red. W. Sumliński ujawnia mało znane fakty o kardynale Nyczu Przykry dla mnie temat, ale przemilczeć nie mam prawa... Jeśli myślicie, że księża grzeszą tylko seksualnie lub materializmem - to jesteście …Więcej
red. W. Sumliński ujawnia mało znane fakty o kardynale Nyczu
Przykry dla mnie temat, ale przemilczeć nie mam prawa... Jeśli myślicie, że księża grzeszą tylko seksualnie lub materializmem - to jesteście w błędzie. Głównym grzechem, z którego wynikają wszelkie inne - jest życie bez żadnego odniesienia do Boga, który stworzył ten świat i jest jego właścicielem; a więc to On ustala obowiązujące tu reguły. Ale mało kto żyje z taką świadomością - a w tym są księża. - Nie dziwcie się więc, że padają takie słowa i czyny ujawnione przez red. Sumlińskiego w powyższym filmie... Najgorsze jest jednak to, że tacy ludzie pełnią rolę naszych przewodników i pasterzy na świeczniku. - Jakim światłem "świecą" liderzy takim też będą świecić i owieczki... Jezus powiedział: "Zostawcie ich! To są ślepi przewodnicy ślepych. Lecz jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną." (Ew. św. Mt.15;14) Już wkrótce (za kilka tygodni) uroczystości beatyfikacji ks. kard. Stefana Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia, który przeprowadził Polskę przez Morze Czerwonych. Domyślam się, że ks. kard. Nycz będzie głównym celebransem tych uroczystości... A za 50 lat pewnie beneficjentem. - Oto "kościół". Kościół trzeba tworzyć a nie tylko do niego chodzić bo w końcu się go położy. Kościoła nie tworzy się nogami tylko nawróconą duszą. Dusza nie nawrócona potrafi tylko tworzyć piekło na ziemi, a potem w wieczności. Nie zmienią tego nawet najpiękniejsze, liturgiczne szaty. Większość w kościele katolickim - to ludzie nie nawróceni do Jezusa. Dotyczy to też ich przewodników.
Przykry dla mnie temat, ale przemilczeć nie mam prawa... Jeśli myślicie, że księża grzeszą tylko seksualnie lub materializmem - to jesteście w błędzie. Głównym grzechem, z którego wynikają wszelkie inne - jest życie bez żadnego odniesienia do Boga, który stworzył ten świat i jest jego właścicielem; a więc to On ustala obowiązujące tu reguły. Ale mało kto żyje z taką świadomością - a w tym są księża. - Nie dziwcie się więc, że padają takie słowa i czyny ujawnione przez red. Sumlińskiego w powyższym filmie... Najgorsze jest jednak to, że tacy ludzie pełnią rolę naszych przewodników i pasterzy na świeczniku. - Jakim światłem "świecą" liderzy takim też będą świecić i owieczki... Jezus powiedział: "Zostawcie ich! To są ślepi przewodnicy ślepych. Lecz jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną." (Ew. św. Mt.15;14) Już wkrótce (za kilka tygodni) uroczystości beatyfikacji ks. kard. Stefana Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia, który przeprowadził Polskę przez Morze Czerwonych. Domyślam się, że ks. kard. Nycz będzie głównym celebransem tych uroczystości... A za 50 lat pewnie beneficjentem. - Oto "kościół". Kościół trzeba tworzyć a nie tylko do niego chodzić bo w końcu się go położy. Kościoła nie tworzy się nogami tylko nawróconą duszą. Dusza nie nawrócona potrafi tylko tworzyć piekło na ziemi, a potem w wieczności. Nie zmienią tego nawet najpiękniejsze, liturgiczne szaty. Większość w kościele katolickim - to ludzie nie nawróceni do Jezusa. Dotyczy to też ich przewodników.
- Zgłoś
Portale społecznościowe
- Umieszczony
Zmień wpis
Usuń wpis
Pamiętam takie spotkania "za wolność naszą i waszą" sprzed ponad 10 lat z "bohaterem" od sławnej listy Wildsztajnem. Przed nim kilkanaście lat jeździł z prelekcjami zdaje się niejaki Michnik. Teraz jeździ Sumliński. Atmosfera spotkań nie zmienia się - lud "patriotyczny" dalej szuka swego "mesjasza".
Po tych słowach można ze smutkiem uważać kard. Nycza za stojącego po stronie niszczycieli Kościoła, który ma swój udział w niszczeniu Kościoła. Módlmy się za kapłanów. Matka Boża może opóźnić, niweczyć, zmniejszać działanie tych niszczycieli, masonerii.
Należy domyśleć się, że na jego wyborem na kardynała a więc osobę upoważnioną do wyboru papieża, bardzo silnie pracowało w strukturach Kościoła, towarzystwo-sekta współdziałająca z masonerią. Domyślam się, że kard. Nycz poparł kard. Bergoglio na papieża i to nie jeden raz. Módlmy się za kapłanów.