pl.news
21,1 tys.

Dopiero teraz? Benedykt "przejęty" niemieckim Kościołem

Spotkania Franciszka i Benedykta odbywają się zazwyczaj w klasztorze Mater Ecclesiae i są "niezwykle poufne", powiedział portalowi AlfaYOmega.es (9 kwietnia) arcybiskup Georg Gänswein.

Nigdy nie odważył się zapytać żadnego z nich o treść ich rozmów, twierdzi Gänswein. Znając jednak Franciszka, rozmowy te muszą być raczej powierzchowne i mało znaczące.

Gänswein wyjaśnia, że dla Benedykta jest "całkowicie jasne", że sytuacja niemieckiego Kościoła "charakteryzuje się obecnie napięciami i nieporozumieniami, które są źródłem niepokoju". Dodaje, że Benedykt XVI "jest świadomy" tej sytuacji.

Słaby Benedykt dostrzega i uznaje "brak jedności" w wielu "fundamentalnych aspektach wiary", mówi Gänswein, ale nie wyjaśnia, dlaczego Benedykt XVI nigdy nie podjął żadnych poważnych wysiłków, by to zmienić, gdy był jeszcze papieżem, co przywołuje na myśl hiszpańskie przysłowie: "nie płacz jak kobieta za tym, czego nie umiałeś obronić jako mężczyzna".

Grafika: © Mazur, CC BY-NC-ND, #newsSqwotikghc

marcys.td
Biedny Raztinger jest już teraz kukiełką Gansweina i Jorge. Odcięty od Kościoła i realiów, w głębokiej demencji, papla byle paplać. Uciekinier z piotrowej łodzi.
Krystian N.
Pan Paglia powiedział, że kto neguje zbawienie Judasza jest heretykiem. Mamy zatem do czynienia z kościołem fałszywym. Należy również do niego kościół niemiecki. Wszyscy ci ludzie nie są apostołami Chrystusa ale Lucyfera.