Arcybiskup USA: Chodzi o moralny charakter aktów homoseksualnych
Zauważa on, że Watykan zaczął nazywać grzeszne związki "nieregularnymi". Neutralizuje to rzeczywistość moralnie wadliwego zachowania i prowadzi do zamieszania w kwestii tego, co nazywamy "grzechem".
Chaput argumentuje, że małżeństwo nie jest celem bazgrołów Franciszka: "Dokument w rzeczywistości nie zmienia nauczania Kościoła na temat małżeństwa, ale wydaje się zmieniać nauczanie Kościoła na temat grzeszności aktywności osób tej samej płci".
Kluczowe zdanie: "W ciągu ostatniej dekady niejednoznaczność w pewnych kwestiach katolickiej doktryny i praktyki stała się wzorem dla obecnego pontyfikatu".
Chaput wymienia inne przykłady: Krytykę amerykańskich katolików przez Franciszka, która zbyt często była niesprawiedliwa i niedoinformowana. Albo to, że znaczna część niemieckiego Kościoła jest w rzeczywistości w schizmie, ale Rzym najpierw nierozsądnie tolerował "synodalną ścieżkę" Niemiec, a następnie zareagował zbyt wolno, aby wykluczyć negatywne skutki. Co więcej, Franciszek poprosił Międzynarodową Komisję Teologiczną o pracę nad "de-maskulinizacją" Kościoła, mimo że ojcostwo i męskie chrześcijańskie przywództwo duchowe znajdują się w kryzysie.
Obraz: Charles Chaput © angelamcave, CC BY-NC-ND, Tłumaczenie AI
