaciela, Abrahama, sługę Twego, Izaaka, i Twego świętego – Izraela. Im to przyrzekłeś rozmnożyć potomstwo jak gwiazdy na niebie …Więcej
Czytanie z Księgi proroka Daniela

Powstawszy, Azariasz tak się modlił, a otwarłszy usta, mówił pośród ognia:
«Nie opuszczaj nas na zawsze – przez wzgląd na święte Twe imię nie zrywaj Twego przymierza. Nie odwracaj od nas swego miłosierdzia, przez wzgląd na Twego przyjaciela, Abrahama, sługę Twego, Izaaka, i Twego świętego – Izraela. Im to przyrzekłeś rozmnożyć potomstwo jak gwiazdy na niebie i jak piasek nad brzegiem morza.
Panie, oto jesteśmy najmniejsi spośród wszystkich narodów. Oto jesteśmy dziś poniżeni na całej ziemi z powodu naszych grzechów. Nie ma obecnie władcy, proroka ani wodza, ani całopalenia, ani ofiar, ani darów pokarmowych, ani kadzielnych. Nie ma gdzie ofiarować Tobie pierwocin i doznać Twego miłosierdzia.
Niech jednak dusza strapiona i duch uniżony znajdą u Ciebie upodobanie. Jak całopalenia z baranów i cielców, i z tysięcy tłustych owiec, tak niechaj dziś będzie nasza ofiara przed Tobą i niech Ci się podoba! Ponieważ ci, co pokładają ufność w Tobie, nie mogą doznać wstydu. Teraz zaś idziemy za Tobą z całego serca, odczuwamy lęk przed Tobą i szukamy Twego oblicza. Nie zawstydzaj nas, lecz postępuj z nami według swej łagodności i według wielkiego swego miłosierdzia. Wybaw nas przez swe cuda i uczyń swe imię sławnym, Panie!»
Masoni Z USA Satanisci
youtu.be/I2V9VGtYuMk
FASZYSCI z UKRAINY niszczą CYGANÓW
Jota-jotka
„Nie bój się wrogów – w najgorszym razie mogą cię zabić. Nie bój się przyjaciół – w najgorszym razie mogą cię zdradzić. Strzeż się obojętnych – nie zabijają i nie zdradzają, ale za ich milczącą zgodą mord i zdrada istnieją na świecie.“
Jeszcze jeden komentarz od Jota-jotka
Jota-jotka
Bardzo się Bogu nie podoba niedowierzanie Jemu i przez to niektóre dusze tracą wiele łask. Niedowierzanie duszy rani Jego nasłodsze serce" (Dz 595).
"O, jak gorąco pragnę, aby miłosierdzie Twoje wysławiała każda dusza. Szczęśliwa dusza, która wzywa miłosierdzia Pańskiego; doświadczy tego, co powiedział Pan, że bronił jej będzie jako swej chwały, a któż się ośmieli walczyć z Bogiem? Wszelka …Więcej
Bardzo się Bogu nie podoba niedowierzanie Jemu i przez to niektóre dusze tracą wiele łask. Niedowierzanie duszy rani Jego nasłodsze serce" (Dz 595).

"O, jak gorąco pragnę, aby miłosierdzie Twoje wysławiała każda dusza. Szczęśliwa dusza, która wzywa miłosierdzia Pańskiego; doświadczy tego, co powiedział Pan, że bronił jej będzie jako swej chwały, a któż się ośmieli walczyć z Bogiem? Wszelka duszo, wysławiaj miłosierdzie Pańskie przez swą ufność w miłosierdzie Jego, przez życie całe, a szczególnie w godzinę śmierci, i nie lękaj się niczego, duszo droga, kimkolwiek jesteś, a im większy grzesznik, tym ma większe prawo do miłosierdzia Twego, Panie" (Dz 598).
Wybrane fragmenty z "Dzienniczka" św. Faustyny - Miłosierdzie Boże, Święta Faustyna
Jota-jotka
Przebaczyć? Tego wymaga od swoich uczniów Chrystus. Zapomnieć? Pojednać się? To nie zawsze takie łatwe...
Jezus uczy nas miłości mądrej i dlatego chrześcijanin
ma prawo do obrony przed krzywdzicielem.
Krzywda doznana od bliskich
Gdy krzywdzi nas ktoś obcy, wtedy jest dla nas oczywiste, że mamy prawo się bronić. Jeśli na przykład, pracodawca nie wypłaca nam pensji albo sąsiad uszkodził nam ogrodzenie …Więcej
Przebaczyć? Tego wymaga od swoich uczniów Chrystus. Zapomnieć? Pojednać się? To nie zawsze takie łatwe...

Jezus uczy nas miłości mądrej i dlatego chrześcijanin
ma prawo do obrony przed krzywdzicielem.

Krzywda doznana od bliskich

Gdy krzywdzi nas ktoś obcy, wtedy jest dla nas oczywiste, że mamy prawo się bronić. Jeśli na przykład, pracodawca nie wypłaca nam pensji albo sąsiad uszkodził nam ogrodzenie, wtedy wiemy, że możemy zwrócić się o pomoc do odpowiednich instytucji, z policją i sądem włącznie. Sprawa się komplikuje, gdy krzywdzicielem jest ktoś z krewnych albo z dobrych znajomych. Jeszcze trudniej jest się bronić przed kimś bliskim wtedy, gdy krzywda nie jest wymierna i gdy jej główną miarą jest nasze cierpienie. Im silniejsza jest więź z krzywdzicielem, tym bardziej boli jego niewłaściwe zachowanie i tym trudniej znieść związane z tym cierpienie, a jednocześnie tym większe przeżywamy rozterki co do tego, czy w ogóle, a jeśli tak, to na ile, kiedy i w jaki sposób powinniśmy się bronić. Jeśli nasze cierpienie nie wynika ze złej woli kogoś z bliskich, a jedynie z tego, że on nas w czymś nie rozumie, wtedy zwykle krzywdzący nas człowiek sam zauważa nasze cierpienie i swój błąd, serdecznie przeprasza i wyciąga wnioski na przyszłość. Jednak co robić wtedy, gdy krzywdziciel to ktoś bliski, kto nie reaguje na nasze słowa ani cierpienia?

Prawo do skutecznej obrony

Chrystus uczy nas mądrej miłości. On sam stanowczo bronił się przed krzywdzicielami: przed tymi, którzy chcieli strącić Go ze skały, przed tymi, którzy przyszli aresztować go w Ogrójcu, przed żołnierzem, który Go uderzył w twarz, przed Annaszem, Kajfaszem, Piłatem. Kto kocha na wzór Jezusa, ten wie, że powinien stanowczo się bronić wobec krzywdziciela. Pobłażanie czy tolerancja wobec kogoś, kto nas krzywdzi, oznacza zgodę na bycie krzywdzonym i wprowadza w błąd krzywdziciela, gdyż może on wierzyć w to, że akceptujemy jego postawę. Kto nie broni się przed krzywdzicielem, ten nie kocha krzywdziciela, gdyż ułatwia mu wyrządzanie kolejnej krzywdy i brnięcie w zło. To właśnie dlatego Kościół przyznaje krzywdzonej osobie prawo do obrony skutecznej, do separacji małżeńskiej włącznie. Natomiast prawo świeckie przyznaje nam jedynie prawo do obrony koniecznej, a to w praktyce oznacza, że krzywdziciel jest bardziej chroniony niż jego ofiara. Dopóki ktoś błądzi, krzywdzi nas i nie wzrusza się naszym cierpieniem, nie pozostaje nam nic innego, jak coraz bardziej stanowcza obrona. Chrześcijanin nie mści się, nie odpowiada złem na zło, ale też nie pozwala sprowadzać siebie do roli biernej i bezradnej ofiary.

Jak przeprosić?

Obrona przestaje być potrzebna dopiero wtedy, gdy krzywdziciel przychodzi do nas, uznaje swój błąd, przeprasza nas i pragnie zamknąć swoją złą przeszłość. W przypowieści o dłużniku (por. Mt 18, 23-35) Jezus precyzyjnie wyjaśnia, do czego zobowiązany jest krzywdziciel, który się nawraca. Otóż powinien on przyjść do nas z własnej inicjatywy (!), okazać ból i żal z powodu zła, które nam wyrządził i cierpienia, które nam zadał. Powinien dokładnie opisać krzywdy, które nam wyrządził, przeprosić oraz wyjaśnić, w jaki sposób będzie te krzywdy wynagradzał. Wszystkie te kroki potrzebne są ofierze, by mogła uwierzyć w przemianę krzywdziciela, ale potrzebne są też krzywdzicielowi, by już nie wracał do popełnionego zła.

Pozorne przeprosiny

Zwykle krzywdziciel nie chce uznać swoich błędów, by uniknąć wysiłku nawrócenia i zadośćuczynienia. Gdy już uzna swoje winy — choćby w wyniku stanowczej obrony, na jaką zdobywa się krzywdzona osoba — to zwykle łatwiej powie o tym sobie i Bogu niż temu, kogo skrzywdził. Nie każdy krzywdziciel ma odwagę wyznać swoją winę wprost i bez próby jej umniejszania. Właśnie dlatego nie każde przeprosiny przynoszą ulgę. Niektóre mogą być pozorne i powodować dodatkowe cierpienie u skrzywdzonej osoby. Dotyczy to przeprosin, które są ogólne albo tak sformułowane, że bardziej są usprawiedliwianiem krzywdziciela niż rzeczywistą prośbą o przebaczenie. Przeprosiny powinny dotyczyć konkretnych sytuacji, słów i gestów. Jeśli mąż przeprasza żonę jednym zdaniem za wszelkie zło, które jej wyrządził w ciągu ostatniego roku (chociażby powtarzał takie ogólnikowe przeprosiny wiele razy), to one nie wystarczą do pojednania. Sformułowanie „przepraszam za wszystko” nie jest dobrym sposobem na odbudowanie radosnych relacji. Jeszcze gorsze jest sformułowanie typu: „przepraszam, jeśli Cię skrzywdziłem”, gdyż wtedy krzywdziciel poddaje w wątpliwość swoje winy. Przeprosiny i zadośćuczynienie powinny być adekwatne do wielkości wyrządzonej krzywdy i zadanego cierpienia

Warunki pojednania

Przebaczyć mogę każdemu, ale pojednać się mogę tylko z tym, kto z bólem i wprost uznał wszystkie swoje błędy oraz przestał mnie krzywdzić. Jezus wyjaśnia, że powinienem nawet wiele razy przebaczyć krzywdzicielowi, pod warunkiem, że stwierdza „Żałuję tego” (Łk 17, 4). Krzywdziciel może prosić o przebaczenie kogoś bliskiego dopiero wtedy, gdy zaczyna kochać, a kto przebacza, ten czyni to nie z obowiązku lecz z miłości. Może być tak, że krzywdziciel nigdy nie przeprosi. W takiej sytuacji krzywdzona osoba powinna przebaczyć w sercu minione krzywdy, których doznała. Jednak o akcie przebaczenia nie powinna informować winowajcy dopóki nie przeprosi on za swoje winy. To, kiedy wybaczam, zależy ode mnie i od mojej miłości. Natomiast to, czy i kiedy mówię krzywdzicielowi o tym, że wybaczyłem, zależy od jego postawy! Jeśli przeprasza mnie jedynie ogólnikowo, albo nie zmienia swego sposobu myślenia i postępowania, to powinienem wstrzymać się z mówieniem o wybaczeniu: dla dobra własnego i dla dobra krzywdziciela, by nie ułatwiać mu oszukiwania samego siebie. Pełne pojednanie możliwe jest tylko z inicjatywy krzywdziciela. Wybaczenie nie oznacza zapomnienia. Jest to szczególnie ważne w sytuacji, w której krzywdziciel nie uznaje swoich win i nadal próbuje krzywdzić. Wtedy krzywdzonej osobie nie pozostaje nic innego, jak bronić się przed krzywdą tu i teraz. Zwykle w takich sytuacjach skuteczna obrona wiąże się z koniecznością zerwania bezpośredniego kontaktu z krzywdzicielem. Wybaczyć to kochać i żyć radośnie, mimo świadomości, że istnieją ludzie, którzy nie kochają lecz krzywdzą.

Bóg pomaga w wybaczeniu!

Bóg pozwolił się przybić do krzyża po to, by już nikt z ludzi nie zadawał cierpienia bliźniemu, lecz byśmy odnosili się do siebie nawzajem z taką miłością, jaką pokochał nas Chrystus. Bóg przyszedł do nas osobiście po to, by Jego radość w nas była i by była pełna (por. J 16, 24). Przeprosiny, wybaczenie i pojednanie przynoszą pełny owoc wtedy, gdy prowadzą do sytuacji, w której krzywdziciel i jego ofiara zaczynają żyć w większej miłości i radości niż przed pojawieniem się krzywdy i cierpienia. Siła oraz odwaga potrzebne krzywdzicielowi do uznania własnych błędów, do przeproszenia skrzywdzonej osoby i do nawrócenia płynie z odzyskanej więzi z Bogiem. Podobnie siła oraz odwaga potrzebne osobie skrzywdzonej po to, by szczerze wybaczyć i nie wracać już do bolesnej przeszłości, płynie z trwania w serdecznej przyjaźni z Bogiem i z wdzięczności za Jego cierpliwe miłosierdzie względem każdego z nas. Właśnie dlatego o przepraszaniu, wybaczaniu i pojednaniu powinniśmy najpierw rozmawiać z Bogiem. To On podpowiada nam najmądrzejsze sposoby pokonywania bolesnej przeszłości, a także najpewniejsze sposoby budowania radosnej teraźniejszości.,,

Pojednanie i wybaczenie
Jota-jotka
,,Chrystus uczy nas mądrej miłości.
On sam stanowczo bronił się przed krzywdzicielami:
przed tymi, którzy chcieli strącić Go ze skały, przed tymi, którzy przyszli aresztować go w Ogrójcu, przed żołnierzem, który Go uderzył w twarz, przed Annaszem, Kajfaszem, Piłatem. Kto kocha na wzór Jezusa, ten wie, że powinien stanowczo się bronić wobec krzywdziciela. Pobłażanie czy tolerancja wobec kogoś …Więcej
,,Chrystus uczy nas mądrej miłości.
On sam stanowczo bronił się przed krzywdzicielami:
przed tymi, którzy chcieli strącić Go ze skały, przed tymi, którzy przyszli aresztować go w Ogrójcu, przed żołnierzem, który Go uderzył w twarz, przed Annaszem, Kajfaszem, Piłatem. Kto kocha na wzór Jezusa, ten wie, że powinien stanowczo się bronić wobec krzywdziciela. Pobłażanie czy tolerancja wobec kogoś, kto nas krzywdzi, oznacza zgodę na bycie krzywdzonym i wprowadza w błąd krzywdziciela, gdyż może on wierzyć w to, że akceptujemy jego postawę. Kto nie broni się przed krzywdzicielem, ten nie kocha krzywdziciela, gdyż ułatwia mu wyrządzanie kolejnej krzywdy i brnięcie w zło. To właśnie dlatego Kościół przyznaje krzywdzonej osobie prawo do obrony skutecznej, do separacji małżeńskiej włącznie. ,,

,,Obrona przestaje być potrzebna dopiero wtedy, gdy krzywdziciel przychodzi do nas, uznaje swój błąd, przeprasza nas i pragnie zamknąć swoją złą przeszłość. W przypowieści o dłużniku (por. Mt 18, 23-35) Jezus precyzyjnie wyjaśnia, do czego zobowiązany jest krzywdziciel, który się nawraca. Otóż powinien on przyjść do nas z własnej inicjatywy (!), okazać ból i żal z powodu zła, które nam wyrządził i cierpienia, które nam zadał. Powinien dokładnie opisać krzywdy, które nam wyrządził, przeprosić oraz wyjaśnić, w jaki sposób będzie te krzywdy wynagradzał. Wszystkie te kroki potrzebne są ofierze, by mogła uwierzyć w przemianę krzywdziciela, ale potrzebne są też krzywdzicielowi, by już nie wracał do popełnionego zła.,,
Jota-jotka
Angelina Anna,
usunęłaś mój komentarz poniżej i wyłączyłaś komentarze .
Niczego Złego nie napisałam !
Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę... ❤️
,,Jednak najpierw
– nawracajcie się !

i Modlitwy wzmagajcie rozważając w sercach co każde Słowo Boże znaczy. Bądźcie gorący w miłości do Boga i Maryi, bo oni nigdy was nie zdradzą, a obronią i niech pokora, miłość, szacunek i wiara …Więcej
Angelina Anna,
usunęłaś mój komentarz poniżej i wyłączyłaś komentarze .
Niczego Złego nie napisałam !

Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę... ❤️

,,Jednak najpierw
– nawracajcie się !

i Modlitwy wzmagajcie rozważając w sercach co każde Słowo Boże znaczy. Bądźcie gorący w miłości do Boga i Maryi, bo oni nigdy was nie zdradzą, a obronią i niech pokora, miłość, szacunek i wiara będzie waszą bronią.,,