Strach jest powodem, dla którego Franciszek chce pozbyć się Summorum Pontificum

Franciszek powiedział włoskim biskupom na ich tajnym spotkaniu 24 maja, że intencją Benedykta XVI było jedynie, by zadowolić "lefebvrystów" [= Stowarzyszenie Piusa X] za pomocą Summorum Pontificum – to nie jest prawda.

W rzeczywistości Summorum Pontificum wyraźnie mówi, że uwolnienie Mszy Trydenckiej nie jest ustępstwem wobec Piusa X, ale że liturgia, która była święta przez wieki, nie może stać się nagle zła i zakazana.

Franciszek poszedł dalej, narzekając, że dziś wielu młodych księży diecezjalnych odprawia starą łacińską mszę, "choć może nawet nie rozumieją łaciny." Wniosek wyciągnął oczywiście na podstawie własnych umiejętności.

W miarę jak pojawia się coraz więcej informacji o spotkaniu (np. na stronie MarcoTosatti.com), wydaje się, że rzeczywiście Franciszek planuje zniesienie Summorum Pontificum.

Zilustrował to opowieścią o biskupie, który zapytał młodego księdza, który zaczął odprawiać Mszę Trydencką, czy zna łacinę. Ksiądz odpowiedział, że się jej uczy. Biskup odpowiedział, że lepiej by zrobił, gdyby nauczył się hiszpańskiego lub wietnamskiego, bo w diecezji jest wielu Latynosów i Wietnamczyków. Sam biskup nie znał wietnamskiego.

Franciszek zaznaczył, że kardynał Ladaria, prefekt Kongregacji ds. Wiary, opowiedział się przeciwko zniesieniu Motu Proprio – ale tylko z powodów politycznych. Według Ladarii wywołałoby to "ogólnoświatowe złe samopoczucie" i "niekontrolowaną opozycję".

Kardynał Parolin, klakier Franciszka w Sekretariacie Stanu, z kolei popiera "nową interpretację" Summorum Pontificum przez Franciszka.

Grafika: © Joseph Shaw, CC BY-NC-SA, #newsSepscrwjva