Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Rolnicy chcą by płody rolne były jak najdroższe, żeby zysk był wysoki, a dotacje były duże.
Niektórych ludzi już nie stać na jedzenie.
Tańsza pszenica przeszkadza, tańszy rzepak przeszkadza, tańsze jabłka przeszkadzają, szkoda że dotacje nie przeszkadzają. Może zamiast dotować rolników niech pieniądze zostaną w kieszeniach konsumentow.
Strajki są zawsze tam gdzie są przydzielane pieniądze na zasadach innych niż rynkowe.

teraz to już za późno na protesty. nie trzeba było przyjmować łatwej kasy i dotacji , nie trzeba było kilka lat temu godzić się na zaostrzenia przepisów , gdzie nasi wprowadzali z zamkniętymi klapkami na oczach , a przede wszystkim jak chcą blokować to pod sejm i inne instytucje państwowe , pod domy wszystkich polityków ! ! a nie blokować zwykłych ludzi którzy nie dojadą do pracy , przedsiębiorcy nie dostarczą towaru i będą płacić kary ! komuś zależy na nienawiści pomiędzy różnymi grupami społecznymi czy też zawodowymi ! jestem przeciwny tego typowi protestom i będe piętnował pomysłodawcę bo to człowiek z kalafiorem zamiast mózgu i zwykły prowokator do rozruchów społecznych ! będzie źle !