Jakub Kalus: W Rybniku doszło do strasznej tragedii. 32-letnia kobieta zmarła w karetce w czasie przejazdu z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku do szpitala w Katowicach. Czy tej tragedii można było uniknąć? Rzecznik Szpitala uważa, że sytuacja była stabilna, rodzina obwinia Szpital o zbyt opieszałe działania i sztywne trzymanie się niewłaściwych procedur. Zdaniem rodziny uznano, że ważniejsze od ratowania życia jest... zrobienie testu na obecność koronawirusa, gdyż kobieta nie była zaszczepiona. Czekała na wynik na SOR-ze aż GODZIN. Powodem interwencji w szpitalu był ból w okolicach serca. Według doniesień medialnych, gdy 32-latka przyszła po pomoc... nie było kolejki! Można ją było przyjąć na oddział kardiologiczny od razu! Brat zmarłej mówi: ,,Moja Ania umarła, bo czekała ponad 8 godzin na test, tylko dlatego, że nie była zaszczepiona. Nie chciano jej zabrać na oddział kardiologiczny, choć badania i EKG pilne tego wymagały. Jej serce ciągle słabło’’…Więcej