Zerwałem ten kłos w szabat, nie myśląc o wieczorze, bo w szabat mnie uzdrowił i choć ma wiara słaba, to niosę swoje łoże, gdy mędrców tłum się głowi.
Słyszałem: nie grzesz więcej, by nic ci się gorszego nie stało – Głos w pobliżu, myślałem, wznosząc ręce: co gorsze jest od tego mych członków paraliżu?
I choć mnie otoczyli niechętni Mu ogromnie, bo niesie zdrowie światu, zachowam obraz chwili, gdy Ten przemówił do mnie co Panem jest szabatu.
S. Ricci: Uzdrowienie paralityka przy sadzawce, XVII w., fragment