Quas Primas
2338

13. ONI JEGO ZDETRONIZOWALI - ABP MARCEL LEFEBVR'E - ROZDZ.XIII - Czy istnieje publiczne prawo Kościoła?

Rozdział XIII
Czy istnieje publiczne prawo Kościoła?

Kościół bez państwa to dusza bez ciała. Państwo bez Kościoła to ciało bez duszy.

ALBUM - KSIĄŻKA W ROZDZIAŁACH!

Ta książka to obowiązkowa lektura każdego katolika. Arcybiskup Lefebvr'e omawia filozoficzne i historyczne przyczyny kryzysu, których efektem był Sobór Watykański II, nazwany tutaj rewolucją francuską w Kościele. Autor rozprawia na temat źródeł i zasad liberalizmu przyczyniającego się do zdetronizowania Jezusa Chrystusa, krytycznie analizuje liberalny katolicyzm oraz liberalną konspirację szatana przeciwko Kościołowi i papiestwu, a także opisuje rewolucję w tiarze i kapie, jaka się dokonała podczas i po soborze — tryumfie katolickiego liberalizmu.

Leon XIII, Libertas


Jaki jest status Kościoła w stosunku do świeckiego społeczeństwa? Odpowiedź na to pytanie jest przedmiotem specjalnej kościelnej nauki: publicznego prawa Kościoła. Możecie zapoznać się ze wspaniałymi traktatami na temat publicznego prawa Kościoła, autorstwa kardynała Ottavianiego i Silvio Romaniego, jak również ze źródłami przedstawionymi przez Lo Grasso134.
Pragnę wam pokazać, jak bardzo liberalizm stoi w opozycji wobec publicznego prawa Kościoła, w jaki sposób je niszczy, a stąd, jak przeciwny jest liberalizm wierze, na której całkowicie zasadza się publiczne prawo Kościoła.
Zasady publicznego prawa Kościoła
Zasady publicznego prawa Kościoła są w rzeczywistości prawdami wiary lub wnioskami wydedukowanymi z wiary. Są to:

Niezależność Kościoła. Kościół, którego celem jest nadprzyrodzone zbawienie dusz, jest społecznością doskonałą, wspieraną przez jego Boskiego Założyciela wszelkimi środkami, by istnieć jako taki w sposób stabilny i niezależny. Syllabus potępia następujące przeciwne twierdzenie:

*Kościół nie jest prawdziwą i doskonałą w pełni wolną społecznością; nie posiada własnych i trwałych praw nadanych mu przez jego Boskiego Założyciela, lecz to do władzy cywilnej należy określenie praw Kościoła oraz granic, w obrębie których wolno Kościołowi z tych praw korzystać135.

Taki jest rzeczywiście stan poddania, do którego liberałowie chcą zredukować Kościół w stosunku do państwa! Syllabus również radykalnie potępia plądrowanie, którego Kościół jest okresowo ofiarą ze strony władzy cywilnej, w zakresie dóbr i pozostałych praw. Kościół nigdy nie zaakceptuje zasady prawa powszechnego; nigdy nie pozwoli na zredukowanie siebie do poziomu zwykłego prawa zwyczajowego, [razem] ze wszystkimi legalnymi stowarzyszeniami w społeczeństwie świeckim, które otrzymują od państwa zarówno aprobatę jak i ograniczenia. W związku z tym Kościół ma naturalne prawo zdobywania, posiadania i zarządzania, w sposób wolny i niezależny od władzy świeckiej, dobrami doczesnymi niezbędnymi do wypełniania swojej misji (Kodeks Prawa Kanonicznego z roku 1917, kanon 1495): kościołami, seminariami, kuriami, klasztorami, prebendami (kanony 1409–1410), oraz prawo do zwolnienia ze wszystkich podatków państwowych136. Kościół ma prawo prowadzenia swoich szkół i szpitali, niezależnych od wszelkiej ingerencji państwa. Kościół posiada swoje własne trybunały kościelne, które rozsądzają sprawy dotyczące osób duchownych i dóbr Kościoła (kanon 1552), z wyłączeniem trybunałów świeckich (przywilej forum). Klerycy zwolnieni są z obowiązku służby wojskowej (przywilej zwolnienia, kanon 121), itd.
Na ogół Kościół domaga się suwerenności i niezależności na mocy szczególnego prawa swojej misji: „Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi”137.

Odrębność Kościoła i państwa. Państwo, którego bezpośrednim celem jest wspólne dobro doczesne, również stanowi społeczność doskonałą, odrębną od Kościoła i suwerenną w swej dziedzinie. Tę odrębność Pius XII nazywa prawomocną i zdrową świeckością państwa138, która nie ma nic wspólnego z laicyzmem, który jest potępionym błędem. Należy uważać, aby nie pomylić pierwszego pojęcia z drugim. Leon XIII znakomicie wyraża konieczne rozróżnienie pomiędzy tymi dwoma społecznościami:

Bóg tedy pieczę nad rodem ludzkim między dwie podzielił zwierzchności: kościelną i świecką, pierwszą nad sprawami duchowymi, drugą nad sprawami doczesnymi ludzkości. Każda z nich jest suwerenna w swym rodzaju; każda ma pewne dobrze określone granice, wyznaczone zgodnie z jej naturą i jej szczególnym celem. Każda więc zakreśla pewnego rodzaju sferę, w której jej działania się zamykają jure proprio139.

Związek między Kościołem a państwem. Odrębność nie oznacza rozdziału! Jakże mogłyby te dwie władze się wzajemnie ignorować, skoro rządzą tymi samymi poddanymi i często również stanowią prawa w tych samych sprawach: małżeństwa, rodziny, szkoły, itd.? Jest rzeczą nie do pomyślenia, aby te dwie władze mogły być w opozycji, skoro przeciwnie, ich jednomyślność działania jest wymagana dla dobra człowieka. Leon XIII wyjaśnia:

Konflikt na tym połączeniu byłby absurdem. Stałby w otwartej sprzeczności z nieskończoną mądrością Bożych zamiarów. Jest zatem rzeczą absolutnie konieczną, żeby istniał środek lub proces, który położyłby kres przyczynom dysput i walk, i ustanowiłby praktyczną zgodę. A zgoda ta nie bez przyczyny została kiedyś porównana do związku, który istnieje między ciałem a duszą, z większą korzyścią dla nich, niż związek dwojga małżonków, gdyż takie oddzielenie jest szczególnie śmiertelne dla ciała, bo pozbawia je życia140.

Pośrednia jurysdykcja Kościoła nad doczesnością. Oznacza to, że w pytaniach dotyczących tej samej materii Kościół, ze względu na wyższość swego jego celu, będzie miał pierwszeństwo: „Wszystko co, w sprawach ludzkich, w jakikolwiek sposób do rzeczy świętych należy, cokolwiek się odnosi do zbawienia dusz lub kultu Bożego, czy takim jest ze swej natury, czy ze względu na swój cel, to pod zwierzchność i zarząd Kościoła podpada”141. Innymi słowy, reguły związku i harmonii między Kościołem a państwem zakładają pewien porządek, pewną hierarchię: to jest pośrednią jurysdykcję Kościoła nad doczesnością, pośrednie prawo Kościoła do interwencji w sprawach doczesnych, które normalnie podlegają jurysdykcji państwa. Kościół interweniuje tam ratione peccati, z powodu grzechu i dusz, które mają być zbawione, by użyć słów papieża Bonifacego VIII142.

Pośrednie podporządkowanie. Odwrotnie, doczesne jest bezpośrednio poddane duchowemu: taka jest piąta zasada, zasada wiary, lub przynajmniej [zasada] teologicznej pewności, która uzasadnia publiczne prawo Kościoła. Człowiek jest rzeczywiście przeznaczony do wiecznej szczęśliwości, a dobra obecnego życia, dobra doczesne, są po to, aby pomóc mu osiągnąć ten cel. Nawet jeżeli nie są one adekwatne do tego celu, są temu celowi pośrednio podporządkowane. Samo doczesne wspólne dobro, które jest celem państwa, ma ułatwiać osiągnięcie obywatelom niebiańskiej szczęśliwości. W przeciwnym razie byłoby to jedynie dobro pozorne i iluzoryczne.

Służebna funkcja państwa wobec Kościoła.„Społeczeństwo świeckie” – naucza Leon XIII – „musi, poprzez wspieranie publicznego dobrobytu, dbać o dobro obywateli w sposób, który nie tylko nie stawia żadnych przeszkód, ale zapewnia wszystkie środki, o ile to możliwe, do poszukiwania i osiągnięcia najwyższego i trwałego dobra, do którego oni dążą”143. Św. Tomasz mówi:

Królewska funkcja (my powiedzielibyśmy – państwowa) musi zabezpieczać dobre życie ludu zgodnie z tym, co jest mu niezbędne do osiągnięcia niebiańskiego szczęścia; oznacza to, że musi nakazywać [w swoim porządku, który jest doczesny] to, co do niego prowadzi, a, w stopniu w jakim jest to możliwe, zakazywać tego, co jest mu przeciwne144.

Państwo ma więc wobec Kościoła funkcję służebną, rolę sługi: realizując swój cel, państwo musi zdecydowanie, choć pośrednio, wspomagać Kościół w osiąganiu jego celu, to znaczy, zbawiania dusz!
Ta niezmienna przez wieki doktryna Kościoła zasługuje na miano doctrina catholica i tylko dzięki całej złej wierze liberałów może być nazwana obskurantyzmem minionej ery.
Według nich, doktryna ta posiadała wartość dla „monarchii sakralnych” średniowiecza, ale nie dla nowoczesnych „państw demokracji konstytucyjnej”145. To prawdziwy nonsens, gdyż nasza doktryna, wywodząca się z Objawienia i z zasad porządku naturalnego, okazuje się być niezmienna i ponadczasowa, tak jak natura wspólnego dobra i Boskiej konstytucji Kościoła.

Aby wesprzeć swoją śmiercionośną tezę o rozdziale Kościoła od państwa, liberałowie, dawni i dzisiejsi, chętnie cytują następujące zdanie naszego Pana: „Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga”146. Oni po prostu przemilczają, co Cezar winien jest Bogu!
Społeczne panowanie naszego Pana Jezusa Chrystusa. Ostatnią zasadą, która podsumowuje wszystkie zasady publicznego prawa Kościoła, jest prawda wiary: Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, Król Królów i Pan Panów, musi sprawować władzę nad społeczeństwami w nie mniejszym stopniu, niż nad jednostkami: zbawienie dusz z konieczności poszerza się o poddanie państw i ich praw słodkiemu i lekkiemu jarzmu prawa Chrystusowego.
Nie tylko, jak mówi Leon XIII, państwo musi „troszczyć się o świętość i całość religii, która człowieka z Bogiem jednoczy”147, ale również należy stworzyć możliwość przesycenia świeckiego ustawodawstwa prawem Bożym (dziesięć przykazań), a także prawem Ewangelii w taki sposób, aby w swojej dziedzinie, którą stanowi porządek doczesny, było ono instrumentem pracy Zbawienia dokonanego przez naszego Pana Jezusa Chrystusa. Zasadniczo, to jest właśnie urzeczywistnienie społecznego panowania naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Wystarczy jeszcze przeczytać wspaniałą encyklikę Piusa XI Quas primas z 11 grudnia 1925 roku, dotyczącą społecznego panowania naszego Pana Jezusa Chrystusa! Doktryna ta wyłożona jest tam z godną podziwu jasnością i autorytetem! Wciąż pamiętam chwilę, gdy, jako młody seminarzysta w Rzymie, wraz z moimi kolegami, otrzymałem to nauczanie Papieża. Z jaką radością i z jakim entuzjazmem nasi nauczyciele komentowali nam to wydarzenie! Przeczytajmy raz jeszcze to zdanie, które definitywnie kruszy laicyzm państwa:

Państwa, ze swojej strony, dowiedzą się podczas corocznych obchodów tego święta, że gubernatorzy, urzędnicy i pojedyńczy obywatele mają obowiązek oddawania Chrystusowi publicznej czci, i bycia posłusznym Jego prawom. Głowy społeczeństwa świeckiego, ze swojej strony, wspomną Sąd Ostateczny, gdy Chrystus oskarży tych, którzy wyrzucili Go z życia publicznego, którzy pogardliwie ustawili Go z boku lub Go zignorowali, i będą najbardziej pomszczeni wskutek tej zniewagi. Jego królewska godność wymaga bowiem, aby całe państwo było regulowane przykazaniami Boga i chrześcijańskimi zasadami, przy ustalaniu praw, w zarządzaniu trybunałami, w intelektualnej i moralnej formacji młodych, która musi respektować zdrową doktrynę i czystość moralną148.

Odtąd Kościół, poprzez swoją liturgię, wyśpiewuje i ogłasza panowanie Jezusa Chrystusa nad świeckimi prawami. Cóż za piękne dogmatyczne obwieszczenie, nawet jeżeli nie dokonało się to jeszcze ex cathedra!


Trzeba było całego szaleństwa wrogów Jezusa Chrystusa, aby doprowadzić do pozbawienia Go korony, gdy, stosując się do Soboru z 1962 r., innowatorzy usunęli lub wycięli niżej zamieszczone trzy strofy hymnu nieszporów święta Chrystusa Króla:
Scelesta turba clamitat Regnare Christum nolumus, Te nos ovantes omnium Regem supernum dicimus (zwrotka 2.) Te nationum praesides Honore tollant publico Colant magistri, iudices, Leges et artes exprimant. (zwrotka 6.) Submissa regum fulgeant Tibi dicata insignia, Mitique sceptro patriam Domosque subde civium. (zwrotka 7.) Nikczemny tłum wykrzykuje: „Nie chcemy Chrystusa za króla”, Gdy my, z okrzykami radości, pozdrawiamy Ciebie jako najwyższego Króla świata. Niech władcy tego świata Publicznie czczą i wychwalają Ciebie; Niech nauczyciele i sędziowe Oddają Ci szacunek. Niech prawa wyrażają Twój porządek, A sztuka odzwierciedla Twoje piękno! Niech królowie znajdą rozgłos W poddaniu i poświęceniu wobec Ciebie Niech pod Twoim łagodnym panowaniem znajdzie się Nasz kraj i nasze domy.

Przypisy:

Zobacz bibliografia.

Twierdzenie 19, Denzinger 1719.

Mt 17, 25.

Mt 28, 18.

Przemówienie do mieszkańców Marches, w dniu 23 marca 1958 r., PIN 1284.

Encyklika Immortale Dei, PIN 136, por. Denzinger 1866.

Encyklika Libertas, PIN 200. Iwo de Chartres pisał już do króla Roberta Pobożnego: „Władza doczesna, która nie jest wzorowanana dyscyplinie kościelnej, jest tyle samo warta, ile ciało, które nie jest rządzone duszą”.

Immortale Dei, PIN 137.

Por. Denzinger 468, uwaga.

Tamże, PIN 131.

De regimine principum, L 1, rozdz. XV.

Por. Jan Courtney Murray, Vers une intelligence du développement de la doctrine de l’Eglise sur la liberté religieuse, s. 128–129 (por. Bibliografia).

Mt 22, 21.

Immortale Dei, PIN 131.

PIN 569.
Quas Primas
Trzeba było całego szaleństwa wrogów Jezusa Chrystusa, aby doprowadzić do pozbawienia Go korony, gdy, stosując się do Soboru z 1962 r., innowatorzy usunęli lub wycięli niżej zamieszczone trzy strofy hymnu nieszporów święta Chrystusa Króla:
Nikczemny tłum wykrzykuje:
„Nie chcemy Chrystusa za króla”,

Gdy my, z okrzykami radości, pozdrawiamy
Ciebie jako najwyższego Króla świata.
Niech władcy …
Więcej
Trzeba było całego szaleństwa wrogów Jezusa Chrystusa, aby doprowadzić do pozbawienia Go korony, gdy, stosując się do Soboru z 1962 r., innowatorzy usunęli lub wycięli niżej zamieszczone trzy strofy hymnu nieszporów święta Chrystusa Króla:

Nikczemny tłum wykrzykuje:
„Nie chcemy Chrystusa za króla”,

Gdy my, z okrzykami radości, pozdrawiamy
Ciebie jako najwyższego Króla świata.

Niech władcy tego świata
Publicznie czczą i wychwalają Ciebie;
Niech nauczyciele i sędziowie
Oddają Ci szacunek.

Niech prawa wyrażają Twój porządek,
A sztuka odzwierciedla Twoje piękno!

Niech królowie znajdą rozgłos
W poddaniu i poświęceniu wobec Ciebie
Niech pod Twoim łagodnym panowaniem
znajdzie się Nasz kraj i nasze domy.
Quas Primas
Kościół bez państwa to dusza bez ciała. Państwo bez Kościoła to ciało bez duszy.
( Abp Marcel Lefebvr'e)