Ale pan Bóg dał każdemu rozum, a pan Jezus powiedział módl sie i pracuj.. wynajmuje turystą pokoje i co jak co ja z wieloma ludźmi mądrymi mniej czy wiecej spotykam się, kiedyś u nas na kwaterze był świadek Jehowy, zapytal sie czy moze opowiedziec kawal o Panu Jezusie, na to powiedziałem jeśli grzeczny ten kawał to możesz powiedzieć, kazdego przeciez trzeba, ale moim zdaniem nie ladnie kawaly o Panu Jezusie opowiadać:-).. no wiec: " gdy pan Jezus na weselu w Kanie Galilejskiej narobił tego wina, wszyscy sie strasznie opili i poszli spać, na drugi dzień jeden z apostołów wesela wstając powiedział że go strasznie glowa boli i go suszy.. Pan Jezus tez wstał i powiedział że ja ci wodę przyniosę.. Apostoł powiedział Panie Jezu nie, ty już od wody odejdź.. " niby śmieszny ten kawal ale to swiadek jechowy opowiadal bo ja bym go nie wymyslil.. Ale o co chodzi w tym kawale - tutaj trzeba sobie zadac pytanie, czy cód na tym weselu był konieczny? czy nie wystarczylo by mlody pan wesela czy ktos poszedl do sasiada i wino porzyczył? a czy czasami jak sie robi wesele nie kupuje się wiecej trunku by trzasami na wesele nie braklo? bo sie przeciez takie rzeczy nie psują.. no wlasnie bardzo mi to ten swiadek jechowy fajnie tlumaczyl.. ja tylko sluchalem. A wniosek z tego taki moim zdaniem by pana Boga na daremno do spraw które byśmy mogli sami rozwiązac, bo to nie są trudne i skomplikowane sprawy nie wystawiać na próbę.. Modlić trzeba się wiadomo, ale powiem o ODWAGĘ, szczegolnie ludzi wplywowych i nieskorumpowanych z tymi psychopatami, by powiedzieć nie temu co nam szykują NIE. Dosyć JUZ! Dalej mówi ten świadek Jechowy tak: mowia na pana Boga, że jesli gornik zginie w wypadku to tak mialo byc, albo jak kierowca samochodu zginie to Bóg tak chciał.. Wcale że nie Bóg tego nie chciał, górnik jesli by zachowane byly srodki ostroznosci to by zywy i zdrowy wrocil do rodziny, a kierowca samochodu gdyby pomalej jechal samochodem to by do domu dojechał.. A wsadze swoje zdanie też: dlaczego moj tato czy dziadek zmarli na kowida.. e no bo tak miało być, choroba przyszła pan Bóg ich chciał u siebie.. Wcale że nie Pan Bóg tego napewno nie chciał i kiedyś jak będziemy po drugiej stronie życia Pan Bóg chwyci nas z ramie i powie : gdyby was nie truli mocnym promieniowaniem, gdyby was nie karmili złymi lekarstwami (remdasivir), gdybyście mieli rząd, który kocha swój Naród do tragedi by nie doszło.. NIC NIE DZIEJE SIĘ BEZ PRZYCZYNY.. takie były ostatnie słowa tego świadka Jechowy..

Dokładnie będzie tak jak piszesz, Jezus mówi, że wiele osób przyjmie znamię bo będą się czuli bezradni wobec otaczającej ich nieciekawej rzeczywistości. Tylko Ci się oprą temu systemowi, którzy mają wiarę i zaufają całkowicie Bogu i będą gotowi ponieść tego konsekwencje czyli np. utratę wszystkich swoich dóbr materialnych w przypadku odmowy przyjęcia znamienia bestii. Teraz już nie jest czas na gromadzenie nadmiernego majątku bo nadchodzi czas, że to wszystko przepadnie.......

Do stas top: to nie jest takie proste i oczywiste jak nam się wydaje, Bóg zabiera człowieka w najdogodniejszym dla niego momencie więc na nie znamy każdego przypadku i działania Opatrzności.
A przy każdej czynności warto prosić o Boże błogosławieństwo, Bóg nie wyręczy ale na pewno pomoże zależnie od skali trudności.
Nie warto wdawać się też w gadki czy słuchać świadków Jehowy jeśli ma się słabą i nieugruntowaną wiarę (mówię ogólnie) bo można poleć i oni na to liczą.
Z Bogiem.

Oczywiście tak jest jak pan mówi i oczywiście jestem osobą wierzącą, katolikiem, jak i moja cala rodzina, mowie tylko że prowadzę pensjonat , nawet mam dwa i styczność z ludźmi mam i dla każdego turysty jak ze mną rozmawia mam czas i lubie sobie posłuchać ludzi a z wieloma stycznosc mam a swoje i tak myślę.. Mnie tam Jehowy nie przekabacił wiadomo, a o tej grupie religijnej nie chce sie rozgadywac bo to nie ten temat, tylko wcale głupio nie gadał też i spodobało mi się to jeśli chodzi o to "że nic nie dzieje sie bez przyczyny" dlatego go zacytowałem co mowil i porownalem do tego co sie dzieje obecnie, a to jednak prawda.. Modlić się trzeba oczywista sprawa i oddawać Bogu chwałę nie ma najmniejszej wątpliwości i dziękować za to co mamy.. za cuda, których nie zauważamy.. Ale kończąc ja tak myślę, że to wszystko co sie dzieje, to dla opamiętania, opamietania nas, opamietania ludzi, którzy jednak o Bogu zapomnieli, ludzi ktorzy do przodu pobrnęli, dla których Bóg to pieniądz.. Mozna porównac tych calych globalistow tych co sie w baga bawić chcą do Faraona i ja myślę że tak jak tego Faraona pan Bóg tych globalistów jednym palcem.. tyle ze moze byc glosniej.. takze to co się dzieje nie zalezne jest od nas tylko od zmiłowania Bożego .. "Zaiste więc, nad kim chce okazuje zmilowanie, a kogo chce przywodzi do zatwardziałości.." mowi bowiem Pismo do faraona: "Na to cię wzbudziłem, aby ukazać Swoją moc na tobie i aby rozzsławiono Imię Moje po calej ziemi.." Nic nie dzieje sie bez przyczyny.. i bardzo wierzę, że naszej Ojczyzny, Polskiego Kościoła, Narodu który zaufał Matce Bożej Bóg nie da zniszczyć..