Pani doznała szoku, ale już się więcej nie leczyła. Prawda – może nawet brutalna – wyzwoliła ją.

Piękną kobietę zostawił mąż i po wojnie pozostał poza Polską. Najpierw nie mógł wrócić, a potem już nie chciał, bo związał się z inną kobietą. Po długim czasie oczekiwania i zawiedzionej nadziei kobieta wpadła w ciężki stan nerwowy i psychiczny. Przyjaciele doradzali jej coraz lepszych neurologów i psychoterapeutów. Tymczasem stan się pogarszał. Jedna z jej przyjaciółek zaproponowała udanie się do Poznania i rozmowę z księdzem Woźnym, który był znany z bardzo głębokich i skutecznych rozwiązań.

Ks. Aleksander zapytał:

– Czy nadal kochasz swego męża?

– Tak!

– Czy pragniesz, aby wrócił?

– Tak! – choć wiem, że nie jest to możliwe.

– Czy bardziej ci zależy na tym, abyście znowu byli razem czy na jego zbawieniu?

Po namyśle odpowiedziała:

Zależy mi na jego zbawieniu.

Jeżeli tak myślisz naprawdę, proś Pana Boga, abyś szybko umarła, wtedy twój mąż poślubi tamtą kobietę (usakramentalni związek) i będzie zbawiony.

Pani doznała szoku, ale już się więcej nie leczyła. Prawda – może nawet brutalna – wyzwoliła ją.


Kochana siostro w Chrystusie, jechałem do kurii, b…