Alicja Lenczewska Świadectwo 9 Bańka mydlana czy perełka literatury mistycznej?

Alicja Lenczewska Świadectwo 9
Bańka mydlana czy perełka literatury mistycznej?
Część 9 Alicja fałszywym prorokiem ciąg dalszy
Dziś: szantaż, manipulacje, straszenie, okultyzm- spirytyzm

Kontynuacja dwóch części ( tutaj oraz tutaj) dot. „prorokowania”. Ostatni odcinek zakończono wnioskiem: Książki Lenczewskiej to fałsz, a z niej taki prorok jak dżentelmen z pani na obrazku wiodącym części 8. Tak jak doklejając sobie wąsy i nakładając melonik kobieta nie stanie się mężczyzną, tak pseudo proroctwa autorki Świadectwa i Słowa pouczenia nie są proroctwami. A Alicja nie stanie się prorokiem. Jednak teksty te nie atakują Alicji. Ich celem jest tylko i wyłącznie demaskowanie kłamstw na podstawie Objawienia i Magisterium Kościoła. Jej możemy współczuć, bo gdyby nie łaska Boża, to każdy czy większość z nas, mógłby znaleźć się na jej miejscu.
Analiza w świetle Objawienia i Nauki Kościoła Świętego.
Motto
Ten, kto nie zna prawdy, nie może też prawdziwie wierzyć, zgodnie bowiem z naturą poznanie poprzedza wiarę”.

Św. Marek Asceta (ojciec Pustyni IV/V w. n.e.)

Przypisy na dole. Założenia badawcze przypominam pod tekstem.
Pytanie wstępne: czy gość był nieproszony czy proszony?
Mówisz, masz…?
Po 9 miesiącach przypadkowych otwarć – których dotyczy cała pierwsza część Świadectwa- następuje widoczna zmiana jakościowa. Z zapisu 16.01.86 dowiadujemy się, że 30 grudnia [1985] Alicja wyraźnie usłyszała w sercu (?) słowa. Słowa? Jakie? „Kocham, kocham”. To duża zmiana - odtąd Alicja słyszy głos, choć nie widzi żadnej postaci. Dotychczasowe cytaty z przypadkowych otwarć będą zastąpione od tej pory w Świadectwie dialogiem. Ujawnił się ! Jest! Po znaku krzyża czytelnik ma się domyślić, że to niby Jezus Chrystus odpowiada na pytania Lenczewskiej. Ja w miejscu znaku krzyża – dla kwestii mówionej przez gościa(?)/słyszanej przez Lenczewską(?) będę wstawiać gwiazdkę. Poprzednie części wykluczają, by to był nasz Zbawiciel. Nie znaczy to, że Alicja nie wspomaga się już przypadkowymi otwarciami Pisma Świętego. One nadal są w użyciu i będą już do końca. Występuje też system mieszany, hybrydowy- Alicja pyta o coś, w odpowiedzi słyszy: „dam ci słowo” -wtedy dokonuje przypadkowego otwarcia i już wie, ma słowo…Ma odpowiedź.
Ciekawość to pierwszy stopień…?
Alicja zapisuje dialogi, odpowiedzi na różne swoje dociekliwe pytania, nie zapyta jednak: ktoś ty, co to za głos. Kim jesteś? O nie, nic z tych rzeczy. Przynajmniej na początku nie pyta. Nie ma wątpliwości, kto do niej przemawia. Jest 16 stycznia 1986roku, zatem dwa tygodnie i dwa dni po tym jak pierwszy raz usłyszała gościa:
-Dziś nie umiałam się modlić. Trwałam przed Panem zawstydzona i nieporadnie dziękowałam za Jego słowo. Wtedy powiedział [ uwaga moja: w domyśle Pan]:
*Dużo się musisz nauczyć.
-Przecież ja nic nie potrafię…
*Ja ci pomogę

Czw. 16.I.86 Świadectwo str. 65
Z powyższego wynika, że Alicja automatycznie niejako zakłada-że skoro słyszy głos, to jest to głos Boga. Tak, jakby innych głosów nie można było usłyszeć. Oj tam czepiam się, przecież chciała prawdziwie rozmawiać z Bogiem (cześć 3 tutaj)…Prawda ? Więc może nic dziwnego, że Stworzyciel dostosował się do stworzenia…. ? Zapytam: czy Ten, Który Jest ma się dostosowywać do zachcianek stworzenia? Może to stworzenia powinny dostosować się do Stworzyciela….? I czy Jezusa Chrystusa, Pana naszego, wywołać można do odpowiedzi jak uczniaka jakiegoś albo jak Dżina z lampy Aladyna? W końcu kto komu ma służyć? My Bogu, czy może…
Kaprysy po to są, by je spełniać…?
Ale jest. Dostosował się (?) do jej pragnienia, by nie powiedzieć kaprysu, i w końcu zaczął się odzywać. Na zasadzie: „mówisz, masz”. Tak głosem, w większości bez uciekania się do przypadkowych otwarć Pisma po każdym pytaniu. To było dla Alicji, chyba, dość uciążliwe. Pytań ma miała przecież tyle...
Zatem Alicja nie pyta, kim jesteś. Docieka czegoś innego, najwidoczniej dla niej ważniejszego:
-Dlaczego Ty mnie wybrałeś, Ojcze?
* Byłaś ufna i nie sprzeciwiałaś się Mojej woli.
- Wierzę, że słowa, które zapisuję, są rzeczywiście od Ciebie.
*Możesz i powinnaś. Od twojej ufności zależy, czy będą miały moc w twoim życiu i tych, którym je przekażesz…
Ndz.20.IV.86 g 12 Świadectwo str. 88-89.
Z tego dialogu wynika, że:

1. Alicja nie ma wątpliwości, że słyszy głos Boga (Ojcze) -zatem uznaje, że to nie omamy, wyobrażenia, zwidy, zły duch…tylko przekaz, który zapisuje, pochodzi prosto od Zbawiciela.

2. Ciekawi ją, dlaczego TO ONA została wybrana, uprzywilejowana, zatem pytanie zdradza założenie własnej wyjątkowości – w końcu Bóg wybrał MNIE, a nie np. panią Jankę czy Olę ze wspólnoty.

3. Gość od początku domaga się przede wszystkim ufności od Lenczewskiej i mówi, że właśnie od jej ufności uzależnia…..moc przekazywanych słów. Czyżby szantażyk od samego początku tej tajemniczej znajomości?

Obiecanki cacanki…
Można by rzec, że to ufność z góry, randka w ciemno(?), emerytki ze Szczecina do nieznanego jej przecież głosu. Jaki byt się za nim kryje? Czy można zakładać, że każdy głos, który jakoś wewnętrznie usłyszymy, to głos Boga? Czepiam się? Przecież powiedział kocham, kocham?
A ilu dało się zwieść na takie kocham z ust nie ducha, nieznanego głosu, a faceta z krwi kości, który był nie tylko słyszany, ale i widziany? Przystojny, miły i dobre wrażenie robił. I pachniał nawet. Kochał, kochał, ale okazało się że to były puste deklaracje. Kłamstwa (por. np. tekst Konsul tutaj).
Narobił bałaganu/problemów/długów/sińców i gdzieś się zmył… Ludzie oszukują. A czy duchy nie mogą oszukiwać? I omamiać samotną kobietę z kawalerki w Szczecinie? Nabierać na głos Boga ? Na „kocham, kocham”? Na „zostałaś wybrana”? Na „masz być moim Ezechielem” ? [sb.19 VII 86 g. 11,15 Świadectwo str. 157] Albo lepiej na:
Dam ci ekstazę? [sb.22XI86, g.20:45 Świadectwo str. 325]
-jesteś w drodze do doskonałości ? [nd. 13IV86, g.8.30 Świadectwo str. 78]
Jak powinna była się zachować..
Odpowiedzi na pytanie udzielają Doktorzy Kościoła i zasady wypracowane przez lata doświadczeń, a spisane np. przez kard. Jana Bonę w dziele „O rozpoznawaniu duchów”:
uczeni jednogłośnie upominają, aby osoba oddana pobożności nie pragnęła i nie prosiła Boga o objawienia, lecz aby je raczej odsuwała za przykładem świętych, którzy mawiali, że są niegodni widzeń, że im wystarcza opłakiwać swe grzechy i że Chrystusa i błogosławione duchy pragną oglądać na tamtym świecie. Stąd też odwracali od nich swoje oczy i oblicza….W Żywotach Ojców czytamy: ”Choćby ci się naprawdę anioł ukazał, nie bądź łatwowierny lecz upokórz się i powiedz: „Nie jestem godzien widzieć anioła, żyjąc w grzechach”. ..Dowody dobrego ducha i prawdziwych objawień św. Teresy były następujące: zawsze obawiała się złudzeń szatańskich i dlatego nigdy nie modliła się o widzenia ani ich nie pragnęła. Owszem, prosiła Pana Boga, aby ją prowadził drogą zwyczajną i tego tylko jedynie pragnęła, aby się spełniała na niej wola Boża”.[1]
Doktor Kościoła św. Jan od Krzyża był egzorcystą i spowiednikiem sióstr zakonnych. Ostrzega nas, że nie można pragnąć prywatnych objawień. Różne widzenia i słyszenia wybijał zakonnicom z głowy. Napisał, że nawet jeśli odrzucimy prawdziwe, Bóg nie pogniewa się, zaś dusza „nigdy nie powinna ośmielać się pragnąć i dopuszczać do siebie tych objawień, choćby nawet, mówię były od Boga... Gdyby jednak ktoś odważył się ich pragnąć, to spadnie na niego sześć przykrych następstw." Następstwa te, być może, omówię przy okazji, tu wymienię tylko szóste: pożądanie tych objawień otwiera drogę szatanowi, by mógł duszę oszukiwać widziadłami, które umie on bardzo naśladować i przedstawić je duszy jako dobre. Mówi Apostoł(2Kor 11,14), że diabeł może się przemienić w anioła światłości….” [2]

Foto kielich używany przez św. Jana od Krzyża

Uczciwie trzeba w tym miejscu powiedzieć: tego Alicja zapewne nie wiedziała, bo niby skąd?
Z lat spędzonych poza Kościołem? Z tzw. Odnowy?
A jej przewodnicy duchowi?
Jej spowiednicy?
Gdzie byli?
Odpowiedź: w tzw. „Odnowie”.

Posługa uzdrawiania Żołnierzy Chrystusa Wikimedia Commons LINK


Czy Alicja pragnęła objawień?
Na to pytanie każdy, za łaską Bożą, może odpowiedzieć sobie po lekturze poprzednich odcinków albo zaglądając do Świadectwa:
-Tęsknię, Ojcze, do Ciebie, do takiego spotkania z Tobą jak w Gostyniu.
*Teraz przychodzę do ciebie inaczej-łagodniej, bo jesteś już Moja.
-A ja ciągle czuję niedosyt Twej bliskości i tęsknota czasami wzrasta, czasem aż do bólu ….
*To dobrze tak powinno być….
50 czw. 17IV 86 g.8 Świadectwo str. 85
Manipulacja psychiczna- gaslighting…
Czy nie było tak, że gość, by całkowicie uzależnić od siebie Alicję obok obiecanek i ekstatycznych widziadeł, stosował manipulację?
*Dam ci moją Moc. Dam ci wszystko, co jest potrzebne Nie trwóż się i nie pytaj, zaufaj. Nie analizuj tych rozmów ze mną. Przyjmuj wszystko i ufaj. Błogosławię ci. Amen.
-To Ty jesteś, Jezu?
*Przecież już mnie znasz. Trwaj we Mnie. Chciałaś, abym potwierdził te słowa
[pt. 18 IV 86, g.23.30 Świadectwo str. 86]
-Tak cicho te Twoje słowa przychodzą Ojcze….
*Ale jednak wiesz, że są ode Mnie.
-Wiem, ale jednak pewności nie mam.
*Pewności nie musisz mieć, lecz wiarę.
[nd. 4V 86, g 22:30 Świadectwo str. 98]
Z tych dwóch zapisów wynika, że jednak wątpliwości Alicji po paru miesiącach pojawiają się (wiem, pewności nie mam). Jak na nie reagował gość? Przeciwnie do tego, co uczy Kościół – Ciało Jezusa Chrystusa:
To Ty, Jezu, To ja przecież już mnie znasz.
Jakby znała – to by nie pytała. Ale tym wybiegiem najwidoczniej zbył wątpliwości Alicji.
Drugi przykład: Jest noc, godzina, 22:30 mówi jej: …nie musisz być pewna, że to Bóg, wierz że to Bóg (bo przecież słowa gościa: „Pewności nie musisz mieć, lecz wiarę..” do tego się właśnie sprowadzają).
Gdy ktoś nieznany zapuka do kawalerki jakiejś kobiety samotnej o godz. 22:30 i powie: otwórz mi swoje drzwi, wpuść mnie i „nie musisz być pewna, że to przyjaciel. Wystarczy twoja wiara, że to przyjaciel” to otworzy i wpuści? Powinna wpuścić? To będzie mądra decyzja?
Przecież to absurd. Przecież to niebezpieczne. Nieroztropne. I… bardzo, bardzo ryzykowne.
Wiara nie przemieni np. obcego w starego kumpla, a noża w ręku intruza w bukiet piwonii. Czy przemieni?
A jeśli to niebezpieczne w świecie fizycznym, to również i w świecie duchowym
I „musisz mieć wiarę”… Dostrzegają Państwo manipulację? Tyle razy słyszymy to zdanie. Tyle razy może powtarzamy sobie i innym – musisz mieć wiarę. Jednak tu jest MANIPULACJA. Polega ona na podmianie znaczenia słowa „wiara”.
Gość używa słowa wiara w przyziemnym, prozaicznym by nie powiedzieć prymitywnym znaczeniu. Bo wiara to nie zmysły. Wiary swojej zobaczyć, usłyszeć ani dotknąć się nie da. Zatem wiara to nie odczucia ani zmysły!
A w tym zdaniu – musisz mieć wiarę chodzi o wiarę w to, że on gość jest tym, za kogo się podaje – musisz mieć wiarę, powiada, że to JA jestem Jezusem Chrystusem =twoim Bogiem [to w kontekście sytuacyjnym w domyśle jest]. Natomiast zdanie: „musisz mieć Wiarę” jako katolicy powtarzamy, prawda, lecz w znaczeniu wiarę jako cnotę teologiczną. Są bowiem trzy cnoty teologiczne: „Teraz tedy pozostaje wiara, nadzieja i miłość: to troje, a z tych największa jest miłość.” (1Kor,13,13). „Bez wiary bowiem niepodobna podobać się (Bogu), a ten, kto przystępuje do Boga, winien mocno wierzyć, że Bóg jest, i że nagradza tych, którzy go szukają.”(Heb. 11,6).
Powtórzę: musimy mieć wiarę, ale w znaczeniu cnoty teologicznej, nie w znaczeniu, że każdy duch podający się za naszego Zbawiciela i nachodzący nas nocą w istocie Nim jest. Jest wprost przeciwnie, bo nie tylko Kościół, ale i Sam Bóg nas ostrzega: „Najmilejsi! nie każdemu duchowi wierzcie; ale doświadczajcie duchów, jeśli z Boga są; bo wiele fałszywych proroków wyszło na świat” (1Jan 4,1). „Ten, kto jest duchowy, rozsądza wszystko, a sam przez nikogo nie jest sądzony.” (1 Kor 2,15). Wierzyć znaczy, uznawać za niewątpliwą prawdę to wszystko, co Bóg objawił i przez Kościół katolicki do wierzenia podaje (katechizm). Przytaczamy, jako katolicy to zdanie: musisz mieć wiarę, gdyż Bez wiary nie podobna jest podobać się Bogu (Hebr. 11, 6). A Kto nie uwierzy, będzie potępion (Mk 16, 16).
Manipulacja zatem polega na podstawieniu Alicji w zdaniu musisz mieć wiarę –wiary w innym znaczeniu. To się, chyba, nazywa gaslighting.
I udało się, a to – co się sprawdza zastosować można wiele razy na ofierze:
-Ojcze, jeśli rzeczywiście do mnie mówisz-odezwij się
*Gdzie jest twoja wiara, Moje dziecko?
187 [czw. 28VIII 86], g.22:30 Świadectwo, str. 223
Widzimy, że manipulacje, szantaż emocjonalny to stały repertuar w użyciu gościa. Zastosuje go też gdy Alicja po ok roku opisze swój „rozwój duchowy”:
-Oschłość, rozproszenie, zniechęcenie i wpychające się do serca pytanie: czy nie jest naiwnością prowadzenie tego zeszytu?
*Nie obrażaj mnie, Moje dziecko.
Zbyt wiele wiesz i zbyt wiele doznałaś, aby dopuszczać takie myśli i odczucia…..
751 nd. 29 XI 87, g. 11:30 Świadectwo, str.733

Posługa uzdrawiania Wikimedia Commons LINK
[Analiza: to zagrywka, jak wręcz mistrzowskie diabelskie posunięcie, gdy ktoś tak powie, to człowiek może poczuć…wyrzuty sumienia- Nie obrażaj Mnie i zaraz dodaje czule i łagodnie - moje dziecko. Jakby uderzył w policzek i zaraz drugi ucałował! Obrażać Jego- Boga, stajemy do raportu i szybko druga myśl: tak łagodnego…. I chyba głupio się zrobiło Alicji, bo… zamilkła. I zbyt wiele doznałaś: doznania to żaden dowód. Bywają mylące. Niebezpieczne. Szczęśliwy, kogo prawda sama o sobie poucza, nie poprzez przepływające głosy i obrazy, lecz przez istotę rzeczy. Myśl i uczucie często nas zwodzą i ukazują rzeczywistość niepełnie.
[O naśladowaniu Chrystusa, Tomasz a Kempis, przekł. Anna Kamieńska, Pax, Warszawa 2023, pdf tutaj]

Franciszek modli się z charyzmatykami w wigilię Pięćdziesiątnicy w Rzymie w 2017r. Źródło: Siciliani-Gennari/SIR. Za Crux
Plan dnia do akceptacji gościa:
Czytamy Świadectwo, Alicja kontynuuje pytania na różne tematy:
-Jak powinnam przygotować się do racjonalnego wypełniania czasu?
*Robić plan dnia w przeddzień lub rano i uzgadniać ze Mną. Prosić o akceptację lub zmianę. Później trzymać się tego. Mniej żywiołowości, a więcej organizacji i konsekwentności. Przestrzegać godzin snu od 23 do 6-to ci wystarczy, ale nie mniej. Wówczas będziesz w pełni sił za dnia.
Powinnaś być sprawna i zorganizowana. Wieczorem będziesz zdawać z tego sprawę- dokładnie. Możesz notować.
Przy spowiedzi powinnaś także rozliczyć się z tego. To jest zobowiązanie nie tylko twoje. Ja ci je nałożyłem. Będę ci pomagał, ale z twojej strony musi być wola i wysiłek.

[pt.2V86, g.23 Świadectwo str. 97]
Ale ją wziął do galopu. Tylko co to jest? Obóz harcerski i regulamin dyscypliny komendanta- jakiegoś tam drucha. Nie, to nakazy jakiegoś ducha.
No, ale plan dnia, do zatwierdzenia w przeddzień przez Jezusa- jak wierzy Alicja? Czy to nie jest kpina jakaś? Któremu ze Świętych Zbawiciel chciał ustalać plan dnia i rozliczać z jego wykonania?
Nacisków i manipulacji proszonego gościa jest więcej
Zapis z 14 V 86 g. 23:30 Świadectwo str. 104-105:
-Skąd się wzięło we mnie to rozdrażnienie?
*Jesteś za mało czujna i zło wciska się do twego serca. Wiedz, że szatan nieustannie krąży wokół ciebie i czeka na moment twej nieuwagi. Jeśli nie jesteś przy Mnie, on ma dostęp do ciebie i szarpie cię i rozdrażnia. Jeśli chcesz się ratować przed nim, musisz być nieustannie przy Mnie, jak najbliżej.
-Bolesne jest, że po tym, co mi Ojcze mówisz i czym obdarowujesz, ja nadal jestem roztargniona, nieuważna i są chwile zapominania o Tobie. Nie potrafię się z tego wydobyć.
*Za mało prosisz o pomoc. Wiesz przecież, że sama nie zrobisz nic. Proś często, jak najczęściej. Proś także Moją Matkę. Ona czeka na twe prośby.
-Powiedziałem ci, że będziesz Moim prorokiem. Musisz mieć odwagę przekazywać moje słowa. Musisz mieć pewność opartą o ufność. Musisz ufać, cokolwiek będzie i jakiekolwiek słowa otrzymasz. Jeśli chcesz iść za Mną, musi być tak, jak ja mówię. Nie ma innej możliwości dla ciebie.
Nadchodzą dni, w których nie będzie innej możliwości, jak być ze Mną i wypełniać Moją wolę, albo być z szatanem i walczyć przeciwko Mnie.
Ufność rozstrzygać będzie, gdzie kto się znajdzie- po czyjej stronie.
Analiza: mamy tu wskazanie gościa, że rozdrażnienie jest u Alicji, bo szatan krąży wokół niej… i szarpie, i rozdrażnia. Ciekawe, rozdrażnienie od razu szatan…to charakterystyczne dla kapłanów tzw. „Odnowy”. Redukcja ad satanam- sprowadzenie wszystkiego do knowań diabła. I ma być czujna. W jaki sposób? Tyle, że jak to ma się do jego rady, by była ufna, by nie analizowała jego słów. Tak przecież głosi. Proś MNIE- to ma być czujność?
Pismo Święte o czujności
Niech będą w tym sercu zamknięte wskazania, strzeż mych nakazów, byś żył; nabywaj mądrości, nabywaj rozwagi, nie zapominaj słów moich ust! Nie gardź nią, bo ciebie ocali, ukochaj ją, będzie cię strzegła. » (Przys 4,4-6)” „Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł. „(1 Kor 10,12)”Czuwajcie, trwajcie mocno w wierze, bądźcie mężni i umacniajcie się! „ (1 Kor 16,13)
Gdzie ta czujność nakazana przez Boga? Tu jej nie ma, za to jest proś mnie. A kim ty jesteś duchu Alicja nie zweryfikuje, nie zapyta. Dlaczego? Ponieważ , nie jest czujna. Czy nie postępuje naiwnie, tkliwie i łatwowiernie?
Co dalej? Dalej jest jeszcze lepiej, tzn. gorzej. Bo gość, duch(?) wysuwa pazurki, tak trochę. Jest presja. Kaskada zdań ze słowem MUSISZ. To do Alicji. TO ONA MUSI x4 czasownik musisz (i wcześniej raz =5x). To presja. To nacisk. To parcie. Ciśnienie na Alicję.
I wisienka na torcie: musi być tak, jak ja mówię. Kto mógłby tak się wypowiedzieć? Cichy i pokornego serca Zbawiciel? Nie, bo tak to mówi np. rozwydrzone dziecko i tupie nogą.
A może despota? Może słowa te bardziej pasują do tyrana jakiegoś? Do dyktatora? Tyle , że tyran/despota/dyktator do tego jeszcze straszy, by złamać opór…. Zatem co mamy : Próba przymuszenia musisz x 5 . Zaraz po tym uderzenie Alicji z drugiej strony, przez ZASTRASZENIE: ufaj mi bo nie masz innego wyjścia albo ja, albo szatan.
1. Czy tak wypowiada się cichy i pokornego serca Zbawiciel?
2. Czy tak zachowuje się Odkupiciel, który „grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było podstępu. Kiedy mu złorzeczono, nie złorzeczył, kiedy cierpiał, nie wygrażał się, ale powierzał się temu, który sądzi sprawiedliwie” ? (1Pio 2,21 i nast.).
3. Czy w tak strasznie opryskliwy, gburowaty, narzucający –nie znoszący sprzeciwu sposób Jezus Chrystus – Dobry Pasterz forsuje na owcach Swoją wolę?
Porównajmy: „Wtedy Jezus rzekł uczniom swoim: Jeśli kto chce za mną iść, niech się zaprze samego siebie, weźmie krzyż swój i naśladuje mnie.”(Mat 16,24).
1. Czy tak głosi i tak działa Jezus Chrystus znany z Pisma Świętego?
2. Dobry Pasterz przymusza owce presją, szantażem i straszeniem?
To nie jest czujność, to jest uzależnianie kogoś emocjonalnie od siebie. To jest przywiązanie kogoś do siebie siłą: naciskiem, szantażem i strachem!!!
I znowu „proś”…. Jak? „Językami”- czy po prostu „proszę Cię”. I kogo- MNIE! Nie Boga!
Właśnie uzależnianie emocjonalne, powtarzanie nie myśl, nie analizuj, szantaż, i zaufaj mi to lejtmotywy nie tylko tej, ale i następnej księgi fałszywych objawień Alicji Lenczewskiej. Przykład:
*Dziecko Moje, pamiętaj o tym, że wszelka żałość, nieżyczliwość, niecierpliwe i ostre odnoszenie się do bliźnich pochodzi od złego ducha. Wszelkie rozdrażnienie i niepokój także. Strzeż się tego, bo to znak, że uległaś wpływom kusiciela i zniewolona jest dusza twoja. Uciekaj wtedy w ramiona Matki i wzywaj Miłosierdzia Mego. Żyjesz w świecie i tu ciągle narażona jesteś na wpływ szatana, który cię śledzi i usiłuje wedrzeć się do duszy twojej. Twoje bezpieczeństwo jest we mnie. I jest ono doskonałe, jeśli ufnie oddajesz się Mojej prowadzącej Cię Miłości. Uległa bądź wobec woli Mojej. Każdy odruch buntu i samodzielności to także tchnienie piekła, które cię dosięgło, bo to znak, że Mi nie ufasz, że bardziej pokładasz nadzieję w sobie niż we Mnie.
141 Czw. 27.V1.91. g.21,05 Słowo pouczenia str. 103
Po powtarzanych jej zapewnieniach Alicja wierzy, że jest prorokiem i dalej przekazuje swoje proroctwa.
Mija rok i wtedy Alicja postanawia zadać takie pytanie:
-Kim Ty jesteś, Panie, tak naprawdę?
*Poznasz Mnie. Już poznałaś troszeczkę. Ujawniłem ci ostatnio maleńką cząstkę Mojej mocy. Więcej nie mogę, bo twoja ludzka natura nie może zetknąć się ze Mną w sposób pełny i odkryty.(…)
382 [sb. 7 II 87]g 22;15 Świadectwo str.390
Ten dialog:
1. Zdradza, że Lenczewska nie miała pojęcia z kim rozmawia, nie dowierzała że to Bóg: kim Ty jesteś Panie, tak naprawdę
2. Gość jej zaprzecza temu, co powiedział wcześniej, gdyż wtedy było ”przecież mnie znasz”. Teraz zaś „poznasz Mnie Już poznałaś troszeczkę.”
(a zasada niesprzeczności podpowiada: skoro Chrystus nie może zaprzeczać temu, co Sam powiedział, to nie jest Chrystus!)
Oznacza to jednocześnie, że Alicja dopuszczała w sobie myśl, że dialoguje z jakimś bytem, duchem, który nie jest Bogiem. Chyba że założymy, iż było to pytanie o naturę Boga, pytanie ontologiczne. Jednak jest to mało prawdopodobne, ponieważ wtedy Alicja użyła by innych słów, np. Panie wytłumacz mi swoją naturę/kim jest BÓG. I nie dodałaby słowa naprawdę. Właśnie to słowo może wskazywać, na jej powątpiewanie, że to Bóg. Inaczej mówiąc: nie wykluczała myśli, że może być okłamywana, zwodzona przez kogoś podającego się za Pana/Boga a „tak naprawdę” nie będącego nim. Przez kogo? To nie sąsiad stukający w ścianę ani w rurę od kaloryfera… To głos słyszany wewnątrz!
SPIRYTYZM to OKULTYZM
A skoro miała podejrzenia co do tożsamości gościa, a mimo to kontynuowała spotkania, to niestety: brała udział w praktykach spirytystycznych.
OKULTYZM (od occulere – „skrywać”) to dociekanie tego co skryte, tajne, nadprzyrodzone, znajdujące się poza poznaniem empirycznym.
OKULTYZM dzieli się na 1. Spirytyzm 2.wróżbiarstwo i 3. magię Niektórzy zaliczają do okultyzmu także 4. Pseudo medycynę –np. homeopatię, medycynę chińską, niekonwencjonalną.
Spirytyzm to nawiązywanie kontaktu z bytami bezcielesnymi, czyli z duchami. Spirytyści wierzą, że za pomocą medium, stoliczków i talerzyków, tablic ouija komunikują się z umarłymi, bytami astralnymi, obcymi istotami z innych planet/ wymiarów i takie kontakty organizują.
Już w Starym Testamencie mamy przestrogę przed spirytyzmem:
" Nie skłaniajcie się do czarowników, ani się wieszczków nie pytajcie, abyście się przez nie splugawili: Ja Pan, Bóg wasz " (Kpł 19,31).
I nic się nie zmieniło: Dekret Świętego Oficjum z 24 kwietnia 1917 roku zabrania udziału w jakimkolwiek komunikowaniu się z duchami, niezależnie od zamierzonego celu. Zabronione jest także bierne uczestnictwo w takich seansach, jako obserwator.
Magiczne myślenie?
Czy w przypadku Alicji nie mogło być tak: nie jestem pewna że to Bóg, lecz chcę, by to był Bóg…? To zasada stosowana przez new age, okultystów. Siła podświadomości, przyciągania, potęga myśli, o której mówił jej gość (pisałem o tym tutaj, co znowu jest sprzeczne z wiarą: albo zabobon, okultyzm, magia albo Chrystus, bo to Bóg nie myśl jest potęgą). Chcenie nie przemienia rzeczywistości. Podobna sytuacja występuje, gdy Alicja, zachęcona -jak jej się wydaje- przez ducha Faustyny, mówi do swojej zmarłej matki:
-Nie zwracałam się do ciebie, mamo, bo myślałam, że może ci to tam przeszkadza.
.Wprost przeciwnie. Chcę ci pomagać. Często jestem przy tobie. Łatwiej mi, gdy zwracasz się do mnie…
213, Pn. 15 IX 86 g.8:30 Świadectwo str.244-245
Gdzie jest to tam, o którym mówi Alicja?
Czy możemy porozumiewać się ze zmarłymi krewnymi, np. rodzicami?
Czy takie kontakty są dozwolone? W jaki sposób śp. matka Alicji miałaby ją wspierać, przecież nie została ogłoszona przez Kościół jako święta. A skoro nie została ogłoszona, to zwracanie się do zmarłej jest praktyką spirytystyczną zabronioną przez Kościół. Czy żaden ksiądz tego Lenczewskiej nie wytłumaczył?
Alicja wierzy, że prorokuje, że jest prorokiem/ prorokinią i nadal prorokuje:
-Prorokiem Apokalipsy mnie uczyniłeś –i wielu innych też [wielu innych, to ilu ich było? Może jeszcze wszystko przed nami i kolejne świadectwa, dzienniczki się pojawią?] .
-Czas się wypełnił. Oto nadchodzę… głoś Moją miłość…
[pt. 18 XII 87] g.9:40 Świadectwo str. 755
Wspomniałem już o nietrafionych Proroctwach i o nieporozumieniach z tego wynikłych we wspólnocie, do której należy Alicja. Konfliktów i nieporozumień z tym tzw. prorokowaniem jest więcej. Wątpliwości powracały też i do Lenczewskiej:
-Czy wielką krzywdę uczyniłam komuś, komu przekazałam słowa (tym, co przekazałam)
*Nie uczyniłaś mu krzywdy.
-Nie wiem, czy dobrze rozeznałam słowa. Które wysłałam.
*Oddałaś mi tę sprawę, a więc Ja uczynię z niej dobro-tym większe, im większa będzie ufność twoja.
-Nie myślałam, że dar proroctwa będzie dla mnie takim krzyżem.
875 śr. 2III 88 g 22:30 Świadectwo str. 864
Niewykluczone, że „proroctwa” te mogły pochodzić od złego ducha, który przez Alicję, siał nieufność, zamęt i niezgodę wśród ludzi bliskich i przychylnych do tej pory „mistyczce” ze Szczecina. Nie wierzyli jej. Dlatego pożali się gościowi:
-Zbezcześcili Twoje słowo, Chrystusie.
*Nie pierwszy raz opluwają Mnie ci, którzy uważają się za świętych Izraela..
924 pn. 16 I 89, g. 13:45 Świadectwo str. 896
[Rzecz działa się w trakcie kolejnego seminarium tzw. Odnowy w Duchu Świętym lub krótko po]
Parę dni później:
- Myślałam, że chciałam już nie mieć nic wspólnego z tymi ludźmi…. PRZYPIS:Z powodu trudności Alicja być może zamierzała odejść ze wspólnoty Apostołów Czystej Miłości
911 śr. 25 I 89 g.9 Świadectwo str. 899
Na kursie i na ścieżce…?
Jest jednak on, gość, który potrafi wszystko zapakować w pseudo teologiczne wyjaśnienie i utwierdzić Alicję, że jest na właściwej drodze. Ba, pośle nawet swego (?) kapłana, mającego potwierdzić posłannictwo prorockie Lenczewskiej. On to cytuję „rozeznał, że jego zdaniem słowo Pana dla ACM-u (Apostołów Czystej Miłości) jest zgodne z nauką Kościoła katolickiego”:
Z pierwszej części zapisów Alicji (lata 1986-1989) powstanie obszerne „Świadectwo”. Jak świadectwo, to i świadek musi być. Dlatego Alicja zada pytanie, czy ona jest świadkiem?
Przecież nazwał ją już oblubienicą, prorokiem, Ezechielem, hostią. Skoro tak, to ze świadkiem nie powinno być chyba problemu…
Wypada jednak zakończyć to „Świadectwo”. A może podręcznik gnozy, który ma wypierać i zmieniać Ewangelię? Zatem będzie to, czego wśród katolików nie powinno być: nałożenie rąk na Alicję przez świeckich- członków grupy domowej którą prowadzi, z modlitwą wstawienniczą („językami”?) i wypróbowanym już sposobem komunikacji z bytem spoza tego świata, czyli z przypadkowym otwarciem Pisma oraz…, creme de la crème …cudem.
Skoro to księga nowej „mistyczki”, „świadka” i „proroka” z nowymi „objawieniami”, to odpowiedni patos i pieczątka ducha muszą być:

Przypisy:
[1]Kard. Jan Bona OCist, O rozpoznawaniu duchów, Rosa Mystica, Wrocław 2022, str. 350 i nast. O objawieniach prywatnych polecam, zwłaszcza, cały rozdział 20 tego Dzieła.
[2] Święty Jan od Krzyża, Droga na górę Karmel, Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2021, str.268. O objawieniach prywatnych polecam cały rozdział 11 II Księgi tego Dzieła.
Modlitwa o poznanie prawdy
„Boże mój, wyznaję, że Ty możesz rozświetlić moją ciemność.
Wyznaję, że tylko Ty to możesz.
Pragnę, aby ciemność moja została rozświetlona przez Ciebie.
Nie wiem, czy to uczynisz, ale to,
że możesz tak uczynić i że ja tego pragnę,
to są już dostateczne powody, abym prosił Cię o to,
o co mi prosić nie zabroniłeś.
Przyrzekam dzięki łasce Twojej, o którą proszę,
że przyjmę wszystko, o czym będę pewny,
że jest prawdą, jeśli dojdę do pewności.
Z pomocą łaski Twojej będę się wystrzegał
wszelkiego oszukiwania samego siebie,
które mogłoby mi podsunąć to, czego pragnie natura,
zamiast tego, czemu przyświadcza rozum.”


John Henry Newman
Założenia -przypomnienie
Czytamy dzieła Alicji, CO GOŚĆ JEJ -rozmówca powie. Ponieważ nie wiadomo, kto nim jest, wciąż określamy go neutralnie jako gościa. Najpierw przypomnijmy założenia:
1. Bóg jest niezmienny, Objawienie:

· Gdyż ja Pan nie odmieniam się, przetoż wy, synowie Jakóbowi! nie jesteście zniszczeni.(ML3,6)

· Pan rozprasza rady narodów: a w niwecz obraca myśli ludzkie i odmiata rady książęce(Ps.33,10)

· To zaś, co Pan postanowił, trwa na wieczne czasy, z pokolenia na pokolenie – pragnienia Jego serca (Ps 33,11)…

· Wszelki datek dobry i wszelki dar doskonały z wysoka jest, zstępujący od Ojca światłości, u którego niemasz odmiany, ani zaćmienia przemiany. (Jk 1,17).

· Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki (Hbr 13,8)
2. Zakładamy, że jeśli doszłoby do prawdziwych objawień prywatnych, to wówczas Jezus Chrystus (który jest drogą i Prawdą i życiem – Jan 14,6) wypowie się zgodnie z Objawieniem/Nauką Kościoła Katolickiego, „który razem z apostolskim urzędem nauczania otrzymał nakaz strzeżenia depozytu wiary, posiada również od Boga prawo i obowiązek piętnowania błędów fałszywej nauki, aby nikt nie został oszukany przez filozofię i próżne oszustwo. Dlatego wszyscy wierni chrześcijanie nie tylko nie mogą bronić tego rodzaju opinii, które są uznane za sprzeczne z doktryną wiary, zwłaszcza wtedy, gdy zostały one potępione przez Kościół, ale ponadto są koniecznie zobowiązani uznać te poglądy za błędy, które mają tylko pozory prawdy.” Konstytucja dogmatyczna O Wierze Katolickiej Dei Filius 1870 rok (pkt 49-50).
3. Kolejne założenie to zasada niesprzeczności: ta sama rzecz nie może być i nie być jednocześnie. Inaczej: nie można być trochę w ciąży, czy żyć i nie żyć –na tym świecie jednocześnie. Bo kto umarł, ten nie żyje, zatem umarły nie może być trochę żywym. Odrzucenie zasady niesprzeczności to spuszczenie rozumu w latrynie, do czego namawiał Luter. Gdy odrzucimy bezwzględnie pewną zasadę niesprzeczności, to popłyniemy w absurd, w okultyzm i nicość.
4. Niezależnie od tego, ile chwytliwych i zgodnych z wiarą i rozumem przekazów w świadectwie znajdziemy… Niezależnie od tego ile tam ładnych zdań, np. o konieczności modlenia się, kochaniu, miłości, przebaczeniu, wyzbyciu się egoizmu, potrzebie pokuty, o pułapkach diabła, cytatów biblijnych itd. wyczytamy, to jedna sprzeczność z Nauką Kościoła/Objawieniem wystarczy, by dane objawienie prywatne zdyskwalifikować. Tak też działa/ła Stolica Apostolska, komisje teologiczne. Dlaczego od razu zdyskwalifikować- jedna sprzeczność? Nie wiecie, iż trocha kwasu wszystko ciasto zakwasza? 1 Kor 5,6.
5. Okres prorocki się skończył, tak jak i czasy Starego Testamentu.Przecież Jezus Chrystus, Prawdziwy Bóg i Prawdziwy Człowiek przyszedł i dał nam wszystko – czego potrzebujemy do zbawienia. Dał i przekazał przez Apostołów i przez Święty Kościół Katolicki. Właśnie przez apostołów. Objawienie w rzeczywistości zostało zakończone, zamknięte wraz ze śmiercią ostatniego Apostoła- św. Jana Ewangelisty. Dekret Lamentabili Świętego Oficjum z 3VII1907r uznał za błędne twierdzenie :„Objawienie, stanowiące przedmiot wiary katolickiej, nie zostało wypełnione wraz z Apostołami”. Z kolei Papież Pius IX potępił w Syllabusie Errorum 8 XII 1864r. zdanie: „Objawienie Boże jest niedoskonałe i dlatego podlega ustawicznemu i nieokreślonemu rozwojowi, który odpowiada rozwojowi ludzkiego rozumu”.
Obrazki

Law and Prophets, Lawrence OP, LINK
Św. Jan od Krzyża, foto Tomas_z LINK
Św. Jan od Krzyża, foto, Lawrence OP, LINK
Św. Jan od Krzyża, foto, Lawrence OP, LINK
Św. Jan od Krzyża, foto, Lawrence OP, LINK
Św. Jan od Krzyża, foto, Lawrence OP, LINK
Kielich św. Jana od Krzyża foto, Lawrence OP, LINK
Luna Ziolera fot. Photolupi LINK
Prorok Eliasz, Lawrence OP, LINK
Prorok Daniel, Lawrence OP, LINK
Bańki mydlane, Sergiy Galyonkin, LINK
Franciszek modli się z charyzmatykami w wigilię Pięćdziesiątnicy w Rzymie w 2017r. Źródło: Siciliani-Gennari/SIR. Za Crux
Posługa uzdrawiania Żołnierzy Chrystusa Wikimedia Commons LINK
Posługa uzdrawiania Wikimedia Commons LINK
1,2 tys.