Dlaczego przyzwoity chłopak ma zabiegać o dziewczynę skoro ona chodzi goła, pragnie "podziwu" wszystkich i przed wszystkimi się rozbiera?
Pismo Święte, niemal w każdej księdze zachęca do wstydliwości, do szacunku względem intymności drugiego człowieka. Każde jej naruszenie jest atakiem na życie człowieka!
Jest niezliczona ilość wersetów odnoszących się do bezwstydu, a wychwalających cnotę.
Hermeneutyka biblijna przybliża nam prawdziwe znaczenie tych tekstów, które szczególnie powinniśmy odnieść do współczesnych zagrożeń.
Szkoda, że współcześni kapłani, w tym bibliści, nie tylko że nabrali wodę w usta, ale oni w ogóle tej wody nie widzą, a nawet gorzej – współczesne szambo nazywają źródłem wody czystej...
Oto jeden z tych niemal setek fragmentów (Prz 5), nad którymi warto się pochylić, bo w 100% pasują i do dzisiejszego świata, w którym każda kobieta czuje się powołana do chodzenia nago, a każdy mężczyzna( w tym kapłani)rz uważa za swój obowiązek zachwycać się chodzącą gorszycielką (kusicielką).
Ku mojej mądrości zwróć się, mój synu, ku mojej rozwadze nakłoń swe ucho, abyś zachował roztropność, twe usta niech strzegą rozsądku!
Bo miód wycieka z warg obcej, podniebienie jej gładkie jak olej, lecz w końcu będzie gorzka niby piołun i ostra jak miecz obosieczny.
Jej nogi zstępują ku śmierci, do Szeolu zmierzają jej kroki, byś nie ujrzał drogi życia, jej ścieżki wiją się niedostrzegalnie.
Więc teraz, mój synu, posłuchaj: nie odstępuj od moich pouczeń; idź drogą swą od niej daleko, pod drzwi jej domu nie podchodź, byś obcym swej sławy nie oddał, a lat swych okrutnikowi, by z pracy twej inni nie tyli, by mienie twe nie szło w dom obcy.
Na końcu przyjdzie ci wzdychać, gdy ciało i siły wyczerpiesz.
Powiesz: Nie cierpiałem upomnień ‑ nauką wzgardziło moje serce, nie dbałem na głos wychowawców, nie dawałem posłuchu nauczającym mnie; o włos, a popadłbym w wielkie nieszczęście pośród rady i zgromadzenia.
Pij wodę z własnej cysterny, tę, która płynie z twej studni.
Na zewnątrz mają bić twoje źródła?
Tworzyć na placach strumienie?
Niech służy dla ciebie samego, a nie innym wraz z tobą;
niech źródło twe świętym zostanie, znajduj radość w żonie młodości. Przemiła to łania i wdzięczna kozica, jej piersią upajaj się zawsze, w miłości jej stale czuj rozkosz! Po cóż, mój synu, upajać się obcą i obejmować piersi nieznanej?
Bo drogi ludzkie ‑ przed oczyma Pana, On widzi wszystkie ich ścieżki. Gdy grzesznym nieprawość owładnie, trzymają go więzy występku. Umrze on z braku nauki, pobłądzi z ogromu głupoty. (Przysłów Salomona).
źródło: godnosc.org
Jest niezliczona ilość wersetów odnoszących się do bezwstydu, a wychwalających cnotę.
Hermeneutyka biblijna przybliża nam prawdziwe znaczenie tych tekstów, które szczególnie powinniśmy odnieść do współczesnych zagrożeń.
Szkoda, że współcześni kapłani, w tym bibliści, nie tylko że nabrali wodę w usta, ale oni w ogóle tej wody nie widzą, a nawet gorzej – współczesne szambo nazywają źródłem wody czystej...
Oto jeden z tych niemal setek fragmentów (Prz 5), nad którymi warto się pochylić, bo w 100% pasują i do dzisiejszego świata, w którym każda kobieta czuje się powołana do chodzenia nago, a każdy mężczyzna( w tym kapłani)rz uważa za swój obowiązek zachwycać się chodzącą gorszycielką (kusicielką).
Ku mojej mądrości zwróć się, mój synu, ku mojej rozwadze nakłoń swe ucho, abyś zachował roztropność, twe usta niech strzegą rozsądku!
Bo miód wycieka z warg obcej, podniebienie jej gładkie jak olej, lecz w końcu będzie gorzka niby piołun i ostra jak miecz obosieczny.
Jej nogi zstępują ku śmierci, do Szeolu zmierzają jej kroki, byś nie ujrzał drogi życia, jej ścieżki wiją się niedostrzegalnie.
Więc teraz, mój synu, posłuchaj: nie odstępuj od moich pouczeń; idź drogą swą od niej daleko, pod drzwi jej domu nie podchodź, byś obcym swej sławy nie oddał, a lat swych okrutnikowi, by z pracy twej inni nie tyli, by mienie twe nie szło w dom obcy.
Na końcu przyjdzie ci wzdychać, gdy ciało i siły wyczerpiesz.
Powiesz: Nie cierpiałem upomnień ‑ nauką wzgardziło moje serce, nie dbałem na głos wychowawców, nie dawałem posłuchu nauczającym mnie; o włos, a popadłbym w wielkie nieszczęście pośród rady i zgromadzenia.
Pij wodę z własnej cysterny, tę, która płynie z twej studni.
Na zewnątrz mają bić twoje źródła?
Tworzyć na placach strumienie?
Niech służy dla ciebie samego, a nie innym wraz z tobą;
niech źródło twe świętym zostanie, znajduj radość w żonie młodości. Przemiła to łania i wdzięczna kozica, jej piersią upajaj się zawsze, w miłości jej stale czuj rozkosz! Po cóż, mój synu, upajać się obcą i obejmować piersi nieznanej?
Bo drogi ludzkie ‑ przed oczyma Pana, On widzi wszystkie ich ścieżki. Gdy grzesznym nieprawość owładnie, trzymają go więzy występku. Umrze on z braku nauki, pobłądzi z ogromu głupoty. (Przysłów Salomona).
źródło: godnosc.org